DZIEŃ NA FX/FI: Eurozłoty w przedziale 4,24–4,30, możliwe większe wahania na USD/PLN

Mimo bogatego kalendarza makro w czwartek eurozłoty powinien utrzymać się w szerokim przedziale 4,24–4,30, więcej zmienności może pojawić się na parze USD/PLN - wskazują w porannych raportach ekonomiści. Na krajowym rynku długu możliwe spadki rentowności.

"Mimo mnogości dzisiejszych potencjalnych impulsów w kalendarium danych makroekonomicznych oczekujemy utrzymania się kursu EUR/PLN w przedziale 4,24–4,30. Nieco bardziej może się wahać kurs USD/PLN ze względu na podwyższoną zmienność na rynku eurodolara i możliwe dalsze umocnienie euro względem waluty amerykańskiej" - ocenia ekonomista Banku Millennium, Mateusz Sutowicz.

"Kurs EUR/USD znajduje się właśnie w ciekawym momencie, gdyż osiągnął najwyższy poziom w tym roku. Pokonanie tej technicznej bariery może otworzyć drogę do jego dalszej zwyżki. Decydujące dla tego ruchu będą zapewne jutrzejsze wypowiedzi prezesa Fed J. Powella na sympozjum w Jackson Hole" - dodał.

Ekonomiści PKO BP wskazują, że złoty pozostanie pod wpływem czynników globalnych.

"Środowe notowania pokazały, że to czynniki globalne determinują obecnie zachowanie złotego, w czwartek natomiast poznamy sporą paczkę danych makro z rynków bazowych, które mogą na te nastroje wpłynąć. Uwzględniając bilans szans i zagrożeń dotyczący obecnych, rynkowych wycen ścieżki obniżek stóp Fed widzimy rosnące ryzyko odreagowania na rynku amerykańskiego dolara po jego ostatniej dynamicznej deprecjacji" - napisali w raporcie ekonomiści.

"Uwzględniając powyższe, w krótkim terminie widzimy ograniczony zakres dla dalszych spadków kursu USD/PLN oraz małe szanse na przełamanie przez EUR/PLN poziomu 4,26" - dodali.

Na rynku krajowym inwestorzy poznają w środę kolejną porcję danych. O godz. 10.00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o produkcji budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej za lipiec, a także odczyty sierpniowej koniunktury.

RYNEK DŁUGU

"Dziś za granicą w centrum uwagi dane o PMI, a w kraju wpływ na rynek mogą mieć kolejne dane z gospodarki za lipiec. O ile te nie zaskoczą znacznie w górę, to na rynku jest potencjał do kontynuacji spadkowego ruchu stóp" - napisali ekonomiści Santander BP.

Również ekonomiści PKO BP wskazują, że rentowności SPW mogą zniżkować.

"Uwzględniając zarówno lokalne, jak i globalne otoczenie, ale także czynniki techniczne, widzimy w czwartek przestrzeń do niższych o kilka pb. rentowności krajowych SPW, które np. w tenorze 5-letnim mogą kierować się w pobliże 5 proc." - napisali ekonomiści w porannym raporcie.

"Ryzykiem będzie szereg publikacji danych makro z rynków bazowych, choć oczekiwania ekonomistów znaczących odchyleń od danych z poprzednich okresów nie zakładają" - dodali.

(PAP Biznes)

pat/ osz/