W Azji na giełdach dominują spadki indeksów. Inwestorzy oceniają debatę prezydencką Trump-Harris, czekając na dane o sierpniowej inflacji w USA. Na rynku walutowym dolar jest słabszy wobec euro i JPY - podają maklerzy.
W Japonii Nikkei 225 stracił 1,5 proc. Topix spadł o 1,8 proc.
W Chinach indeks SCI idzie w dół o 1,08 proc.
W Hongkongu Hang Seng zniżkuje o 1,26 proc.
W Korei Południowej KOSPI jest niżej o 0,53 proc.
W Indiach Sensex zwyżkuje o 0,15 proc.
Na Tajwanie TAIEX idzie niżej o 0,16 proc.
Inwestorzy analizują debatę prezydencką w USA, czekając na dane o amerykańskiej inflacji za sierpień, które zostaną opublikowane w środę po południu.
Wtorkowa debata kandydatów na prezydenta USA obfitowała w ostre wymiany zdań i wzajemne oskarżenia.
Podczas odpowiedzi na pierwsze pytanie dotyczące gospodarki, były prezydent zaczął mówić o niszczeniu kraju i przejmowaniu miast przez imigrantów.
Harris próbowała przedstawiać się jako kandydatka mająca plan na przyszłość i jednocześnie skupiała się na przedstawieniu Trumpa jako niebezpiecznego ekstremisty i potencjalnego dyktatora, kłamcę i człowieka mówiącego brednie.
Harris podkreślała, że ma "plan wyniesienia klasy średniej i robotników", wskazując na swoje propozycje ulg podatkowych dla rodziców noworodków (6 tys. USD) i zakładających nowe firmy (50 tys. USD). Zarzucała też Trumpowi, że jego plan wprowadzenia uniwersalnego cła na wszystkie produkty z zagranicy będzie w istocie podatkiem VAT, który zapłacą Amerykanie.
Trump powiedział, że koszty ceł poniosą Chiny i "wszystkie te kraje, które nas wykorzystywały przez lata" i stwierdził, że obecna inflacja "rozwala kraj".
Po zakończeniu debaty szanse Harris na zwycięstwo w listopadowych wyborach prezydenckich wzrosły do 55 proc. na PredictIt.
Z kolei z pierwszego sondażu opublikowanego przez CNN wynika, że 63 proc. wyborców oglądających debatę kandydatów na prezydenta USA uznało, że wygrała ją obecna wiceprezydent Kamala Harris, zaś 37 wskazało na byłego prezydenta Donalda Trumpa.
"Dzisiaj waluty azjatyckie zyskują m.in. dzięki wskazówkom, że Harris dobrze radziła sobie w debacie z Trumpem" - powiedział Alvin Tan, szef strategii walut azjatyckich w Royal Bank od Canada w Singapurze.
"Rynek od dawna martwi się o propozycje taryfowe Trumpa, więc zmniejszenie jego szans w wyborach jest negatywne dla dolara" - dodał.
Na rynku walutowym japoński jen jest wyceniany po 141,66 za 1 USD, wyżej o 0,5 proc. Waluta Japończyków zyskuje m.in. po tym, jak przedstawiciel Banku Japonii (BoJ) zasygnalizował kolejne podwyżki stóp procentowych.
Członek zarządu BoJ Junko Nakagawa powiedział, że bank centralny będzie kontynuował podwyżki stóp procentowych, jeśli gospodarka Japonii będzie się rozwijała zgodnie z prognozami. "Obecny poziom realnych stóp procentowych jest niezwykle niski" - podkreślił.
Euro jest po 1,1042 USD, w górę o 0,2 proc.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 3,63 proc., niżej o 1 pb.
Złoto w dostawach spot kosztuje 2.517,88 USD za uncję, bez zmian, po wzroście o 0,8 proc. w czasie 2 poprzednich sesji.
Bitcoin tanieje o 1,0 proc. do 56.992,66 USD za token.
Przed rozpoczęciem sesji w Europie kontrakty na Stoxx 50 zwyżkują o 0,02 proc., na FTSE 100 są niżej o 0,16 proc., na CAC 40 są na minusie o 0,08 proc., a na DAX idą wyżej o 0,09 proc.
Notowania na giełdach w Europie zniżkowały na zakończenie wtorkowej sesji.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 zniżkował o 0,66 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 0,96 proc., francuski CAC 40 stracił 0,24 proc., a brytyjski FTSE spadł o 0,78 proc.
Benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 zniżkował o 0,49 proc.
Kontrakty na indeksy w USA są w przedziale od -0,43 proc. do -0,61 proc.
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów wśród głównych indeksów. S&P 500 zyskał drugi dzień z rzędu.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 1,20 proc., do 40.829,59 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 1,16 proc. i wyniósł 5.471,05 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 1,16 proc. do poziomu 16.884,60 pkt. (PAP Biznes)
aj/ osz/
