DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street wzrosty, inwestorzy czekają na wyniki największych firm
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się solidnymi wzrostami głównych indeksów. Inwestorzy czekają na publikację w tym tygodniu wyników kwartalnych przez największe firmy technologiczne i na najnowsze dane makro z amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,65 proc., do 42.387,57 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,27 proc. i wyniósł 5.823,52 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,26 proc. do poziomu 18.567,19 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 1,63 proc. do 2.244,07 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 2,61 proc., do 19,80 pkt.
Ten tydzień jest najbardziej pracowity w sezonie publikacji wyników za trzeci kwartał. Jest to również ostatni tydzień przed wyborami prezydenckimi w USA 5 listopada i decyzją Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej, która zostanie podjęte 7 listopada. Pi
Pięć spółek spośród tzw. wspaniałej siódemki przedstawi swoje wyniki w tym tygodniu: Alphabet, Microsoft, Meta Platform, Amazon i Apple. Według prognoz analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg spółki te mogą odnotować w raportowanym okresie średni wzrost zysku na poziomie 19 proc.
"Będzie wiele okazji, aby przetestować nerwy inwestorów w tym tygodniu, wraz z publikacją danych i raportami największych spółek IT. Tymczasem napięta kampania wyborcza w USA wejdzie w ostatnią fazę. Jedną z obaw rynkowych, która zelżała w weekend, jest ryzyko eskalacji na Bliskim Wschodzie. Stało się tak, ponieważ w nocy z soboty na niedzielę Izrael przeprowadził ataki odwetowe na Iran, ale ich celem były obiekty wojskowe, a nie instalacje naftowe lub nuklearne” — powiedział strateg Deutsche Bank Jim Reid.
"Jedną z rzeczy, których się spodziewamy, jest to, że te spółki technologiczne będą nadal wzmacniać zaangażowanie w AI w wydatkach. Nie sądzę, żeby miało nastąpić jakiekolwiek wycofanie się z tego” - powiedział Yung-Yu Ma, dyrektor ds. inwestycji w BMO Wealth Management.
"Biorąc pod uwagę ogólne wysokie wyceny, będziemy koncentrować się na tym, czy będą w stanie nadal osiągać te wskaźniki wzrostu" – dodał Mike Dickson, szef działu badań i strategii ilościowych w Horizon Investments.
Inwestorzy oczekują również na szereg kluczowych danych ekonomicznych w tym tygodniu, w tym wstępny odczyt produktu krajowego brutto za trzeci kwartał, który zostanie opublikowany w środę; wrześniowy indeks wydatków na konsumpcję osobistą (PCE) oczekiwany w czwartek; oraz październikowy raport o zatrudnieniu, który ma zostać opublikowany w piątek.
Według Raymonda Jamesa, akcje mogą wyczerpać w niedalekiej przyszłości swój byczy sentyment.
"Trwające pogorszenie szerokości rynku i spadający odsetek akcji w trendzie wzrostowym, w połączeniu ze słabnącymi nastrojami inwestorów, byłyby zgodne z nową średnioterminową (1-3 miesięczną) fazą korekcyjną rynku akcji" – napisał w poniedziałek analityk Javed Mirza.
"Rynki akcji zbliżają się do naszego celu czasowego dla średnioterminowego rajdu na rynku akcji, który rozpoczął się w sierpniu, co dodatkowo wzmacnia nasz pogląd, że stosunek zysku do ryzyka na obecnych poziomach jest słaby" – dodał Mirza.
Podczas poniedziałowej sesji lepiej niż szerszy rynek radziły sobie sektory finansowy i użyteczności publicznej. Oba sektory wzrosły o 1 proc. w ciągu dnia.
Raymond James i Goldman Sachs zyskały po 2 proc. W sektorze użyteczności publicznej liderem wzrostów była Vistra, która zyskała ponad 3 proc.
Jedynym sektorem, który odnotował spadek w ciągu dnia, była energetyka, która spadła o 0,6 proc., ponieważ ceny ropy spadły najmocniej od dwóch lat.
Akcje Forda straciły na wartości pomimo lepszych od oczekiwań wyników kwartalnych. Koncern rozczarował inwestorów prognozą zysków na koniec 2024 roku.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na listopad zniżkują o 5,25 proc. do 68,01 USD za baryłkę, a grudniowe futures na Brent spadają o 5,13 proc. do 72,15 USD/b.
(PAP Biznes)
pr/