Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA mocno w dół w ślad za spółkami technologicznymi

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów, które traciły w ślad za taniejącymi akcjami największych firm technologicznych, w tym Microsoftu, który rozczarował inwestorów prognozami na kolejny kwartał. Dla S&P 500 i Nasdaq był to najgorszy dzień od ponad miesiąca.

Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,90 proc., do 42.763,19 pkt.

S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,86 proc. i wyniósł 5.705,39 pkt.

Nasdaq Composite zniżkował o 2,76 proc. do poziomu 18.095,15 pkt.

Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 1,13 proc. do 2.207,65 pkt.

Wskaźnik zmienności VIX rośnie o 13,07 proc., do 23,01 pkt.

kcje Meta, właściciela Facebooka, spadają o 2 proc., a Microsoftu o 3,3 proc. w obrocie przedrynkowym, mimo że obie spółki przekroczyły szacunki zysków w wynikach podanych po środowej sesji.

Akcje Microsoftu zanotowały najgorszy dzień od października 2022 roku, spadając ponad 5 proc. Spółka pokazała lepsze od oczekiwań wyniki za trzeci kwartał, ale rozczarowała prognozą przychodów na czwarty kwartał.

Microsoft w trzech ostatnich miesiącach tego roku spodziewa się przychodów w przedziale od 68,1 mld USD do 69,1 mld USD, co oznacza wzrost o 10,6 proc. rok do roku przy środku tego przedziału. Analitycy prognozowali, że w czwartym kwartale Microsoft będzie miał 69,83 mld USD przychodów.

Meta ostrzegła przed „znacznym przyspieszeniem” inwestycji w infrastrukturę AI. Microsoft przewidział wolniejszy wzrost w swojej działalności w chmurze Azure, sygnalizując, że i tak już duże inwestycje firmy w sztuczną inteligencję nie były wystarczające, aby nadążyć za ograniczeniami mocy produkcyjnych.

"Myślę, że dochodzimy do punktu, w którym entuzjazm i potencjał sztucznej inteligencji nie wystarczą. Spółki te, choć nadal są uzależnione od tych tematów i mają korzystne długoterminowe profile wzrostu, nie do końca zapewniają wzrost, który jest w nich wyceniony" – powiedział Ross Mayfield, strateg inwestycyjny w Baird Private Wealth Management.

"Rynek jest bezlitosny dla każdej firmy związanej ze sztuczną inteligencją, która nie osiąga znacząco lepszych wyników. Meta jest kolejną spółką, która odczuwa gniew inwestorów, mimo że jej wyniki są lepsze od prognoz analityków” - dodał Dan Coatsworth, analityk inwestycyjny w AJ Bell.

Dotychczasowe zyski dużych firm technologicznych w tym tygodniu były mieszane. Akcje Alphabet, właściciela Google, wzrosły w środę o prawie 3 proc. po tym, jak firma poinformowała o silnym wzroście przychodów.

Z kolei producent chipów AMD spadł o ponad 10 proc., ponieważ inwestorzy byli rozczarowani prognozami spółki na czwarty kwartał.

Pomimo zmiennych i potencjalnej krótkoterminowej czkawki, Piper Sandler nadal widzi powody do optymizmu co do rynku w dłuższej perspektywie.

"Biorąc pod uwagę niepewność związaną ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA i sezonem wyników za III kwartał, powinniśmy spodziewać się krótkoterminowych spadków lub umiarkowanej realizacji zysków na niektórych rozszerzonych akcjach" – napisał do klientów główny technik rynkowy Craig Johnson. "Jednak ogólne dowody techniczne pozostają konstruktywne, a główny trend głównych średnich jest wyższy".

Johnson powtórzył, że jego celem jest indeks S&P 500 na poziomie 6.100 punktów na koniec 2024 r. Oznacza to, że szeroki indeks może wzrosnąć o prawie 5 proc. od miejsca, w którym zakończył się we wtorek.

Spodziewa się również, że indeks osiągnie poziom 6.600 na koniec 2025 roku, co oznacza, że przewiduje pozytywny rok dla szerokiego rynku.

Deflator PCE w USA we wrześniu wyniósł 2,1 proc. rdr, wobec 2,3 proc. rdr miesiąc wcześniej, po korekcie z 2,2 proc. i konsensusu na poziomie 2,1 proc.Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 2,7 proc. rdr vs 2,7 proc. miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 2,6 proc. rdr.

W ujęciu mdm deflator PCE wyniósł 0,2 proc., wobec 0,1 proc. miesiąc wcześniej. Oczekiwano +0,2 proc.

Bez cen żywności i energii, deflator PCE wyniósł 0,3 proc. mdm wobec +0,2 proc. mdm miesiąc wcześniej, po korekcie z +0,1 proc. Oczekiwano +0,3 proc.

Deflator PCE (personal consumption expenditure deflator) jest miarą zmian cen dóbr i usług nabywanych przez konsumentów. W ujęciu bazowym nie bierze pod uwagę cen żywności i energii.

Deflator PCE jest preferowaną przez Fed miarą wzrostu cen. Uśredniony cel inflacyjny Rezerwy Federalnej to 2,0 proc.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na listopad zwyżkują o 2,96 proc. do 70,64 USD za baryłkę, a grudniowe futures na Brent rosną o 0,85 proc. do 73,17 USD/b.

(PAP Biznes)

pr/

udostępnij: