DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA kończą tydzień na minusach
Giełdy w USA zamknęły się w piątek na minusie po tym, jak słabszy od oczekiwań raport o zatrudnieniu wzmocnił obawy o spowolnienie amerykańskiej gospodarki. Nastrojom nie pomogły nawet rosnące oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,48 proc. i wyniósł 45.400,86 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,32 proc. i wyniósł 6.481,50 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,03 proc. do 21.700,38 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,43 proc. do 2.389,86 pkt.
Indeks VIX spada o 0,78 proc. do 15,18 pkt.
W sierpniu gospodarka utworzyła zaledwie 22 000 miejsc pracy , poinformowało w piątek Biuro Statystyki Pracy. To mniej niż 75 000, których spodziewali się ekonomiści ankietowani przez Dow Jones. Stopa bezrobocia również wzrosła do 4,3 proc., zgodnie z oczekiwaniami.
Raport potwierdził oczekiwania dotyczące obniżki stóp procentowych przez Fed o co najmniej ćwierć punktu procentowego na posiedzeniu pod koniec września. Według narzędzia FedWatch, inwestorzy liczą na obniżkę stóp nawet o pół punktu procentowego.
„Wolniejszy wzrost zatrudnienia, w połączeniu ze wzrostem stopy bezrobocia i umiarkowanym wzrostem płac, potwierdzają pogląd, że tempo pozytywnych zmian na rynku pracy znacznie spowolniło” – powiedział Jamie Cox, partner zarządzający w Harris Financial Group.
"Dane o zatrudnieniu dają Fedowi wszystkie potrzebne powody do zmiany równowagi ryzyka i obniżenia stóp procentowych w ciągu dwóch tygodni” - dodał.
Inwestorzy zakładają, że obniżki stóp procentowych pobudzą gospodarkę, która słabnie, ale wciąż nie grozi jej recesja. Jednak najnowsze dane o zatrudnieniu, w tym czerwcowe dane o zatrudnieniu, zostały zrewidowane i pokazały pierwszą utratę miejsc pracy od czasu pandemii. W opinii części analityków, może to zacząć budzić obawy o recesję.
Podczas piątkowej sesji wyróżniającą się spółką był Broadcom, którego akcje wzrosły o 8 proc. po tym, jak ostatnie kwartalne wyniki producenta chipów przebiły oczekiwania Wall Street.
Palantir, kolejny faworyt w dziedzinie sztucznej inteligencji, który ostatnio znalazł się pod presją, spadł o 2 proc.
Akcje Tesli wzrosły na koniec dnia blisko 4 proc. Zarząd spółki zaproponował plan wynagrodzenia dla swojego szefa Elona Muska przewidujący 975 mld dolarów w ciągu najbliższych 10 lat. Wynagrodzenie jest jednak uzależnione od osiągnięcia przez spółkę określonych wyników.
Notowania Alphabet, właściciela Google, pozostały stabilne. Prezydent USA Donald Trump zagroził, że podejmie odwet na Unii Europejskiej, jeśli ta utrzyma ogłoszoną w piątek przez Komisję Europejską karę dla koncernu Google za złamanie prawa antymonopolowego. Trump orzekł, że nie będzie tolerował „dyskryminacyjnych” działań UE.
Akcje Lululemon Athletica zniżkowały prawie 20 proc. po tym, jak producent odzieży do jogi po raz drugi z rzędu obniżył prognozę rocznych zysków.
Chris Senyek, główny strateg inwestycyjny w Wolfe Research, powiedział w piątek, że nadal utrzymuje optymistyczne spojrzenie na rynek, nawet jeśli w nadchodzących tygodniach notowania będą bardziej niestabilne.
„Choć spodziewamy się bardziej niestabilnych obrotów w krótkim terminie ze względu na sezonowy spadek indeksu S&P 500, nadal pozostajemy optymistycznie nastawieni i preferujemy inwestowanie w instrumenty o niskiej wartości” – napisał Senyek w notatce.
Senyek dodał, że technologia jest jednym z jego ulubionych sektorów objętych indeksem S&P 500, obok usług komunikacyjnych, finansów, dóbr konsumpcyjnych pierwszej potrzeby i usług komunalnych.
„Technologia pozostaje jedną z naszych ulubionych grup do końca roku, gdyż spodziewamy się, że wydatki na sztuczną inteligencję utrzymają się na wysokim poziomie przez resztę roku” – dodał.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na październik zniżkują o 2,27 proc. do 62,04 USD za baryłkę, a listopadowe futures na Brent spadają o 1,94 proc. do 65,69 USD/b.
(PAP Biznes)
pr/
