DZIEŃ NA FX/FI: PLN słabszy do głównych walut; kolejne obniżki stóp przez Fed niepewne

Polska waluta osłabiła się do euro i dolara, jednak EUR/PLN pozostaje w granicy wahań z ostatnich miesięcy. Rentowności SPW nie zmieniły się wobec porannych poziomów. Zdaniem analityków, środowe wystąpienie Jerome Powell'a po posiedzeniu Fed miało wydźwięk jastrzębi i nie potwierdziło prognoz zakładających kolejne dwie obniżki stóp proc. w USA w tym roku.

Ok. godz. 16.27 EUR/PLN rośnie o 0,16 proc. do 4,259, a USD/PLN idzie w górę o 0,82 proc. do 3,6167. Kurs EUR/USD zniżkuje o 0,65 proc. do 1,1776.

"Wczorajsze posiedzenie Fedu przyniosło zmienność na rynku dolara. W początkowej fazie amerykańska waluta zaczęła tracić, ale Fed trochę odzyskał wiarygodność swoimi działaniami i komunikacją na konferencji prasowej i w konsekwencji tego dolar zaczął zyskiwać na wartości" - powiedział PAP Biznes Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.

"Jeżeli kapitał przepływa w kierunku amerykańskiej waluty, to oczywiście naturalne, że nieznacznie, ale traci złoty. Z tego tytułu o poranku widzieliśmy lekką przecenę polskiej waluty, aczkolwiek tutaj wszystko mieści się w granicy wahań, jakie obserwujemy na przestrzeni ostatnich miesięcy. Polski złoty jest jak przyspawany do ok. 4,25/EUR. Chwilowo odchyla się od tego poziomu, ale cały czas poruszamy się bardzo blisko niego" - dodał.

Jego zdaniem, trudno powiedzieć, co w najbliższej przyszłości może wyrywać kurs złotego z tej wąskiej konsolidacji, w której się znajduje od ostatnich tygodni, czy miesięcy.

W środę Rezerwa Federalna obniżyła stopę referencyjną o 25 pb., do przedziału 4–4,25 proc., zgodnie z oczekiwaniami wielu inwestorów i ekonomistów. Bank centralny opublikował także swój najnowszy "wykres punktowy”, który pokazuje, że spodziewa się obniżyć stopy procentowe jeszcze dwukrotnie w tym roku.

RYNEK DŁUGU

Jak ocenia analityk BM mBanku, konferencja prezesa Fedu Jerome Powell'a nie utwierdziła rynku w tym, że prognozy zostaną zrealizowane.

"W perspektywie do końca roku prognozy i wycena rynkowa zakładają dwie obniżki stóp w Stanach Zjednoczonych. Wczorajsza konferencja prasowa Jerome'a Powell'a po posiedzeniu Fedu była nieco jastrzębia i raczej studziła te oczekiwania co do skali obniżek. Niewykluczone, że jeśli Fed, chcąc utrzymać swoją wiarygodność, będzie łagodnie obniżał stopy procentowe, rentowności obligacji mogą z tego tytułu odbijać" - powiedział Rafał Sadoch.

"Jerome Powell zasugerował, że to, czego oczekuje rynek niekoniecznie musi się wydarzyć. Powiedział dosłownie, że nowe prognozy nie są zobowiązaniem, nie są planem a przybliżeniem. Te słowa wywołały odwrót na rynku eurodolara i umocnienie amerykańskiej waluty. Rynek liczył na to, że Fed będzie ulegał presji Białego Domu, ale nic takiego się nie stało. Powiedziałbym nawet, że konferencja była nieco bardziej jastrzębia niż same prognozy" - dodał.

Jego zdaniem, rynek długu od dłuższego czasu pozostaje relatywnie stabilny, a kluczowe dla niego są właśnie oczekiwania wobec dalszej ścieżki stóp proc.

(PAP Biznes)

pam/ osz/