Przejdź do treści

udostępnij:

Branża chemiczna w Europie zmaga się z głębokim kryzysem - prezes Azotów

Europejska branża chemiczna zmaga się z głębokim kryzysem i stoi przed trudnymi wyzwaniami związanymi z regulacjami, wysokimi cenami energii, słabym popytem i rosnącą dominacją Chin - ocenia prezes Grupy Azoty Andrzej Skolmowski.

"Jak wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez CEFIK, europejska branża chemiczna zmaga się z głębokim kryzysem. Produkcja w sektorze jest poniżej średniej z lat 2014-2019, a wykorzystanie mocy produkcyjnej wynosi poniżej 75 proc." - powiedział podczas czwartkowej telekonferencji prezes Andrzej Skolmowski.

"Jako branża stoimy przed trudnymi wyzwaniami związanymi z regulacjami, wysokimi cenami energii, słabym popytem i rosnącą dominacją Chin. Wiemy, że podstawowym problemem, z jakim się zmagamy w Europie, są koszty regulacyjne i koszty energii" - dodał.

W okresie od stycznia do lipca 2025 ceny gazu w Europie były trzykrotnie wyższe niż w USA. Chiny, wykorzystując wysoką skalę produkcji i posiadając niskie koszty, umacniają swoją dominację na globalnym rynku.

"Prognozujemy, że różnica w cenach gazu pomiędzy Europą a konkurentami globalnymi pozostanie znacząca aż do roku 2030, co dodatkowo osłabia naszą pozycję w przemysłu chemicznego w Europie" - powiedział prezes Grupy Azoty.

Przemysł chemiczny wykorzystuje gaz ziemny w przedziale od 25 do 50 proc. jako surowiec, a resztę Grupa Azoty do wytwarzania pary i energii.

"Jak przeanalizujemy dane produkcyjne w pierwszej połowie 2025 roku, to widzimy, że produkcja w krajach europejskich wzrosła tylko o 1 proc. w porównaniu do energicznego okresu 2024 roku. Jednak chemia w Europie odnotowuje spadek aż o 2,4 proc., a branże, do których sprzedajemy, w tym np. motoryzacja, odnotowują spadek przekraczający 4 proc. Produkcja chemikaliów w Unii Europejskiej pozostaje o 10 proc. poniżej poziomów sprzed kryzysu, czyli lat 2014-2019, a ceny chemikaliów utrzymują się na poziomie 2024 roku" - powiedział Andrzej Skolmowski.

"W tych warunkach istotna jest dyskusja na temat kwestii regulacyjnych oraz poszukiwanie konkurencyjnych źródeł energii" - uważa prezes.

Andrzej Skolmowski przypomniał, że z dniem 1 lipca weszły w życie podwyższone cła na nawozy z Rosji i Białorusi.

"Musimy jednakże poczekać na wyniki wprowadzenia tych regulacji" - powiedział.

(PAP Biznes)

pr/ osz/

udostępnij: