Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA w dół, DJIA stracił 400 punktów

Giełdy amerykańskie zanotowały w czwartek na koniec dnia spore spadki, a indeks Dow Jones stracił 400 punktów, gdyż spółki, które skorzystały na handlu sztuczną inteligencją, ponownie znalazły się pod presją z powodu obaw o ich zawrotne wyceny.

Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,84 proc. i wyniósł 46.913,22 pkt.

S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,12 proc. i wyniósł 6.720,36 pkt.

Nasdaq Composite zniżkował o 1,90 proc. do 23.053,99 pkt.

Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 1,66 proc. do 2.423,86 pkt.

Indeks VIX rośnie o 8,72 proc. do 19,58 pkt.

Akcje spółek z branży sztucznej inteligencji (AI) wahają się od początku listopada i ta tendencja utrzymała się również w czasie czwartkowej sesji.

Akcje Qualcomm spadły o 3 proc. po tym, jak producent chipów opublikował lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne, ale zapowiedział, że może stracić w przyszłości współpracę z Apple.

AMD straciło 6 proc., podczas gdy Palantir i Oracle spadły odpowiednio o 6 i 2 proc.

Akcje firmy Nvidia, ulubieńca branży sztucznej inteligencji, i innego członka „Siódemki Wspaniałych”, Meta Platforms, również zniżkowały.

„Z punktu widzenia wyceny wiele akcji było tak wygórowanych i wycenionych perfekcyjnie, że na rynku obserwujemy pewną dychotomię między firmami, które pokonują i podnoszą wyniki, a tymi, które być może pokonują ten poziom w zakresie przychodów, ale oferują mierne prognozy dotyczące wyniku finansowego lub zysku operacyjnego” – powiedział Mike Mussio, prezes FBB Capital Partners.

„To właśnie różnica między zyskami niektórych z tych firm, które wzrosły o kilka procent, a tymi, które spadły o kilka procent, a między nimi nie ma wiele miejsca” - dodał.

Choć chwilowe odbicie spółek z branży sztucznej inteligencji (AI) wsparło odbudowę rynku, wszystkie trzy główne indeksy w USA od początku tygodnia pozostają na minusie. Większość tych spadków w tym tygodniu miała miejsce we wtorek, kiedy Palantir spadł o około 8 proc. pomimo dobrych wyników kwartalnych, przyczyniając się do spadku Nasdaq o 2 proc. tego dnia. Wtorkowy spadek kontrastował ze wzrostem Nasdaq w poniedziałek, napędzanym wzrostem Amazona i innych spółek z branży sztucznej inteligencji.

Czwartkowy spadek na Wall Street pogłębiły obawy o stan rynku pracy, ponieważ w październiku ogłoszono znaczną liczbę zwolnień.

Według Challenger, Gray & Christmas, w tym miesiącu liczba zwolnień wyniosła ponad 153.000, prawie trzykrotnie więcej niż we wrześniu i o 175 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. To najwyższy poziom odnotowany w październiku od 22 lat, w roku, który zapowiada się jako najgorszy pod względem zwolnień od 2009 roku.

Dane te niespodziewanie rzucają niepewny obraz na stan gospodarki USA, szczególnie w świetle braku raportów ekonomicznych, będącego wynikiem trwającego już ponad miesiąc i najdłuższego w historii zamknięcia rządu USA.

„Zaczynają do nas docierać strzępki danych ekonomicznych, które nie są związane z rządem i nie napawają optymizmem” – powiedział Mussio, dodając, że „to wszystko tylko przygotowuje grunt pod osłabienie rynku”.

Jego daniem jednak, to niekoniecznie oznacza, że „to początek poważnego spadku. Zarządzający inwestycjami uważa, że jeśli rząd wznowi działalność, a dane pokażą, że konsumenci „naprawdę nie zginęli” w okresie świątecznym, może to doprowadzić do typowego rajdu koniunkturalnego na koniec roku.

W czwartek inwestorzy również zwrócili uwagę na Waszyngton, po tym jak Sąd Najwyższy wysłuchał argumentów za i przeciw polityce celnej administracji Trumpa. Środowe pytania sędziów Sądu Najwyższego, którzy wyrazili pewien sceptycyzm co do legalności podatków handlowych, sprawiły, że wielu inwestorów spodziewało się orzeczenia niekorzystnego dla administracji Trumpa.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na listopad zniżkują o 0,05 proc. do 59,57 USD za baryłkę, a grudniowe futures na Brent rosną o 0,02 proc. do 63,52 USD/b.

(PAP Biznes)

pr/

udostępnij: