DZIEŃ NA FX/FI: Złoty powrócił do poziomu poniżej 4,23/EUR

Po lekkim osłabieniu na czwartkowym zamknięciu, w piątek rano polska waluta powróciła do poziomu z czwartkowego otwarcia, czyli nieco poniżej 4,23 względem euro. Rentowności krajowych obligacji nieco wzrosły (o 1-2 pb) i zdaniem analityków mogą rosnąć dalej. Ekonomiści wskazują, że rynek PLN będzie raczej pod większym wpływem czynników globalnych niż lokalnych.

"Rynki ze spokojem przyjęły wczorajszą konferencję prasową prezesa NBP. Złoty się lekko przecenił, ale nie wydaje nam się, by uczestnicy rynku zaczęli wyceniać niższą ścieżkę stóp procentowych" - napisali w porannym raporcie analitycy Banku Pekao.

Ich zdaniem konferencja ta nie wniosła wiele do krajowego zbioru informacyjnego i rynki są pod większym wpływem geopolityki niż sytuacji krajowej, co będzie sprzyjać aprecjacji złotego oraz wzrostowi wartości polskich obligacji skarbowych.

"Po przejściowym spadku na sesji azjatyckiej kurs EURUSD otwiera sesję w pobliżu wczorajszego zamknięcia z tendencją wzrostową po lepszym od oczekiwań odczycie niemieckich danych o zamówieniach w przemyśle. To może sprzyjać złotemu przynajmniej w pierwsze części sesji. Wyższa inflacja PCE i wzrost indeksu Michigan mogą pomóc odreagować dolarowi w dalszej części dnia" - napisali w porannym raporcie analitycy Banku Millennium.

RYNEK DŁUGU

"Mało gołębie komentarze prezesa Narodowego Banku Polskiego mogą działać w kierunku nieco wyższych rentowności. Rynek wycenia kolejną obniżkę na początku przyszłego roku, a zakładając, że nastąpi ona najwcześniej w marcu, sądzimy, że jest potencjał do ruchu w górę przynajmniej w przypadku krótkoterminowych FRA i rentowności" - napisali w porannym raporcie analitycy Banku Millennium.

Dodali, że takiej tendencji może sprzyjać osłabienie niemieckich obligacji na otwarciu w piątek.

Analitycy Santandera przypomnieli, że w piątek Ministerstwo Finansów przeprowadzi przetarg obligacji o wartości 7-12 mld zł oraz bonów pieniężnych za 2-4 mld zł.

(PAP Biznes)

jz/ gor/