DZIEŃ NA FX/FI: Złoty z lekkim umocnieniem; rynek długu w najbliższym czasie może być zmienny

Złoty podczas środowej sesji lekko umocnił się do poniżej 4,225/EUR i poniżej 3,63/USD, a rentowności krajowych obligacji wzrosły wobec porannych poziomów. Zdaniem analityków, rynek długu w najbliższym czasie może być bardziej zmienny ze względu na niepewność co do dalszej ścieżki stóp proc. w USA.

Ok. godz. 17.05 kurs EUR/PLN spada o 0,09 proc. do 4,2264, a USD/PLN idzie w dół o 0,21 proc. do 3,6316. EUR/USD zwyżkuje o 0,12 proc. do 1,1638.

Kurs EUR/PLN w ciągu dnia na krótko zszedł do ok. 4,224, a USD/PLN spadł do ok. 3,625.

"W pierwszej połowie tygodnia na rynkach finansowych niewiele się dzieje, w oczekiwaniu na dzisiejszą decyzję Fed, a de facto komunikację po decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Widać taką atmosferę wyczekiwania, przy czym rynek walutowy pozostaje stabilny" - powiedział PAP Biznes Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.

"Pytanie, czy Fed utrzyma swoją relatywnie jastrzębią retorykę, czy też zostanie ona złagodzona. Jeśli ją utrzyma, to dolar może zyskać na wartości, natomiast jeśli Fed złagodzi swój ton, a prognozy będą wskazywały, że obniżek stóp proc. w Stanach być może potrzeba więcej, to amerykańska waluta oczywiście traciłaby na wartości" - dodał.

Jak wskazał, polska waluta przede wszystkim jest uzależniona od tego, co się dzieje z dolarem.

"Jeśli dolar zyskuje, to złoty traci i odwrotnie. Tak, że polska waluta może być wrażliwa na te wydarzenia" - powiedział.

RYNEK DŁUGU

"Jeśli chodzi o dług, to rentowności od początku tygodnia rosły, po komentarzach ze strony jednego z członków zarządu Europejskiego Banku Centralnego, który zasugerował, że stopy procentowe w strefie euro spadły już do minimum, a kolejną decyzją może być ich podwyżka. Ten komentarz znalazł podatny grunt, bo w Eurolandzie nikt nie mówi o podwyżkach stóp proc." - powiedział Rafał Sadoch.

"Wzrosty rentowności na przestrzeni ostatnich dwóch, trzech dni były widoczne na całym świecie. Jak popatrzymy na dochodowości polskich obligacji, to także widzimy odbicie" - dodał.

W poniedziałek członkini zarządu Europejskiego Banku Centralnego Isabel Schnabel zasugerowała, że kolejnym ruchem EBC może nie być obniżka stóp proc., ale ich podwyżka, choć nie powinna ona nastąpić w najbliższej przyszłości.

Zdaniem analityka BM mBanku, pojawia się pytanie, ile będzie w przyszłym roku obniżek stóp proc. w USA.

"Rynek zakłada dwie, a Donald Trump naciska, żeby ich było więcej. Wiemy, że zmieni się szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Nawet jeśli Jerome Powell uderzyłby dzisiaj w jastrzębie tony, tak jak to bywało ostatnio, Biały Dom może to szybko równoważyć i ogłosić nazwisko kandydata na następcę Pawell'a, który mógłby z gołębiego punktu widzenia odnosić się do tych komentarzy" - powiedział analityk.

"Donald Trump nawołuje, żeby bardzo szybko stopy procentowe sprowadzić zdecydowanie niżej. Taka komunikacja może wpływać na rentowności w najbliższym czasie i ten rynek może być nieco bardziej burzliwy niż pozostałe" - dodał.

Amerykańska Rezerwa Federalna ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych w środę o godz. 20.00 czasu polskiego. Z kolei konferencja prasowa szefa Fed, Jerome Powella, jest zaplanowana na 20.30.

(PAP Biznes)

pam/ asa/