Przejdź do treści

udostępnij:

Prezes UOKiK nałożył na P4 ponad 108 mln zł kary (aktl.)

Prezes UOKiK nałożył na P4, operatora sieci Play, ponad 108 mln zł kary oraz obowiązek zwrotu konsumentom nienależnie pobranych opłat - podał UOKiK w komunikacie prasowym. Play zapowiedział odwołanie od decyzji.

"P4 – operator sieci Play – kusi klientów rabatem za e-fakturę i terminowe płatności, zazwyczaj w wysokości 5 zł miesięcznie. Gdy jednak konsument spóźni się z płatnością, traci tę zniżkę i jego następny rachunek rośnie. W ocenie Prezesa UOKiK taki mechanizm działa jak niedozwolona kara umowna za opóźnienie w zapłacie" - napisano.

Jak wskazał UOKiK, P4 od ponad sześciu lat stosuje zasady, w których opóźnienie w zapłacie rachunku automatycznie powoduje utratę rabatu za e-fakturę i terminowe płatności. Aby skorzystać ze zniżki, klient musi spełnić dwa warunki: wyrazić zgodę na faktury elektroniczne oraz opłacać rachunki w terminie. Jeśli spóźni się z wpłatą, to w kolejnym okresie rozliczeniowym traci rabat – najczęściej 5 zł za każdą usługę.

"W praktyce konsument ponosi więc podwójne konsekwencje – oprócz ustawowych odsetek za opóźnienie, płaci w kolejnym miesiącu więcej za abonament, który rośnie o wartość utraconej zniżki. Zdarzało się, że konsument traci rabat również wtedy, gdy opóźnienie dotyczyło innych należności doliczonych do tej samej faktury – na przykład raty za sprzęt, opłat z tytułu usług dodatkowych albo usług o podwyższonej opłacie" - napisano.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na P4 karę w wysokości 108,57 mln zł oraz nakazał zaniechanie stosowania zakwestionowanej praktyki.

Spółka powinna również zwrócić klientom pieniądze pobrane w związku z utratą rabatu za e-fakturę i terminowe płatności. Zwrot będzie przysługiwał tym, którzy po 30 września 2019 r. zawarli umowę z takim rabatem, stracili go z powodu opóźnienia w płatności i zapłacili podwyższoną kwotę rachunku. Zwrot ma dotyczyć zarówno obecnych, jak i byłych klientów.

Decyzja nie jest prawomocna, spółce przysługuje odwołanie do sądu.

Po uprawomocnieniu się decyzji prezesa UOKiK spółka P4 będzie musiała poinformować konsumentów m.in. o decyzji, przysługującym im prawie do zwrotu pobranych opłat, sposobie jego otrzymania i terminie na zgłoszenie się po należną im kwotę. Jeśli obecni klienci nie zgłoszą się po zwrot, ich konta abonenckie zostaną automatycznie zasilone odpowiednią kwotą.

UOKiK podał, że decyzja wobec P4 to kolejne działanie Urzędu dotyczące sposobu konstruowania rabatów i rozliczania opłat przez dostawców usług telekomunikacyjnych.

"Nie zgadzamy się z decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stosowany przez Play mechanizm rabatowy nie jest karą umowną. To cena warunkowa, która zależy od spełnienia określonych warunków" - podał Play w oświadczeniu.

"W Play klienci mogą liczyć na zniżkę na abonament pod warunkiem terminowych płatności i wyrażenia zgody na e-fakturę. W sytuacji, gdy któryś z warunków nie jest spełniony, rabat nie przysługuje. Natomiast jeśli w kolejnym miesiącu abonent opłaci fakturę w terminie, ponownie zyska prawo do zniżki. O sposobie naliczania rabatu informujemy w sposób przejrzysty w naszych ofertach i umowach" - dodano.

Play podkreślił, że stosuje ten mechanizm od 2013 roku, a prezes UOKiK zajmował się tą kwestią w latach 2014 i 2015 - postępowanie zostało zamknięte, a urząd nie zdecydował się na postawienie zarzutów. Zdaniem firmy na rynku funkcjonuje wiele rabatów zależnych od spełnienia określonego warunku.

"Zamierzamy się odwoływać od decyzji w ramach możliwości przewidzianych w polskim prawie" - wskazano w oświadczeniu.

W toku są postępowania wobec spółek CANAL+, T-Mobile, Orange, Vectra i Multimedia Polska dotyczące karania konsumentów utratą jednego z rabatów w związku z nieopłaceniem faktury w terminie.

(PAP Biznes)

pel/ gor/ mbi/

udostępnij: