Ceny ropy naftowej w USA na minusie; perspektywy dla popytu pozytywne
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko spadają. Analitycy wskazują, że mimo to perspektywy dla popytu są pozytywne.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj zniżkuje na NYMEX w Nowym Jorku o 0,25 proc. do 82,96 USD.
Brent na ICE na maj spada o 0,3 proc. i kosztuje 86,73 USD za baryłkę.
Oba benchmarki zanotowały w marcu trzeci miesiąc z rzędu wzrostów, a cena ropy Brent od połowy ubiegłego miesiąca utrzymywała się na poziomie powyżej 85 dolarów za baryłkę.
Wolumen obrotu na rynkach pozostaje niewielki, ponieważ rynki w wielu krajach pozostawały zamknięte z powodu świąt wielkanocnych.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i jej sojusznicy, znana jako OPEC+, zobowiązała się do przedłużenia cięć w produkcji do końca czerwca, co może zmniejszyć podaż ropy latem na półkuli północnej.
Rosyjski wicepremier Aleksander Nowak powiedział w piątek, że w drugim kwartale krajowe koncerny naftowe skoncentrują się na ograniczaniu wydobycia, a nie na eksporcie, aby równomiernie rozłożyć cięcia produkcji na pozostałych członków OPEC+. Ataki dronów z Ukrainy poważnie uszkodziły kilka rosyjskich rafinerii, co może zmniejszyć rosyjski eksport paliw.
„Zagrożenia geopolityczne dla dostaw ropy przyczyniają się do silnych fundamentów dla popytu w drugim kwartale” – podali w raporcie analitycy Energy Aspects.
Firma konsultingowa dodała, że prawie 1 milion baryłek dziennie mocy przerobowych rosyjskiej ropy jest wyłączonych z użycia z powodu ataków, co m.in. wpływa na eksport oleju opałowego o wysokiej zawartości siarki, przetwarzanego w rafineriach w Chinach i Indiach.
Analitycy Goldman Sachs podali, że w Europie popyt na ropę był silniejszy niż oczekiwano i wzrósł o 100.000 baryłek dziennie w porównaniu z lutym. W raporcie napisano, że mocny europejski popyt i słaby wzrost podaży w USA w połączeniu z możliwym przedłużeniem cięć OPEC+ przez 2024 r. przeważają nad ryzykiem pogorszenia wynikającym z utrzymującego się słabego popytu w Chinach.
W marcu działalność produkcyjna w Chinach wzrosła po raz pierwszy od sześciu miesięcy, wspierając popyt na ropę u największego na świecie importera ropy, mimo że kryzys w sektorze nieruchomości w dalszym ciągu ciąży na gospodarce. (PAP Biznes)
kkr/