Rainbow Tours zakłada, że sprzedaż może wzrosnąć w '24 o ok. 20 proc. rdr (wywiad)
Grupa Rainbow Tours ma drugi bardzo dobry rok, jest zadowolona z popytu na letnią ofertę wyjazdową. Touroperator zakłada, że sprzedaż może wzrosnąć w tym roku o ok. 20 proc. rdr - poinformował PAP Biznes prezes Maciej Szczechura.
"Patrząc na pierwszą połowę roku, mamy w zasadzie powtórkę wzrostów z zeszłego roku. Jesteśmy teraz w szczycie sezonu i na ten moment wszystko wygląda bardzo dobrze. Przede wszystkim pomaga nam popyt. Zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym roku na osiągane przez spółkę marże wpływ ma korzystna sytuacja walutowa, czyli mocny złoty oraz stabilizacja na rynku paliw. To wszystko byłoby jednak bez znaczenia, gdyby nie było popytu" - powiedział PAP Biznes prezes Maciej Szczechura.
"W tym roku przygotowaliśmy program oferty Lato o ok. 23-24 proc. większy niż rok temu, co jest potężnym wzrostem, biorąc pod uwagę fakt, że w zeszłym roku zanotowaliśmy wzrost sprzedaży o 25 proc." - dodał prezes.
Spółka podawała niedawno, że wielkość zrealizowanej przedsprzedaży imprez turystycznych z oferty "Lato 2024" od momentu rozpoczęcia przedsprzedaży do 5 lipca 2024 roku wyniosła 472.355 osób, co oznacza wzrost o około 22,8 proc. rdr.
Jak poinformował prezes, w sezonie letnim touroperator może zwiększyć liczbę obsłużonych klientów o ok. 100 tys. rok do roku, do ok. 620 tys. Sezon letni odpowiada za ok. 75 proc. liczby klientów w całym roku.
"Ceny dla klienta w tym roku nie rosną w porównaniu z ubiegłym rokiem, być może nawet średnia cena wyjdzie delikatnie, 2-3 proc. niżej niż zeszłoroczna. Obroty będą więc przemnożeniem wzrostu liczby klientów i lekko niższej ceny. Myślę, że w całym roku przychody grupy mogą wzrosnąć o ok. 20 proc., w zależności od tego, jak wypadnie końcówka roku z ofertą egzotyczną" - powiedział Szczechura.
Prezes ocenił, że na całym rynku wzrost programu wyjazdowego na tegoroczne lato jest mniej więcej porównywalny jak w Rainbow Tours.
"Niektórzy touroperatorzy założyli wzrost nieco większy i widać, że muszą trochę walczyć, by go sprzedać, bo popyt jest właśnie mniej więcej 25 proc. wyższy niż w ubiegłym roku" - powiedział Maciej Szczechura.
"Myślę, że w tym roku rynek może wzrosnąć o ponad 20 proc., jeśli nic się nie wydarzy nieprzewidywalnego. Można nieco odczuć presję konkurencyjną, gdyż popyt i podaż są raczej zrównoważone, w przeciwieństwie do sytuacji z ubiegłego roku, gdy popyt znacznie przekraczał podaż" - dodał.
Jak wskazał prezes Rainbow Tours, to drugi bardzo dobry rok dla branży turystycznej.
"Trzeba pamiętać, że w latach 2020-22 branża praktycznie nie miała zysków i bardzo potrzebowaliśmy oddechu, by pomyśleć o inwestycjach" - powiedział prezes.
Przychody grupy Rainbow Tours w 2023 roku wyniosły 3,29 mld zł, co oznacza wzrost o ok. 37,6 proc. rdr i ok. 88,6 proc. więcej od przychodów w przedpandemicznym 2019 roku. Zysk netto grupy wzrósł do 173,8 mln zł z 22,3 mln zł w 2022 roku.
"Wydaje się, że za mocny wzrost popytu odpowiada - po pierwsze - mocna gospodarka i silny konsument, a po drugie, przesunięcie wydatków konsumenckich z dóbr trwałych na usługi, szczególnie związane ze zrobieniem czegoś dla siebie" - dodał Szczechura.
Jak poinformował, w długim terminie spółka patrzy ze sporym optymizmem na strukturę demograficzną kraju.
"O ile starzenie się społeczeństwa w długiej perspektywie nie oznacza nic dobrego dla gospodarki, o tyle w najbliższej dekadzie-dwóch sprzyja nam struktura wiekowa, gdyż roczniki wyżu z lat 80. kończą właśnie 40 lat, odchowali już często dzieci, mają więcej czasu i pieniędzy na podróże" - powiedział prezes.
Pytany o poziom osiąganych marż, prezes odpowiedział: "Marże wyglądają bardzo przyzwoicie. Widać po naszych wynikach za pierwszy kwartał poprawę wyników na poziomie rentowności. Marża procentowa może być pewnie w tym roku nieco niższa niż w zeszłym roku, gdyż w zeszłym roku siła popytu zaskoczyła touroperatorów i program był nieco za mały, co sprzyjało wyższej cenie. Natomiast w tym roku wszyscy wystawili większy program. Jako że rośnie liczba klientów, to nawet jeśli marża procentowo będzie trochę niższa, to nominalnie skumulowana powinna być wyższa niż w zeszłym roku".
Poinformował, że celem grupy jest utrzymanie jak największego udziału kosztów zmiennych w strukturze kosztowej.
"Pomimo dobrych lat staramy się nie zmieniać naszej filozofii w obszarze kosztowym, czyli trzymania w strukturze jak największego udziału kosztów zmiennych. Teraz te koszty są nieco wyższej, co wynika ze struktury wynagrodzeń, która jest bardzo ściśle powiązana ze sprzedażą i dotyczy to nie tylko stanowisk sprzedażowych" - powiedział Szczechura.
Rainbow Tours kontynuuje inwestycje w bazę hotelową.
"W ubiegłym roku zimą zainwestowaliśmy w dwa nasze obiekty hotelowe na Zakynthos i na Krecie, rozbudowując je łącznie o 100 pokoi. Koszt inwestycji to ponad 40 mln zł. Na tegoroczną zimę mamy zaplanowaną rozbudowę hotelu na Rodos o kilkadziesiąt pokoi. Rozglądamy się też intensywnie za kolejnymi obiektami, które można by kupić bądź działkami, na których można postawić hotel. Biznes hotelowy White Olive w Grecji ma się dobrze i po odbudowie po pandemii wreszcie funkcjonuje na satysfakcjonujących nas poziomach" - powiedział prezes.
"Inwestujemy też w technologię, bo działamy w obszarze e-commerce, który staje się naszym największym kanałem sprzedażowym. To daje nam przewagi konkurencyjne, bo tylko najwięksi touroperatorzy mogą sobie pozwolić na inwestycje w technologię o takiej skali" - dodał Szczechura.
Rainbow Tours wypłaciło w lipcu 50,9 mln zł dywidendy z zysku netto za 2023 r., co dało 3,5 zł na akcję. Przy uwzględnieniu dwóch wcześniej wypłaconych zaliczek w wysokości 0,79 zł i 2 zł na akcję, dywidenda spółki za 2023 rok wyniosła łącznie 91,5 mln zł, czyli 6,29 zł na akcję.
"Myślę, że będziemy chcieli wypłacić w tym roku dywidendę zaliczkową, choć decyzja należeć będzie do akcjonariuszy. Jeśli wyniki za drugi kwartał będą podobne lub lepsze niż w ubiegłym roku, to prawdopodobnie wypłacimy akcjonariuszom zaliczkę na poczet dywidendy za 2024 rok" - powiedział prezes touroperatora.
W ciągu roku kurs Rainbow Tours wzrósł o ok. 150 proc., a od początku tego roku akcje podrożały o ok. 80 proc.
"My jako menedżerowie skupiamy się na prowadzeniu biznesu, wynikach i przygotowaniu firmy na trudniejsze czasy, a kurs giełdowy jest pochodną dobrej sytuacji spółki i jej dobrych perspektyw. To cieszy, ale ważne jest, by robić swoje" - powiedział Maciej Szczechura.
Anna Pełka
(PAP Biznes), #RBWpel/ osz/