Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA GPW: Spadki na giełdzie wyhamowały; GPW podąża za rynkiem w USA

Wartości głównych indeksów warszawskiej giełdy wzrosły wobec porannych poziomów. Spadek WIG20 wyhamował, natomiast sWIG80 rośnie. Zdaniem analityków, GPW podąża obecnie śladem giełd amerykańskich. W przypadku pozytywnych nastrojów za Oceanem, w najbliższym czasie nie jest wykluczone odbicie na GPW.

Na warszawskim parkiecie po południu skala porannych spadków zmniejszyła się, a w przypadku sWIG80, zmieniły się one na wzrost. Około godziny 15.10 WIG20 spada o 0,24 proc. do 2.415,8 pkt. WIG idzie w dół o 0,2 proc. do 84.153,1 pkt., mWIG40 zniżkuje o 0,1 proc. do 6.264,6 pkt., a sWIG80 rośnie o 0,2 proc. do 24.389,9 pkt.

"Dzisiejsza sesja upływa pod znakiem uspokojenia nastrojów i oczekiwania na to, co będzie się działo w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj amerykańskie indeksy mocno zwyżkowały, szczególnie Nasdaq i S&P500, ale na sam koniec sesji S&P500 trochę oddał zysku i na wykresie pojawiła się świeca z górnym cieniem. Indeks pozostał poniżej ważnych, przełamanych średnioterminowych wsparć, więc nie mówiłbym jeszcze o sygnale powrotu wzrostów. Moim zdaniem cały czas tamten rynek jest w korekcie" - powiedział PAP Biznes Przemysław Smoliński, analityk BM PKO BP.

"Wczorajsza sesja za Oceanem wniosła trochę niepewności i zamieszania wśród inwestorów i wyraźnie widać, że dzisiejsza sesja na GPW upływa pod znakiem oczekiwania na wydarzenia w Stanach, czy będzie kontynuowany ruch w górę, czy podążymy w dół, kontynuując spadki z wcześniejszych tygodni" - dodał.

Jego zdaniem WIG20 od kilku sesji pozostaje w konsolidacji.

"Indeks pozostaje od ponad tygodnia w konsolidacji, tuż nad ważnym wsparciem przebiegającym na poziomie minimum z ostatnich miesięcy, czyli 2.380-2.385 pkt. Zejście poniżej tego poziomu otworzyłoby drogę dla dalszych spadków, przynajmniej do 2.250 pkt. lub nawet w okolice dolnego ograniczenia długoterminowego kanału, w którym WIG20 się poruszał" - powiedział.

"Nie sądzę, byśmy zeszli dzisiaj poniżej tego poziomu. Otworzyliśmy się wysoko i od tego wsparcia dzieli nas kilka solidnych punktów" - dodał.

Jak ocenia Przemysław Smoliński, istnieje dosyć duże ryzyko spadków WIG20 w średnim terminie, natomiast na najbliższych sesjach możliwe jest odbicie. Będzie to jednak zależało od kierunku, w którym podąży rynek akcji za Oceanem.

"W średnim terminie obstawiałbym przynajmniej konkretną próbę przełamania poziomu 2.380-2.385 pkt." - powiedział.

"Na najbliższych sesjach, biorąc pod uwagę, że nasz rynek jest już krótkoterminowo silnie wyprzedany po spadkach z poprzednich tygodni, nie można wykluczyć odbicia, szczególnie jeśli na giełdzie w Stanach kontynuowany byłby wczorajszy ruch w górę. Natomiast, jeśli rynek w Stanach będzie spadał, nie widzę przeszkód, byśmy podążyli w ślad za nim w dół" - dodał.

W czwartek po południu w WIG20 rośnie sześć spółek.

mBank, który rano był liderem wzrostów, obecnie jest drugą najsilniejszą spółką wśród blue chipów, zyskując 1,2 proc.

Spółka przed sesją opublikowała wyniki za drugi kwartał 2024 r. Zysk netto grupy mBanku w drugim kwartale 2024 roku wyniósł 421,9 mln zł, podczas gdy rok wcześniej bank miał 15,5 mln zł straty netto. Zysk netto okazał się 23 proc. powyżej oczekiwań, konsensus PAP Biznes zakładał zysk na poziomie 342,5 mln zł. Analitycy oceniają wyniki jako neutralne, zwracają uwagę, że były one wsparte jednorazowymi przychodami w linii pozostałe przychody operacyjne.

Cezary Kocik, wiceprezes mBanku, kierujący pracami zarządu poinformował na konferencji prasowej, że mBank skupi się na wzmocnieniu pozycji kapitałowej i zwiększeniu rynkowych udziałów. Bank chce rosnąć szybciej niż rynek zarówno w segmencie korporacyjnym, jak i kredytowym.

Kilka dni przed publikacją wyników kurs mBanku przeważnie spadał. Od 22 lipca do środowego zamknięcia akcje banku zdrożały tylko dwukrotnie i w efekcie w tym okresie spółka straciła 2,8 proc.

Z pozostałych banków notowanych wśród blue chipów rośnie jeszcze kurs Aliora (+0,4 proc.) i PKO BP (+0,03 proc.). Natomiast Pekao i Santander zniżkują o 0,1-0,4 proc.

Bank Pekao poinformował, że w skonsolidowanych wynikach finansowych za pierwsze półrocze 2024 r. ujmie dodatkowe rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami hipotecznymi denominowanymi do CHF w kwocie 243 mln zł brutto.

Obecnie najsilniej idzie do góry CD Projekt (+1,5 proc.). W środę kurs spółki wzrósł o 2,25 proc.

Producent gier zyskuje od początku tego roku. Od 22 stycznia do środowego zamknięcia akcje spółki zwiększyły swoją wartość o 60,3 proc. Wzrost rozpoczął się z poziomu 99,2 zł, a obecnie akcje CD Projektu kosztują 161,25 zł.

Po środowym spadku, w czwartek odbija kurs JSW (+0,8 proc.). Allegro, które rano spadało o 0,7 proc. obecnie zwyżkuje o 0,4 proc. i jest to szósty z kolei wzrost tej spółki. Podczas pięciu poprzednich sesji Allegro zyskało 3 proc.

PGE, które w środę było jednym z liderów wzrostów, w czwartek jest najsłabszą spółką wśród blue chipów, spadając o 1,7 proc.

Kolejną słabą sesję ma Dino (-1,3 proc.). W ciągu poprzednich dziewięciu dni, spółka rosła tylko dwukrotnie. W efekcie, od 19 lipca do środowego zamknięcia straciła 13,6 proc.

Do spadków powróciło LPP (-1 proc.). Akcje spółki zdrożały w środę o 1,8 proc., ale wcześniej zniżkowały przez sześć kolejnych sesji. Łącznie, od 22 sierpnia do środowego zamknięcia kurs LPP obniżył się o 8,64 proc.

Budimex zniżkuje o 0,6 proc. We wtorek 30 sierpnia kurs Budimeksu spadł do 616,5 zł, czyli w okolice poziomu tegorocznego minimum. W środę akcje spółki odbiły i obecnie kosztują 633,5 zł.

Jak ocenił w rozmowie z PAP Biznes prezes Budimeksu Artur Popko, lata 2024-2025 będą prawdopodobnie okresem przestoju na polskim rynku budowlanym i agresywnej walki o dostępne w tym czasie zamówienia. Znaczącego odbicia w produkcji budowlano-montażowej można spodziewać się w latach 2027-2028.

Przed sesją wyniki za drugi kwartał tego roku opublikowała Grupa Kęty. Spółka miała w drugim kwartale 2024 roku 1,3 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, 255,8 mln zł zysku EBITDA, 205,4 mln zł EBIT oraz 166,6 mln zł zysku netto. Zysk netto j.d. wyniósł ok. 166,4 mln zł, wobec szacowanych wcześniej 160 mln zł zysku.

Zarząd Grupy Kęty nie widzi sygnałów istotnej poprawy koniunktury w kolejnej części roku, a więc zakłada, iż poziom popytu w II półroczu będzie zbliżony do obserwowanego w I półroczu, a tym samym utrzyma się znacząca konkurencja wywołująca presję na uzyskiwane marże.

Przedstawiciele zarządu Grupy Kęty ocenili podczas wideokonferencji, że przejęcie firmy Selt będzie punktem zwrotnym dla Grupy Kęty i pozwoli na rozwój rynków eksportowych.

Kurs Kęt spada o 0,1 proc.

W trakcie sesji Synektik podał, że zawarł z Intuitive Surgical aneks do umowy dystrybucyjnej systemów robotycznych da Vinci wydłużający okres jej trwania z dotychczas obowiązującego terminu 30 kwietnia 2026 r. do 31 grudnia 2029 r. Akcje Synektika rosną o 1,7 proc.

Jak szacuje portal Sensor Tower, przychody z gier spółki Huuuge Games na platformach Apple i Google w lipcu wyniosły ok. 11 mln USD, tak samo jak w czerwcu. Natomiast przychody z gier spółki Ten Square Games na platformach Apple i Google w lipcu wyniosły ok. 5 mln USD, wobec ok. 4 mln USD w czerwcu.

Huuuge spada o 1,2 proc., natomiast kurs Ten Square Games rośnie o 0,9 proc. (PAP Biznes)

pam/ osz/

udostępnij: