Kontrowersyjna obniżka stóp procentowych w USA. Powell celuje w miękkie lądowanie, oceniają komentatorzy
Federalny Komitet Otwartego Rynku obniżył w środę docelowy zakres stopy funduszy federalnych do 4,75% do 5% - po raz pierwszy od lipca 2023 r. i po raz pierwszy od wybuchu pandemii Covid-19 w marcu 2020 r. decydenci banku centralnego skorygowali stopy procentowe.
Przewodniczący Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, nie wpisał się w tradycyjny podział na „gołębie” lub „jastrzębie” podczas swoich środowych uwag po decyzji o obniżeniu stóp procentowych o pół punktu procentowego. Zamiast tego, szef Fed zaprezentował wyraźnie optymistyczne podejście do perspektyw gospodarczych i zdolności banku centralnego do przewidywania potencjalnych zagrożeń dla gospodarki.
Obniżka stóp procentowych o pół punktu procentowego, większa niż przewidywali analitycy, jest częścią starań przewodniczącego Jerome'a Powella o osiągnięcie tzw. miękkiego lądowania, czyli delikatnego spowolnienia gospodarki bez wpadnięcia w recesję. Co bardziej jest szokujące to fakt, że 105 ze 114 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberg myliło się oczekując 25 pb.
Przed ogłoszeniem decyzji Federalnego Komitetu Otwartego Rynku o stóp procentowych, na rynku dominowały obawy, że gwałtowna obniżka o pół punktu procentowego może sygnalizować panikę decydentów w obliczu wyzwań, przed którymi stoi amerykańska gospodarka. Jednak zaktualizowane prognozy dotyczące realnego produktu krajowego brutto rozwiały te obawy. Komitet Fed przewiduje roczny wzrost PKB na poziomie 2% do 2027 roku, a szczyt stopy bezrobocia na poziomie zaledwie 4,4%.
„Nie widzę żadnych sygnałów w gospodarce, które sugerowałyby, że ryzyko recesji jest wyższe” – stwierdził Powell podczas konferencji prasowej po spotkaniu. „Mamy solidny wzrost, inflacja spada, a rynek pracy pozostaje silny”.
Powell próbował także odeprzeć krytykę, jakoby Fed działał z opóźnieniem, próbując nadrobić stracony czas w obniżaniu stóp procentowych po tym, jak zacieśnianie polityki monetarnej w 2022 roku nastąpiło zbyt późno.
„Nie uważamy, że jesteśmy spóźnieni” – powiedział Powell. „Traktujcie to jako wyraz naszego zaangażowania, aby nie zostać w tyle”.
Jednak decyzja o większej obniżce nie spotkała się z jednomyślnością. Michelle Bowman, członkini Rady Gubernatorów Fed, głosowała za mniejszą redukcją stóp o ćwierć punktu procentowego. To pierwszy przypadek od 2005 roku, kiedy prezes Fed napotkał formalny sprzeciw w sprawie obniżki stóp.
Prognozy i różnice zdań w Fed
Wraz ze środową obniżką stóp procentowych Fed opublikował zaktualizowane prognozy gospodarcze w swoim podsumowaniu prognoz gospodarczych, w tym dot-plot, który przedstawia oczekiwania decydentów co do tego, gdzie stopy procentowe mogą się znaleźć.
W zaktualizowanych prognozach Fed wskazano, że większość urzędników popiera dalsze cięcia o 50 punktów bazowych na dwóch ostatnich posiedzeniach tego roku. Jednak opinie decydentów są podzielone co do tego, ile jeszcze obniżek jest potrzebnych, aby inflacja powróciła do docelowego poziomu 2%. Spośród 19 urzędników, siedmiu przewiduje dodatkowe cięcia o 25 punktów bazowych w 2024 roku, a dwóch sprzeciwia się jakimkolwiek dalszym ruchom w tym roku.
Inwestorzy natomiast zakładają, że w listopadzie i grudniu Fed zdecyduje się na kolejne 70 punktów bazowych obniżek stóp, co sugeruje bardziej agresywną politykę niż przewidują urzędnicy.
„Nie uważam, że powinniśmy to traktować jako nowe tempo działań” – zaznaczył Powell. „Gospodarka może rozwijać się w taki sposób, że zareagujemy szybciej lub wolniej”.
Dlaczego zatem Fed zdecydował się na tak radykalny krok we wrześniu?
Ten odważny ruch można interpretować jako uznanie, że bank centralny mógł zacząć obniżać stopy procentowe już w lipcu. Fed, nabierając pewności, że inflacja będzie spadać w stronę celu 2% rocznie, postanowił zabezpieczyć się przed potencjalnym pogorszeniem sytuacji na rynku pracy.
„Fed ma spore pole manewru, aby doprowadzić stopy do poziomu neutralnego” – zauważa Jake Schurmeier, zarządzający portfelem w Harbor Capital Advisors. „Ponieważ obawy o inflację znikają, rozsądne jest, by Fed zastosował strategię zarządzania ryzykiem i działał szybciej”.
Powell określał działania Fed mianem „dostosowania”, „rekalibracji” lub „normalizacji” stóp procentowych, co podkreśla stopniowe podejście. Z prognoz urzędników wynika, że stopa funduszy federalnych, obecnie w przedziale 4,75-5,0%, spadnie o kolejne pół punktu do końca tego roku.
Zgodnie z przewidywaniami, w 2025 roku ma dojść do dalszego obniżenia stóp procentowych o jeden punkt procentowy, a w 2026 roku planowana jest kolejna redukcja o pół punktu. W ten sposób stopa procentowa ma osiągnąć poziom neutralny, nieco poniżej 3%, co będzie sprzyjać stabilizacji gospodarki.
Powell wyraził również przekonanie, że Fed jest w stanie zredukować inflację bez znaczącego wzrostu bezrobocia. Sugerował, że po początkowym, bardziej dynamicznym obniżeniu stóp w drugiej połowie 2024 roku, tempo dalszych działań będzie stopniowe, a neutralny poziom stóp zostanie osiągnięty około połowy 2026 roku.
Prezes Fed z optymizmem patrzy na możliwość osiągnięcia przez bank centralny tzw. „miękkiego lądowania” dla amerykańskiej gospodarki, co byłoby rzadkim sukcesem.
„To uzasadnione podejście, choć nieco odbiega od wcześniejszej narracji opierającej się na analizie danych” – skomentował Matt Colyar, ekonomista z Moody’s Analytics.
Jeśli sytuacja na rynku pracy nie pogorszy się gwałtownie, większość urzędników Fed nie wydaje się być skłonna do dalszego obniżania stóp o kolejne pół punktu procentowego w najbliższych miesiącach. Tylko jeden z członków komitetu przewiduje większe złagodzenie polityki w tym roku, a przed końcem 2024 roku pozostały zaledwie dwa spotkania decydentów.
Stabilizacja gospodarki, która pozwoli na kontrolowane obniżenie najwyższej referencyjnej stopy procentowej od dwóch dekad, byłaby sukcesem zarówno dla rynków, jak i konsumentów oraz samego Fed.
„Gospodarka USA jest w dobrej kondycji, a naszym celem jest utrzymanie jej na tym poziomie” – podsumował Powell w środę.
Sygnał zdecydowanych działań
Julia Coronado, założycielka MacroPolicy Perspectives i była ekonomistka Fed, zauważa, że tak duży ruch na początku cyklu obniżania stóp pokazuje gotowość banku centralnego do szybkiej reakcji, jeśli sytuacja na rynku pracy pogorszy się jeszcze bardziej.
„Teraz Fed zyskał wiarygodność” – powiedziała Coronado. „Jeśli nastąpi dalsze osłabienie rynku pracy, możemy być pewni, że Fed zareaguje”.
Od ostatniego posiedzenia Fed w lipcu dane potwierdziły, że rynek pracy stracił na sile. Stopa bezrobocia wzrosła do 4,2%, podczas gdy rok temu wynosiła jeszcze 3,4%. Firmy w ostatnich trzech miesiącach zwiększały zatrudnienie w najwolniejszym tempie od początku pandemii. Wskaźnik liczby wolnych miejsc pracy do liczby bezrobotnych, który w 2022 roku wynosił dwa do jednego, obecnie wynosi około jeden do jednego.
Jednocześnie inflacja spada zgodnie z oczekiwaniami. Na poziomie 2,5% jest już blisko celu wyznaczonego przez Fed.
Powell przyznał, że bank centralny mógłby rozpocząć obniżki stóp już w lipcu, gdyby dane o zatrudnieniu były dostępne przed tamtym posiedzeniem.
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/