Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Spółki energetyczne z GPW wyglądają rewelacyjnie na tle niemieckich

Udostępnij

Punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia. Nie inaczej jest w przypadku giełdy. Tutaj również sama przecena lub wzrost danej spółki, indeksu czy całej giełdy jeszcze o niczym nie świadczy. Dopiero odniesienie do innej podobnej spółki, giełdy czy indeksu pozwala na jakąś ocenę.

Polskie spółki energetyczne

Do tej pory sektor energetyczny na GPW był uznawany za najgorszy i najmniej perspektywiczny. I tu należy dodać, że my też tak uważaliśmy. Przy czym powodów takiego stanu rzeczy upatrywano w polityce i planach związanych z restrukturyzacją sektora.

Wykres 1: PGE (góra), Tauron (dół), lata 2011 – 2015.
Wykres 1: PGE (góra), Tauron (dół), lata 2011 – 2015.

Dwie najważniejsze spółki energetyczne z #WIG20 od swoich maksimów z 2014 roku do minimów z 2015 roku straciły po odpowiednio: #PGE -38.5%, a #TPE -40% (Wykres 1). Samo #PGE wciąż pozostaje jednak powyżej minimów z 2013 roku, a kursy akcji obydwu spółek w ostatnich dniach mocno odreagowały.

Niemieckie spółki energetyczne

Jeżeli na tej podstawie stwierdzamy, że sytuacja polskich spółek energetycznych jest zła, to jednocześnie musimy dodać, że niemieckie spółki energetyczne z indeksu #DAX znajdują się w katastrofalnej sytuacji.

Wykres 2: RWE (góra), EON (dół), lata 2011 – 2015.
Wykres 2: RWE (góra), EON (dół), lata 2011 – 2015.

W stosunku od swoich maksimów z 2014 roku kurs akcji RWE stracił na wartości 67%, a EON 51% (Wykres 2). W obydwu przypadkach są to dużo dotkliwsze przeceny niż w przypadku największych polskich spółek energetycznych. Dodatkowo, obydwie spółki wyłamały swoje minima z 2013 roku, a RWE, notowana od 1994 roku, znajduje się na historycznych minimach.

Polskie spółki energetyczne nie takie słabe

Po porównaniu polskich i niemieckich spółek energetycznych jednoznacznie wyłania się obraz, że polski sektor energetyczny wcale nie znajduje się w katastrofalnej sytuacji, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Można pokusić się o stwierdzenie, że na tle niemieckiego wygląda bardzo dobrze. Wykazuje się podwyższoną siłą, a to oznacza, że jeżeli zakończy się kryzys, który ogarnął branżę, to będzie zyskiwał na wartości dużo szybciej niż niemiecki. Pytanie tylko kiedy to się zacznie. Na pewno pierwszym sygnałem będzie to, że polskie spółki powinny zacząć wzrosty, zanim zrobią to niemieckie.

Udostępnij

Tagi