Ktoś mówił, że giełda jest passe?! 8 spośród 10 najbogatszych Polaków ma udziały w spółkach giełdowych
Obecnie 8 spośród 10 najbogatszych Polaków ma udziały w spółkach giełdowych, notowanych na GPW lub NYSE. 10 lat temu na liście „Forbesa” było 7 giełdowych miliarderów. Polscy krezusi dosyć skutecznie pomnażają kapitał na giełdzie i widzą sens w tym, by ich spółki były upublicznione. Eksperci wskazują, że majątki najbogatszych Polaków będą w najbliższym czasie szybko rosnąć, a pierwszą dziesiątkę czekają duże przetasowania.
Najbogatsi Polacy potrafią całkiem skutecznie pomnażać majątek. Dowód? Wystarczy spojrzeć na następujące fakty:
- Skumulowane tempo wzrostu PKB w latach 2007-2016 wyniosło 35,6 pkt. proc.
- Od początku 2007 roku do końca 2016 roku giełdowy indeks szerokiego rynku WIG urósł o ledwie 2,7 proc.
- Wartość majątku 10 najbogatszych Polaków, według magazynu „Forbes”, poszła w trakcie ostatnich 10 lat w górę o 48,1 proc.
Tab. 1. 10 najbogatszych Polaków według magazynu "Forbes"
Źródło: Forbes, opracowanie własne
Najbogatsi Polacy inwestują z sukcesem, a wyniki ich inwestycji nie odstają od wyników zachodnich inwestorów. Raport opublikowany niedawno przez Boston Consulting Group pokazuje, że największy wzrost majątku w Europie Środkowo-Wschodniej, nie wliczając Rosji, nastąpił właśnie w Polsce. Na drugim miejscu były Czechy
Majątki najbogatszych Polaków zaczynają być widoczne w Europie
Warto zwrócić uwagę na duży wzrost majątku rodziny Kulczyków. W 2007 roku Jan i Grażyna mieli około 4,7 mld zł, a w 2017 roku Sebastian i Dominika już 14,3 mld zł, czyli o 204 proc. więcej.
To jest ciekawe spostrzeżenie, że najbardziej pomnażali swój majątek najbogatsi, podczas gdy w krajach zachodnich największy wzrost majątku nastąpił w niższym segmencie zamożności. Oznacza to, że majątki najbogatszych w Polsce zaczynają zbliżać się wielkością do majątków najzamożniejszych osób w zachodniej Europie
Patrząc na dane o fortunach najbogatszych Polaków należy pamiętać, że mówimy raczej o szacunkach, a nie precyzyjnych danych. Dlatego trzeba traktować je bardzo ostrożnie. Gigantyczny wzrost majątku rodziny Kulczyków wygląda raczej na efekt niedoszacowania w roku 2007, niż tylko sukcesu finansowego
Większość miliarderów skutecznie pomnaża majątek na giełdzie
Czołówka zestawienia – zarówno z tego roku, jak i sprzed 10 lat – większość majątku trzyma w spółkach giełdowych. Specjalistami od pomnażania majątku na giełdzie jawią się Michał Sołowow (który jednak 10 lat temu miał więcej giełdowych spółek, niż teraz) i Zygmunt Solorz (który wprowadził Cyfrowy Polsat na GPW). Miliarderem stał się również Dariusz Miłek – dzięki wprowadzeniu na parkiet firmy obuwniczej CCC.
Warto zwrócić szczególną uwagę na to, że na inwestycji w Synthos świetnie wychodzi Michał Sołowow. Ponad 10 lat temu zapłacił za przejęcie tej spółki około 400 mln zł. Obecnie jest ona warta około 7,15 mld zł, a w trakcie ostatnich 12 miesięcy podrożała aż o 63 proc.!
Kapitalizacja spółek giełdowych jest pochodną skuteczności działania biznesu. Im bardziej skuteczny i rentowny biznes, tym większe przełożenie na ceny akcji spółek, a tym samym na majątek inwestora. Polska giełda rzeczywiście pełniła ważną rolę w budowaniu majątku wymienionych osób. Należy jednak zaznaczyć, że w większości są to spółki, które weszły na giełdę w okresie jej "prosperity"
Nie ulega wątpliwości, że wśród polskich miliarderów mamy świetnych inwestorów. Oczywiście, że na giełdzie można efektywnie mnożyć majątek, ale przykład Leszka Czarneckiego pokazuje, że można na tym również stracić. Zwłaszcza w tak niespokojnych czasach, jak ostatnia dekada
Majątek Leszka Czarneckiego, właściciela m.in. Getin Holdingu i Getin Noble Banku, stopniał w ciągu 10 lat o 42 proc., do 3,6 mld zł.
Branża finansowa przechodzi trudny okres, wynikający z kryzysu finansowego i mnóstwa regulacji, którymi są obciążane instytucje z tego sektora. Odbija się to w dużej mierze na wynikach banków, a tym samym na ich kapitalizacji rynkowej. A to z kolei na wielkości majątku inwestora
Polscy miliarderzy coraz śmielej inwestują za granicą, więc ich majątki będą rosły
Rzuca się w oczy fakt, że doszło do dużego rozwarstwienia w samej „10” najbogatszych. Pierwsza trójka ma bardzo dużą przewagę nad resztą stawki: czwarty w rankingu Dariusz Miłek traci do trzeciego w zestawieniu Zygmunta Solorza aż 5,5 mld zł.
Pomimo, że w analizowanym okresie rzeczywiście widać dużą różnicę pomiędzy pierwszą trójką a pozostałymi osobami na liście, nie wydaje mi się, aby to rozwarstwienie się pogłębiało. Wzrost majątku osób z pierwszej trójki był następstwem pojedynczych transakcji, które nie są tak łatwe do powtórzenia w następnych latach. Ponadto, wiele osób w 2017 roku wskoczyło na listę z pokaźnym majątkiem, nie będąc na niej 10 lat wcześniej. Obserwując ten rynek, możemy również zauważyć, że najbogatsi Polacy coraz chętniej i coraz lepiej sięgają po zagraniczne okazje inwestycyjne, dlatego należy się spodziewać nie tylko dużej dynamiki wzrostu majątków najzamożniejszych osób, ale również coraz częstszych przetasowań na liście najbogatszych
Wzrost różnicy między majątkiem pierwszej trójki, a kolejnymi na liście, może oczywiście oznaczać kształtowanie się w Polsce wąskiej grupy „supermiliarderów” ze zdywersyfikowanym portfelem aktywów, bardziej odpornym na wahania. Ale z takimi ocenami radziłbym jeszcze poczekać, zwłaszcza że niespokojne czasy wcale się jeszcze nie skończyły
podkreśla Witold Orłowski.
Najbogatsi Polacy chcą, by ich spółki były na giełdzie
Warto podkreślić, że najbogatszy Polak – Sebastian Kulczyk (do spółki z siostrą Dominiką) – nie zamierza wycofywać z giełdy spółek kontrolowanych przez Kulczyk Investments. Widzi wiele zalet tego, że firma jest upubliczniona.
Giełda spełnia różne funkcje, jest źródłem kapitału, może też być sposobem na wyjście z inwestycji. [ ...] Postanowiliśmy upublicznić akcje Ciechu na giełdzie we Frankfurcie żeby spółka była wyceniana według tych samych kryteriów jak najlepsze europejskie firmy chemiczne, by zapewnić jej dostęp do szerszej bazy inwestorów oraz chronić przed skutkami niemerytorycznych ocen
Cieszy więc, że giełda odgrywa tak znaczącą rolę w budowaniu majątków najbogatszych Polaków. Cieszy także, że polscy krezusi widzą w niej nie tylko maszynę do zarabiania pieniędzy, ale również forum uczciwej wyceny przedsiębiorstw. Z zapartym tchem można czekać na kolejne ruchy polskich miliarderów, bo zapewne wiele z tych decyzji będzie dotyczyło spółek giełdowych.
