Brokerzy umożliwiający handel na rynku walutowym, którzy nie są nadzorowani przez KNF, od 29 kwietnia nie będą mogli agresywnie promować swoich usług. Skończą się rozmowy telefoniczne zaczynające się od niewinnego zagajenia: „Może słyszał Pan o rynku forex?”
29 kwietnia br. wejdą w życie zmodyfikowane przepisy ustawy o obrocie instrumentami finansowymi – poinformował dziś urząd Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
Pełen komunikat można przeczytać TUTAJ.
Nowelizacja tej ustawy niesie ze sobą dwie ważne zmiany w zakresie funkcjonowania firm inwestycyjnych na terytorium Polski.
Koniec namawiania do spekulacji na forex przez telefon
Po pierwsze, inwestorzy przestaną być nękani telefonami przez tych brokerów, którzy nie mają siedziby albo oddziału w Polsce. Czyli podmioty zagraniczne nie będą mogły prowadzić agresywnej reklamy, skierowanej bezpośrednio do klienta.
Podmioty nienadzorowane poprzez bezpośrednie kontakty nakłaniały inwestorów do korzystania z usług maklerskich. Podmioty te często nie posiadały dostatecznej wiedzy i kompetencji w zakresie obrotu instrumentami finansowymi, a przekazywane inwestorom informacje, które miały ich zachęcić do inwestowania, były nierzetelne lub wprowadzające w błąd. Odnotowane przez UKNF negatywne zjawisko dotyczyło w szczególności wzmożonej aktywności nienadzorowanych osób fizycznych i prawnych rezydujących na terytorium Polski, które pozyskiwały klientów na rzecz podmiotów zagranicznych świadczących usługi na tzw. rynku forex
To jednak nie oznacza całkowitego zakazu reklamy dla podmiotów nienadzorowanych. Będą one mogły kierować przekaz do dużych grup odbiorców albo do tzw. nieokreślonego adresata.
Wyłączenie to wprowadzono wskutek postulatu środowiska polskich domów maklerskich, które chciało mieć pewność, że regulacje nie będą dotyczyły reklam zamieszczanych w mass mediach, w tym mediach społecznościowych
Firma, która chce świadczyć usługi maklerskie, musi poddać się nadzorowi KNF
Po drugie, pod wejściu w życie wspomnianej nowelizacji jedynymi uprawnionymi podmiotami do wykonywania czynności maklerskich będą:
- firma inwestycyjna (rozumiana również jako bank krajowy);
- agent firmy inwestycyjnej (nadzorowany pośrednik działający w imieniu i na rzecz danej firmy inwestycyjnej).
Nowelizacja będzie nieść za sobą istotny skutek w praktyce funkcjonowania zagranicznych firm inwestycyjnych, które na podstawie notyfikacji do KNF prowadziły działalność maklerską bez otwierania oddziału, ale posługiwały się w przekazywaniu informacji o jej usługach podmiotami obecnymi fizycznie w Polsce. Wejście w życie nowych przepisów oznacza, że wspomniana kategoria zagranicznych firm inwestycyjnych zobowiązana będzie do zaprzestania dotychczasowej formuły aktywności w Polsce, chyba, że podmioty, którymi się posługuje, uzyskają status nadzorowanego agenta firmy inwestycyjnej. Wykorzystywanie agentów w działalności firmy inwestycyjnej spowoduje z kolei, że na zagranicznej firmie inwestycyjnej ciążyć będzie wymóg notyfikowania działalności w formie oddziału
Obecnie jedynie trzy znane zagraniczne firmy forexowe działają w Polsce jako oddział: Admiral Markets, CMC Markets oraz Easy Markets (Easy Forex).
Blokada kont nieuczciwych firm forexowych to następny krok?
„Na mieście” mówi się coraz częściej także o możliwej zmianie w prawie, która spowoduje, że firmy inwestycyjne na które klienci skarżą się do UOKiK czy do prokuratury, będą mogły mieć zablokowane konta bankowe.
Blokowanie rachunków to relatywnie nowy postulat, który wymaga analizy zarówno co do możliwości wprowadzenia, jak również zasad jego uruchamiania i stosowania
Warto przypomnieć, że niedawno przewodniczący KNF przesłał do ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego propozycję mechanizmu blokowania stron internetowych podmiotów, co do których istnieje podejrzenie, że działają nielegalnie (oraz nowelizację sankcji karnej za prowadzenie działalności bez stosownych uprawnień).
Każdy inwestor powinien monitorować listę ostrzeżeń publicznych KNF.
LISTA OSTRZEŻEŃ PUBLICZNYCH KNF
Urząd wpisuje na tę listę podmioty, które podejrzewa o łamanie przepisów ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym (i na które złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa).
Pozostaje tylko przyklasnąć działaniom nadzorcy i ustawodawcy - jeśli ktoś chce oferować na polskim rynku bardzo ryzykowne instrumenty finansowe, powinien być w pełni transparentny i poddawać się kontroli. No i nie ukrywajmy: koniec agresywnego nagabywania przez telefon też ma swoje zalety...
