Znany amerykański inwestor Mohnish Pabrai na przykładzie nieudanej transakcji w Ferrari tłumaczy, czym jest inwestowanie w wartość | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
20 cze 2017, 14:37

Znany amerykański inwestor Mohnish Pabrai na przykładzie nieudanej transakcji w Ferrari tłumaczy, czym jest inwestowanie w wartość

Znany amerykański inwestor Mohnish Pabrai mógł zarobić krocie na akcjach Ferrari. Ale nie zarobił, bo większość posiadanego pakietu sprzedał w I połowie 2016 roku. Przyznał się do porażki w liście do inwestorów i przypomniał, że najważniejsze jest inwestowanie w prawdziwą wartość.

Lepiej jest trzymać akcje wspaniałej spółki, nawet jeśli wydają się nieco przewartościowane, niż sprzedać je i kupić papiery „takiej sobie spółki”, które są tanie – przekonuje w najnowszym liście do inwestorów Mohnish Pabrai, jeden z najbardziej szanowanych inwestorów w wartość, zarządzający funduszem Pabrai Investment Fund II.

Pabrai za przykład potwierdzający tę tezę podaje historię swojego zaangażowania kapitałowego w Ferrari. Warto posłuchać jego opowieści bo lepiej jest uczyć się na cudzych błędach. A jeśli do tego błąd popełnił zarządzający funduszem, który w latach 1999-2016 wypracował średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 13,6 proc., i dzieli się refleksjami, to tym bardziej warto go posłuchać. Pabrai jest przez wielu porównywany do Warrena Buffetta. Skrót z jego listu opublikował niedawno portal ValueWalk.

Ferrari wydawało się przewartościowane...

Pabrai stał się właścicielem 1,4 mln akcji Ferrari, bo otrzymał je od koncernu Fiat Chrysler, którego był akcjonariuszem. Pod koniec 2015 roku Ferrari zadebiutowało na giełdzie. Papier był notowany po około 54 USD.

Pierwsze tygodnie na parkiecie były dla spółki z Maranello niezbyt pomyślne. Do końca 2015 roku kurs poszedł w dół o blisko 13 proc., do 47 USD.

W dodatku, jak podkreśla w liście do inwestorów Pabrai, Ferrari wydawało się lekko przewartościowane. Zarządzający postanowił więc pozbyć się dużej części papierów producenta aut sportowych i zakupić inne akcje, które wydawały się tanie. Jak można zobaczyć na profilu inwestora na portalu gurufocus, Pabrai wyprzedawał papiery Ferrari przez całe I półrocze 2016 roku, ale najwięcej w I kwartale.

Teraz Pabrai przyznaje, że to był wielki błąd. Od początku notowań na NYSE do 19 czerwca br. akcje Ferrari podrożały o 66,5 proc., a w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż o 113 proc.!

Pabrai przyznaje, że wyprzedawał papiery po średniej cenie 44 USD, czyli wziął za nie około 30,8 mln USD. Gdyby nie pozbył się tego pakietu 700 tys. akcji Ferrari, w tej chwili byłby on wart około 62,3 mln USD.

Wykres 1. Notowania Ferrari (RACE) na tle Nasdaq (IXIC) i S&P500 (GSPC)

fr
Źródło: Yahoo Finance

Popełniłem błąd i pozbyłem się akcji Ferrari, bo jestem sknerą. Staram się kupować tanio, a sprzedawać drogo, gdy aktywo podrożeje o co najmniej 90 proc. Ale nie zawsze ta strategia okazuje się skuteczna

przyznaje Pabrai.

...ale jest przecież unikalnym aktywem

Pabrai za pieniądze ze sprzedanych akcji Ferrari kupił papiery Southwest Airlines oraz czterech spółek koreańskich. Zarobił na nich, ale nie tyle, ile mógł na walorach Ferrari.

Czemu tak postąpiłem? Cóż, walor Southwest Airlines był bardzo tani, chodził za jedną siódmą rocznego przychodu. Również spółki koreańskie były relatywnie tanie, a dobrze się orientuję w realiach giełdy koreańskiej i indyjskiej. Tymczasem wskaźniki finansowe pokazywały, że Ferrari jest lekko przewartościowane

tłumaczy Pabrai.

Inwestor podkreśla, że wtedy ruch wydawał się racjonalny. Ale teraz już nie może się taki wydawać. Pabrai tłumaczy, co jest najważniejsze w inwestowaniu w akcje:

Gdy inwestor znajdzie mocną fundamentalnie spółkę, prowadzącą świetny biznes, oferującą unikalny produkt czy usługę, dodatkowo kierowaną przez kompetentny zarząd, powinien za wszelką cenę trzymać jej akcje, dopóki nie staną się one zdecydowanie przewartościowane

uważa Pabrai.

Według zarządzającego funduszem Pabrai Investment Fund II producent aut sportowych spełnia te kryteria:

Założyciel marki Enzo Ferrari powiedział kiedyś, że jego auta są jak spełnienie snów: trafiają się tylko nielicznym. Piękne czerwone Ferrari jest unikalnym aktywem. Te auta, jeśli są zadbane, drożeją z czasem. W dodatku spółka jest obecnie kierowana przez znakomitego menadżera, Sergio Marchionne. Teraz widzę to wyraźnie: byłem głupi, że pozbyłem się większości akcji Ferrari

przyznaje Pabrai.

Wykres 2. Notowania indeksów aut kolekcjonerskich K500

classic
Źródło: K500

Mimo niefortunnych decyzji związanych z akcjami Ferrari, fundusz kierowany przez Mohnisha Pabraia zarobił w 2017 roku 28,8 proc., podczas gdy S&P500 7,1 proc. W jego portfelu wciąż jest 398 tys. akcji Ferrari (o wartości rynkowej 35,4 mln USD).

Przypomnijmy, że jedna z głównych zasad inwestycyjnych Warrena Buffetta brzmi: „skupiaj się na długim horyzoncie i na tym, co firma produkuje oraz na czym zarabia, a nie na tym, jak zmienia się jej wycena”. Porównywany do niego Mohnish Pabrai zapomniał o tej zasadzie. To kosztowało go ponad 30 mln USD. Warto pamiętać, że gdy już zdecydujemy się na inwestowanie w wartość, to nie powinniśmy zbytnio skupiać się na codziennych wahnięciach kursu czy na wskaźnikach finansowych (przynajmniej do czasu, aż walor stanie się znacząco przewartościowany...).

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.