Przejdź do treści

udostępnij:

Recenzja: Mariusz Zielke - "Nienawiść". Autor Wyroku wraca w świetnym stylu!

Udostępnij

Mariusz Zielke wraca w świetnym stylu. Jego najnowsza powieść „Nienawiść” to kolejny po „Wyroku”, „Formacji Trójkąta” i „Człowieku, który musiał umrzeć” kryminał finansowy z giełdą w tle. Znowu pojawia się też dobrze znany fanom twórczości Zielkego główny bohater, czyli Kuba Zimny. Tym razem były dziennikarz Expresu Finansowego pojawia się w zupełnie innej, bo PR-owej odsłonie. Nowa książka autora kultowego „Wyroku” zaskakuje lekkością, dynamiką fabuły i nagłymi zwrotami akcji.

„Nienawiść” - po prostu dobra książka

Zanim wrócę do najnowszej książki Mariusza Zielke, kilka słów o jego poprzednim dziele. „Dla niej wszystko”, bo o niej mowa, właściwie, której... nie przeczytałem choć rozdawana była za darmo. Zielke na zlecenie znanej osoby miał napisać książkę, ale ze względu na to, że odkrył niewygodne dla niej fakty nie mógł jej wydać. Wydał ją ostatecznie za darmo, ale koniec końców Sąd zakazał dystrybucji. Wynikła z tego wielka awantura, ale mimo to nie przekonałem się do lektury tamtej książki.

Najnowsza książka Mariusza Zielke nie jest w ogóle kontrowersyjna, jest po prostu bardzo dobra! Fabuła jest spójna i szybka. Zielke z książki na książkę poprawia swój styl. „Nienawiść” czyta się naprawdę łatwo, szybko i przyjemnie. Akcja trzyma w napięciu i występuje w niej wiele zwrotów. Powieść jest naprawdę na wysokim poziomie i piszę to w pełni świadomie, bo punktem odniesienia jest dla mniej przeczytany dosłownie kilka tygodni wcześniej „House Of Cards”, Michaela Dobbsa. Jeżeli ktoś chce sięgnąć po ciekawą, trzymającą w napięciu, a jednocześnie „lekką” książkę na wakacje, to „Nienawiść” Mariusza Zielke jest dla niego.

"Nienawiść" - książka z przesłaniem w tle

Zielke nie byłby sobą, gdyby nie zaszył w powieści przesłania. Cała historia rozgrywa się wokół znanego magnata giełdowego Marka Sawickiego, twórcy biotechnologicznej potęgi Sawicki. Biznesmen cieszy się nieskazitelną opinią, ale zaczynają się pojawiać dziwne wydarzenia, które kładą się cieniem na jego wizerunku. Jest szantażowany i wynajmuje Kubę Zimnego, jako PR-owca. Ostatecznie staje na tym, że Zimny ma napisać biografię Sawickiego. Były dziennikarz szybko odkrywa niewygodne dla biznesmena fakty z jego przeszłości.

Intryga zaczyna się rozwijać. Pojawiają się morderstwa, szantażyści i służby specjalne. Okazuje się, że przyczyn obecnych problemów Sawickiego należy szukać w historii sprzed 20 lat. Do akcji wchodzi specjalny zespół policji, który rozpoczyna śledztwo. Na jego czele stoi inspektor Lenz. Wielbiciele pościgów, ataków hakerskich i intryg finansowych na pewno nie będą zawiedzeni.

Oczywiście, cała historia jest wymyślona, ale z łatwością odnajdziemy w niej odniesienia do rzeczywistych wydarzeń, jakich byliśmy wszyscy świadkami – również na giełdzie. Kto lubuje się w tego rodzaju „smaczkach” i szuka kim lub wydarzeniami, w której spółce był inspirowany dany fragment, będzie zadowolony.

Osobiście uwielbiam ten charakterystyczny element, odniesień do rzeczywistości, w stylu Zielkiego. Sprawia to, że książki są ciekawsze, zaskakujące i realne. No bo, czy ktoś pisze bardziej nieprawdopodobne historie niż życie?! Uważam, że nikt dlatego z czystym sumieniem polecam najnowszą książkę Mariusze Zielke „Nienawiść”. To świetna lektura – zwłaszcza na okres urlopu.

Udostępnij