10 lat Strefy Inwestorów. Czy historia zatoczy koło i znowu jesteśmy u progu bessy? | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika tchoman
25 wrz 2017, 16:19

10 lat Strefy Inwestorów. Czy historia zatoczy koło i znowu jesteśmy u progu bessy?

To już 10 lat, ach jak ten czas leci. 28 września 2007 roku, dokładnie o godzinie 20.51 zarejestrowałem się w Strefie Inwestorów. Po tylu latach pamięć zawodzi, ale z tego co kojarzę to serwis powstał trochę wcześniej i miał formę otwartego bloga, a dopiero od tego dnia należało się oficjalnie zarejestrować, aby stać się członkiem Strefy. Ja osobiście, pomijając udział w ofercie publicznej emisji akcji KGHM, przygodę z giełdą zacząłem na przełomie 2006/2007 roku.

W tamtych czasach edukacja na temat GPW dopiero raczkowała. Szukałem w internecie różnych informacji na forach, blogach, aż trafiłem na Strefę Inwestorów. Od samego początku przypadła mi formuła i publikowane treści. Ogromną wartością dodaną było też grono osób, które praktycznie codziennie udzielało się i opisywało swoje spostrzeżenia na temat spółek, indeksów i rynku kapitałowego ogółem. To właśnie w SI dowiedziałem się że istnieje coś takiego jak Analiza Techniczna i że jest wiele technik ją opisujących. Jedną z poznanych, która mi osobiście najbardziej przypadła do gustu okazała się Teoria Dowa i jej rozwinięcie, czyli Teoria Fal Elliotta. Z wszystkich technik z jakimi miałem styczność wydała mi się najprostsza. Oczywiście zbiór reguł w TFE, opisujący zwłaszcza struktury korygujące jest dosyć złożony, ja jednak postawiłem na prostotę.

Taką samą dewizą kieruję się w życiu. Jeśli coś jest proste, czyli mówiąc kolokwialnie da się w prosty sposób zrobić i działa, to po co sobie komplikować życie. Dlatego też z całej techniki zapożyczyłem tylko ideę impulsowego charakteru ruchów i postawiłem na proste struktury korygujące (te najbardziej czytelne), dokładając do tego klasyczne poziomy wsparć i oporów oraz najpopularniejsze formacje, jak np. RGR, kanały czy trójkąty. Resztę zrobił czas. Tysiące godzin spędzonych na obserwacji ruchów falowych pozwoliły wyrobić pewne nawyki i nabrać doświadczenia.

Ale dosyć już tych wspomnień, chciałbym żeby ten artykuł miał też jakiś wątek edukacyjny. Zacznę od przypomnienia w jakim miejscu znajdował się najważniejszy indeks świata, czyli S&P 500 w momencie kiedy ruszała Strefa Inwestorów. Mianowicie był to dokładnie szczyt ruchu wzrostowego po bessie tzw. bańki internetowej (dot-com buble) (Wykres 1).

(Wykres 1) S&P 500, interwał miesięczny

rys_1

Tak się akurat złożyło, że niespełna rok od początku mojej przygody z giełdą, przyszło mi doświadczyć czym jest prawdziwa bessa, bo to, co się stało potem każdy zapewne doskonale wie. Prawie półtoraroczne, dynamiczne spadki ,w trakcie których dolne widełki na indeksach były na porządku dziennym. Przyznam się, że w tamtym okresie krzywa mojego kapitału dramatycznie spadła, jednak zamiast załamać się i wycofać (wielu tak zrobiło i już do inwestowania na giełdzie nie wróciło), wydarzenie to zdopingowało mnie do jeszcze bardziej wytężonej nauki.

Dla osób znających przynajmniej podstawy TFE układ na rysunku poniżej będzie znajomy. Otóż okazało się, że obydwie bessy, ta dot-com buble i ta z lat 2007-2009 związana z pęknięciem bańki kredytów hipotecznych. To nic innego jak elliotowska korekta nieregularna ABC wyższego rzędu (Wykres 2), a zwiastunem jej zakończenia była bycza dywergencja na wskaźniku MACD w interwale tygodniowym (Wykres 3). Również skrajnie niskie wychylenie MACD na wykresie miesięcznym świadczyło o wyprzedaniu rynku i dawało przesłanki do zakończenie bessy.

(Wykres 2) S&P 500, interwał miesięczny

rys_2

(Wykres 3) S&P 500. interwał tygodniowy

rys_3

A teraz powróćmy do pytania zadanego w tytule, czyli „czy historia zatoczy koło?”. Mam tu na myśli pewien zbieg okoliczności, zapewne czysty przypadek. Mianowicie w momencie startu SI okazało się, że S&P 500 ustanowił historyczny szczyt, który jednocześnie był punktem zwrotnym. Spadki jakie wtedy nastąpiły okazały się falą C dużej korekty nieregularnej ABC wyższego rzędu. A skoro mieliśmy do czynienia z korektą, to zgodnie z impulsową naturą rynków śmiało można było założyć, że indeks w przyszłości wygeneruje kolejny impuls wzrostowy wynoszący go na nowe maksima.

I tak się rzeczywiście stało. Jeśli prześledzimy wykres od kwietnia 2009, to można się pokusić o prostą rozpiskę pięciofalowego impulsu trwającego do teraz. Tak jak w przypadku bessy mieliśmy wskaźnik w skrajnie niskim położeniu, tak teraz mamy sytuację odwrotną. Wskaźnik MACD nigdy w historii nie był jeszcze tak wysoko. Dodatkowo powstała duża niedźwiedzia dywergencja (Wykres 4).

(Wykres 4) S&P 500, interwał miesięczny

rys_4

A jeśli przełączymy wykres na interwał tygodniowy, to właśnie w tej chwili powstaje podwójna niedźwiedzia dywergencja i tu również wychylenie wskaźnika nie było wyższe nigdy wcześniej (Wykres 5).

Tak mocne sygnały każą zapalić lampkę ostrzegawczą i zadać pytanie, czy dokładnie po dziesięciu latach znów nie jesteśmy blisko istotnego szczytu zapowiadającego jeśli nie bessę, to przynajmniej mocniejszą korektę?

(Wykres 5) S&P 500. interwał tygodniowy

rys_5

Na koniec chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na skalę wzrostów, jakie mają miejsce w trakcie trwania obecnej hossy. Aby zobrazować jak mocno S&P 500 urósł w ciągu ostatnich lat od dołka w marcu 2009r., który wypadł w okolicy 660 pkt. Spójrzmy na ten sam wykres w interwale miesięcznym w szerokiej perspektywie, ale w skali liniowej a nie logarytmicznej. Około 1840 pkt. w niecałe dziewięć lat. Poprzednie szczyty fal A i C wypadały w okolicy 1500-1600 pkt., a ile lat na to potrzebowały? (Wykres 6).

(Wykres 6) S&P 500, interwał miesięczny, skala liniowa

rys_6

Owszem, można powiedzieć, że w ciągu ostatniej dekady świat przyśpieszył. Rozwój nowych technologii spowodował zwiększenie dynamiki produkcji, sprzedaży i w ogóle życia. Ja jednak osobiście uważam, że ceny akcji są już bardzo wygórowane, a przesłanki jakie pokazałem na wykresach mogą sugerować, że jubileusz Strefy Inwestorów zbiegnie się z kolejnym istotnym szczytem. Pokazuję to co widzę i co mi podpowiada doświadczenie, nie mam pojęcia co się wydarzy, ale każdy świadomy inwestor powinien włączyć myślenie. Obecne wzrosty nie mogą trwać wiecznie. A kto wie, jeśli tak się stanie to może w przyszłości opatentujemy nawet wskaźnik (SI rocznica), który w zależności od lat będzie oznaczał albo mocniejszą korektę albo bessę :)

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.