ZAROBIĆ! To cel i marzenie każdego inwestora, grającego na giełdzie. Niestety… to nie takie łatwe. Poszukujemy więc skutecznych metod i technik, które mogą pozwolić na pomnażanie naszych kapitałów. Sposobów na zyskowne inwestowanie jest wiele, wiele jest również podejść i metod analizy rynku, zarówno w obszarze analizy fundamentalnej, jak i w zakresie analizy technicznej - różne techniki, analiza klasyczna, systemy. Od nas zależy, którą metodę wybierzemy i w której czujemy się na tyle pewni, aby ją stosować ryzykując nasze pieniądze.
Ja od 6 lat stosuję technikę DiNapolego. Technika ta jest prosta w założeniu, a każdy ruch cenowy da się wytłumaczyć. Dzięki temu wykresy są bardziej zrozumiałe i przewidywalne. Stosunkowo niewielka ilość wskaźników także ułatwia analizę. I nie ma tu miejsca na nudę, a bogactwo różnorodnych sygnałów pozwala na działania na każdym rynku i w każdym interwale.
Aby jednak dojść do perfekcji, nie wystarczy tylko poznanie podstawowych zasad, potrzeba samodzielnej pracy z wykresami, aby nabyć doświadczenia. Tego żaden podręcznik nie uczy. Musimy poznać rynek, aby ocenić, w jakim stopniu „sprawdzi się” na nim DiNapoli. A sprawdza się na przede wszystkim na rynkach płynnych.
Dodatkowo, pewnym utrudnieniem, wymagającym wzmożenia czujności jest cykliczność sprawdzalności techniki DiNapolego. Dotyczy to zwłaszcza niektórych spółek z GPW, które nagle „przestają respektować” poziomy DiNapolego i dalsza analiza tą metodą staje się na pewien czas bezowocna.
Po wielu godzinach pracy i analizie tysięcy wykresów umocniłam się w przekonaniu, że technika DiNapolego „to jest to” i nie muszę już poszukiwać innych metod. Przetestowałam wiele sygnałów, sprawdziłam różne taktyki gry i wskazówki transakcyjne. Działam głównie na GPW, a ten rynek do najłatwiejszych nie należy - jednak i tu z powodzeniem można stosować technikę DiNapolego.
Obecnie analiza wykresów stała się przyjemnością, a inwestycje zaczęły być zyskowne. Ciągle próbuję doskonalić swoje transakcje, szukam nowych możliwości. To droga bez końca, ale otwierająca wciąż nowe perspektywy. Wynagrodzeniem są moje udane transakcje, np: SNS - 2010 - 2011 - zysk 292%.
Reasumując – DiNapoli nie jest techniką do stosowania dla początkujących inwestorów i dla tych, którzy oczekują schematycznego działania. Jeśli jednak pragniemy się doskonalić, mamy zdolność logicznego myślenia i wytrwale będziemy dążyć do wzbogacania warsztatu, poszukując też własnych inspiracji, technika ta może być dobrym wyborem.
Wybrane Sygnały Di Napolego na GPW - wykład w trakcie Internetowego Dnia Inwestowania 2015
W czasie Internetowego Dnia Inwestowania 2015, który odbędzie się już 25 kwietnia 2015 r., Ewa Walkowiak poprowadzi wykład pt. “Wybrane Sygnały Di Napolego na GPW”. Weź udział w internetowej konferencji on-line i poznaj strategie inwestowania, dostosowane do warunków polskich inwestorów.