Ministerstwo Energii chce wprowadzić cały obrót energią elektryczną na giełdę. Jak to wpłynie na GPW i spółki energetyczne?
Minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował, że cały obrót energią elektryczną zostanie wprowadzony na giełdę. Projekt ustawy ma się pojawić w Sejmie już we wrześniu. Czy giełda i spółki energetyczne odczują zmiany? Zapytaliśmy o to analityków.
Obrót energią na giełdzie to konieczność
Wkrótce pojawi się projekt zmian legislacyjnych dotyczących pełnego urynkowienia obrotu energią elektryczną. Regulacje nie obejmą kogeneracji (wytwarzania energii elektrycznej i użytkowego ciepła w elektrociepłowni) i energii ze źródeł odnawialnych. Jednocześnie minister energii zwrócił się do przedsiębiorstw energetycznych, aby od 1 sierpnia 2018 r. obrót energią prowadziły wyłącznie na najbardziej konkurencyjnych i transparentnych zasadach, czyli w oparciu o rynek giełdowy (tzw. 100-procentowe obligo).
Cel: ustabilizowanie cen energii elektrycznej
Minister energii twierdzi, że nowe regulacje mają przede wszystkim uspokoić ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym i zapobiec ich nieuzasadnionym wzrostom w 2019 r.
- Ceny dla gospodarstw domowych w tym roku nie ulegną zmianie, gdyż na ich wysokość wpływ ma średnioroczna wartość z ubiegłego roku, nie zaś jej chwilowe skoki na giełdzie. Mam nadzieję, że zwiększenie obliga giełdowego ustabilizuje ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym oraz zapobiegnie nieuzasadnionym ich wzrostom w 2019 roku – powiedział minister energii, Krzysztof Tchórzewski.
Zobacz także: Ceny paliw najwyższe od 2014 roku. Udany szczyt Trumpa i Putina sugeruje, że będzie jeszcze drożej
Spółki energetyczne pozytywnie oceniają propozycję ME
Rzecznik PGE Maciej Szczepaniuk poinformował, że spółka będzie realizować handel w całości poprzez rynki zorganizowane.
Podzielając troskę o rozwój rynku energii, przyjmujemy do wiadomości informacje o zmianach dotyczących obowiązku obrotu energią. #PGE będzie realizować handel poprzez rynki zorganizowane w całości. Jutro więcej.
— Maciej Szczepaniuk (@RzecznikPGE) 30 lipca 2018
Propozycję ME pozytywnie ocenia także Tauron Polska Energia. Spółka od 1 sierpnia zamierza maksymalizować ilość energii sprzedawanej za pośrednictwem Towarowej Giełdy Energii (TGE).
- Pomysł Ministerstwa Energii, by 100% energii było handlowane poprzez giełdę jest świetny i głęboko przemyślany, bo jednym posunięciem rozwiązuje kilka strukturalnych problemów rynku. Po pierwsze, rozwiązuje problem bilansu grup energetycznych, czyli tego, że jedne mają pozycję długą, a inne krótką. Po drugie, 100-procentowe obligo zapewni przejrzystość rynku i nie będzie już zarzutów o manipulację cenami. Po trzecie, giełda będzie głębokim rynkiem, z dużą płynnością. To wszystko leży w interesie konsumentów energii. To także bardzo dobra wiadomość dla grupy Tauron, która ma krótką pozycję i musi dokupować energię na giełdzie. Wysoka płynność zwiększy dostępność sprzedawanej energii tzn. będziemy mieli skąd ją kupić i cena będzie wiarygodna – powiedział w oficjalnym komunikacie Filip Grzegorczyk, prezes Tauron Polska Energia.
Skorzysta GPW i końcowi odbiorcy
Wprowadzenie całego obrotu energią elektryczną na giełdę wpłynie korzystnie na wyniki Towarowej Giełdy Energii, której właścicielem jest GPW. Dodatkowo zwiększenie obliga to również pozytywna informacja dla końcowych odbiorców.
Notowania indeksu WIG-energia grupującego spółki energetyczne na GPW lata 2010 - 2018
- Podniesienie obliga powinno zwiększyć obrót energią elektryczną na Towarowej Giełdzie Energii i jest to pozytywna informacja dla spółki GPW, właściciela TGE, która pobiera opłaty za obrót energią elektryczną oraz rozliczenia transakcji poprzez Izbę Rozliczeniową Giełd Towarowych (IRGIT). Jeżeli chodzi o spółki energetyczne, to wydaje się, że skoro trzeba było zmusić spółki do obrotu energią elektryczną poprzez giełdę podnosząc obligo, to preferowały one kontrakty bilateralne, pozagiełdowe. Liberalizacja rynku energii elektrycznej powinna być pozytywna dla końcowych odbiorców – tłumaczy Mateusz Krupa, analityk Erste Securities Polska.
- Jeśli obligo zostanie zwiększone to obroty GPW również się zwiększą. Dla GPW może to oznaczać kolejne kilkadziesiąt milionów przychodów (ok. 40-50 mln PLN), o ile nie zostaną wprowadzone żadne rabaty dla sektora albo jeśli giełda nie będzie zmuszona ponieść dodatkowych kosztów – powiedział Strefie Inwestorów Robert Maj, analityk Ipopemy Securities.
Analityk Ipopemy Securities wskazał także, że propozycja ME jest dobrym posunięciem bo zwiększy płynność i przejrzystość rynku, zwłaszcza jeżeli chodzi o kontrakty długoterminowe.
Tempo prac ma być dość szybkie. Minister Tchórzewski ma zwrócić się do Marszałka Sejmu, aby przedstawiony w tej sprawie projekt ustawy mógł być rozpatrzony już na najbliższym posiedzeniu Sejmu RP we wrześniu tego roku. Czekamy zatem na więcej szczegółów.