Ropa, złoto i bitcoin drożeją. Akcje tanieją, szczególnie te azjatyckie. Wszystko przez kolejny incydent na Bliskim Wschodzie który sprawia, że zapach wojny z udziałem USA i Iranu unosi się w powietrzu.
Inwestorzy włączyli tryb risk-off (nie chcą ryzyka) po tym, jak Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wystrzelił dziś w nocy kilkanaście rakiet balistycznych w kierunku dwóch baz USA w Iraku (Al Assad i Irbil). Co prawda, w ataku nie zginął żaden Amerykanin, ale wydarzenie to jest postrzegane jako zapalnik, który może wywołać konflikt na Bliskim Wschodzie. Konflikt, który może łatwo wyjść poza region...
Zemsta za zabicie generała Sulejmaniego
Irańska telewizja państwowa stwierdziła, że to pierwszy z wielu kroków w ramach nadchodzącej zemsty za śmierć gen. Kasema Sulejmaniego, którego pogrzeb odbył się wczoraj. Operacja zemsty ma już nawet swój kryptonim: „męczennik Sulejmani". Gen. Sulejmani był dowódcą irańskiej brygady al-Kuds, elitarnej jednostki specjalnej. Wojsko USA zabiło go 2 stycznia używając samolotu bezzałogowego.
Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ostrzegł sojuszników USA przed próbami odpowiedzi na ten atak rakietowy. Stwierdził, że „każde terytorium, z którego zostanie przeprowadzony agresywny atak na Iran, zostanie zaatakowane". Co prawda minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Javad Zarif stwierdził, że Iran nie chce eskalacji konfliktu, ale z drugiej strony podkreślił, że atak rakietowy to był krok w ramach samoobrony , zgodny z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych. Rzecznik irańskiego rządu Ali Rabiei powiedział, że Iran nie dąży do wojny, ale „odpowie w miażdżący sposób na każdą agresję". A potem... podziękował Korpusowi Strażników Rewolucji Islamskiej za zaatakowanie bazy USA w Iraku.
Co na to USA? Prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, że Amerykanie szacują zniszczenia i są spokojni, bo mają „najpotężniejszą i najlepiej wyposażoną armię na świecie". Warto podkreślić, że do ataku doszło w kilka godzin po tym, jak sekretarz obrony USA Mark Esper powiedział na konferencji prasowej, iż Waszyngton próbuje znaleźć dymplomatyczne rozwiązanie konfliktu, który wybuchł po zabiciu przez wojska USA generała Sulejmaniego.
Gen. Kasem Sulejmani, dowódca irańskiej brygady al-Kuds, elitarnej jednostki specjalnej w strukturze irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zginął 2 stycznia w przeprowadzonym przez USA precyzyjnym ataku rakietowym przy użyciu samolotu bezzałogowego w Bagdadzie.
Zobacz także: 3 branże, w które warto zainwestować w najbliższym czasie – radzi legendarny inwestor, Peter Lynch
Tryb risk-off został włączony
Widać więc wyraźnie, że obie strony raczej nie mają sobie nic do zarzucenia i oficjalnie chcą deeskalacji konfliktu, ale tak naprawdę za plecami ostrzą noże. Wyczuwają to inwestorzy, którzy zaczęli kupować aktywa będące „polisami ubezpieczeniowymi” na czas rosnącego ryzyka geopolitycznego. Chodzi o złoto (drożeje dziś już o 1%, a w nocy na chwilę przebiło się przez poziom 1 600 USD za uncję) czy ropę (w górę o 1%), której podaż może spaść, jeśli konflikt będzie eskalował. Drożeje także bitcoin (o 3%). W nocy doszło do sporego tąpnięcia na kontraktach na S&P500, czemu towarzyszył jednoczesny skok w górę ceny ropy.
1. Notowania CME E-Mini S&P500 Index Future na tle ropy WTI
2. Notowania XAU/USD
Widać na rynkach wyraźną reakcję negatywną na akcjach, szczególnie na azjatyckich giełdach. Japoński Nikkei spada o blisko 2%, podobnie jak indeksy w Chinach, Indonezji, Tajlandii i Malezji. Europejskie indeksy, które już się otworzyły, świecą na czerwono (m.in. Anglia, Włochy). Widać wyraźny wzrost zmienności na giełdach.
3. Wskaźniki zmienności dla giełdy japońskiej i amerykańskiej
Warto zwrócić uwagę, że na wydarzenia na Bliskim Wschodzie wyraźnie zareagował bitcoin. Kto wie, być może stanie się jednak „bezpieczną przystanią”, bo po tym jak zachowywał się w IV kwartale 2018 roku można było mieć co do tego wątpliwości.
4. Cena bitcoina w PLN, ostatnie 24 godziny
Źródła wykresów: 1-3. Bloomberg, 4. Coinbase
