Brexit: coraz większe problemy, a czasu na wypracowanie porozumienia handlowego coraz mniej...
Lipiec miał być momentem przełomowym dla brexitu. Jednak po raz kolejny negocjacje w sprawie umowy handlowej wiszą na włosku.
Jeszcze na początku lipca pojawiły się nadzieje, że porozumienie handlowe pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską (UE) jest coraz bliżej. Jednak kolejne zintensyfikowane rozmowy wciąż nie przyniosły rezultatów. Tym samym premier Boris Johnson oddala się od osiągnięcia porozumienia zarówno z UE, jak i USA.
Michel Barnier - negocjator reprezentujący UE - zwraca uwagę, że Wielka Brytania w ciągu ostatnich kilku tygodni nie wykazała zaangażowania w osiągnięciu porozumienia handlowego. Podkreśla on, że wciąż istnieją rozbieżności w obydwu stanowiskach. Kwestie sporne wciąż dotyczą m.in. tematu rybołówstwa czy roli Trybunału Sprawiedliwości UE w przypadku ewentualnych sporów.
I want to reaffirm the EU's willingness to reach an ambitious and fair partnership. I continue to believe that PM @BorisJohnson & the government also want the same.
— Michel Barnier (@MichelBarnier) July 23, 2020
Our work continues.
My press statement following this week’s round in London https://t.co/5I1SdYikVY pic.twitter.com/4e37ZKvC8G
Zobacz także: Jednak BREXIT się już nie przedłuży. Trwają gorące rozmowy na linii Wielka Brytania-Unia Europejska
„Gorące” negocjacje
Negocjacje trwają już kilka miesięcy, odbyło się nawet kilka rund. Ze względu na pandemię COVID-19 niektóre z nich zostały przeprowadzone w formie online. Jednak ze względu na ciągły brak porozumienia zdecydowano na zintensyfikowanie rozmów na początku lipca. Zorganizowano obrady przedstawicieli UE oraz Wielkiej Brytanii w Brukseli.
Nawet obrady prowadzone „na żywo” nie dały wspólnego stanowiska. Jak podkreśla Michel Barnier w swoim oficjalnym stanowisku, wciąż jest wiele rozbieżności w stanowiskach Wielkiej Brytanii oraz UE. Ponadto, negocjator wytyka brak zaangażowania ze strony państwa.
Jak podkreśla CNN, mija rok od kiedy premierem Wielkiej Brytanii jest Boris Johnson. Jeszcze na początku brexitu podkreślał, że jego kraj jest „supermanem światowego handlu”. Jednak teraz Wielka Brytania zmaga się nie tylko z brexitem, ale również z problemami gospodarczymi wywołanymi epidemią koronawirusa.
Eksperci ds. handlu obawiają się, że Wielka Brytania jak nigdy dotąd odizoluje się od innych państw. Nie tylko rozmowy handlowe z UE są zagrożone. Zjednoczone Królestwo ma również problem z wypracowaniem wspólnego stanowiska dotyczącego przyszłego handlu z USA.
Źródło: CNN
Aktualnie negocjacje z UE stanowią największe źródło niepokoju dotyczące handlu w Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że jeszcze na początku miesiąca zapowiadano osiągnięcie porozumienia maksymalnie do jesieni. Jak na razie ten termin może nie być realny…
Co dalej z brexitem?
To pytanie zadają sobie zarówno obywatele Wielkiej Brytanii, jak i Polacy mieszkający na Wyspach. Pomimo, że formalne wyjście z UE nastąpiło pod koniec stycznia, to wciąż jest wiele nierozwiązanych spraw. Wielka Brytania obecnie znajduje się w okresie przejściowym, który kończy się pod koniec 2020 roku. Ten czas powinna wykorzystać na osiągnięcie porozumienia w sprawie przyszłego handlu z UE.
Wielka Brytania miała możliwość przedłużenia okresu przejściowego, co dałoby dodatkowy czas na wypracowanie wspólnej umowy. Jednak nie zdecydowano się na ten krok, a to oznacza, że Brytyjczycy już 1 stycznia 2021 roku obudzą się w nowej rzeczywistości: poza UE.