Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Jarosław Kaczyński: „interesy” deweloperów bezpośrednio wpłynęły na niepowodzenie programu Mieszkanie Plus

Udostępnij

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Stargardu poruszył kilka ciekawych tematów. Zauważył, że interesy deweloperów zaprzepaściły program Mieszkanie Plus, nasi zachodni sąsiedzi nie chcą, aby Polska była silna, a projekt CPK zmyje z naszego kraju cechę prowincjonalności.

Partia rządząca intensywnie przygotowuje się do wyborów, jeżdżąc po polskich miastach, by spotkać się z wyborcami. W ostatni weekend na takie kolejne spotkanie wybrał się sam Jarosław Kaczyński do Stargardu w województwie zachodniopomorskim. Prezes PiS skupił się na projekcie Centralnego Portu Komunikacyjnego, postępem Polskiej gospodarki, ale również znalazł winnych „niewypału”, jakim był program Mieszkanie Plus.

Zobacz także: Inflacja we wrześniu 2022 przekroczyła już 17%. GUS podaje szacunkowe dane

Ci deweloperzy…

Jarosław Kaczyński zauważa problem z jakim zmaga się nasz kraj, mianowicie braku około 2-3 mln mieszkań. Według prezesa partii rządzącej „interesy” deweloperów bezpośrednio wpłynęły na niepowodzenie programy Mieszkanie Plus, a to doprowadziło mniejszej liczby urodzeń w Polsce. Pewnie o to chodzi, na pewno nie chodzi o nowe ustawy wprowadzane przez partie rządząca ogarniające prawa kobiet oraz niestabilność finansową dużej części Polaków w wieku rozrodczym.

„W gruncie rzeczy ten program potrzebował wolnych terenów do budowy mieszkań. Okazało się, że mamy do czynienia z takim stanem, że uzyskanie terenów, mimo że należą do jednostek państwowych, jest niezwykle trudne” – tłumaczył prezes Kaczyński.

Według zapowiedzi prezesa jeszcze przed wyborami nowa propozycja partii rządzącej. Pytanie, czego będzie dotyczyła? Mieszkań? Dzietności? Deweloperów? A może wszystkiego razem? Czekamy z niecierpliwością.

Zobacz także: Deweloper z Gorzowa wybuduje 800 mieszkań z przeznaczeniem na najem instytucjonalny. Trwają rozmowy z funduszami na temat inwestycji

Polska nie będzie dłużej prowincją

CPK to Centralny Port Komunikacyjny, czyli planowany węzeł przesiadkowy na trasie Łódź-Warszawa, który połączy transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Jak wyjaśnił prezes PiS ten projekt, to obietnica zerwania z prowincjonalną Polską.

„Jest to ogromne przedsięwzięcie, ten port komunikacyjny, który doprowadzi do tego, że nasz kraj straci bardzo niedobrą i degradującą dla prawie 40-milionowego narodu cechę. Cechę prowincjonalności. W Polsce, mimo rozmiarów naszego kraju i położenia w centrum Europy, nie było naprawdę wielkiego lotniska” – obiecuje Jarosław Kaczyński.

Oddalić nas od prowincji ma również inwestycja w wiatraki morskie, których obecnie jest mało, głównym kapitałem odpowiedzialnym za projekt, według zapowiedzi, będą spółki Skarbu Państwa PKN Orlen i PGE Polska Grupa Energetyczna.

„To, co przedtem wydawało się niemożliwe, czego nie robiono i co wręcz potępiano, myśmy podjęli i dzięki temu będziemy mieć dużo więcej taniej energii, dzięki temu także będą miejsca pracy i będziemy rozwijali się technologicznie. To dotyczy także naszych przedsięwzięć związanych z energetyką atomową” – zauważył.

Znaczący postęp rozwoju i zamożności społeczeństwa

Prezes partii rządzącej odniósł się również do sytuacji gospodarczej Polski, zauważając, że obserwujemy postęp w rozwoju i zamożności społeczeństwa, argumentując to m.in. dochodami Polaków na poziomie 78% średniej Unii Europejskiej.

Prezes Kaczyński wrócił wspomnieniami do roku 1991, kiedy sytuacja w kraju, jego zdaniem, była znacznie gorsza z poziomem dochodów na obywatela, niż w 1978, czy 1989 r.

„[…] mieliśmy 27 proc. tego, co mają Niemcy na głowę w sile nabywczej". A teraz (w 2021 roku - red.) mieliśmy 66 proc. i sądzę, że w tym roku (2022) to już będzie jakieś 67-68 proc., czyli zaczęliśmy się zbliżać” – powiedział. I dodał: „[…] mamy do czynienia ze znaczącym postępem, jeżeli chodzi o tempo rozwoju i zamożność społeczeństwa, gdyż Polacy dysponują dochodami na poziomie 77-78 proc. średniej w Unii Europejskiej. […] przed perspektywą tego, że w stosunkowo krótkim czasie, jeżeli cała ta konstrukcja światowa i europejska się nie zawali, to będziemy już na tym poziomie, na którym żyje Zachód. Czyli spełnimy to nasze marzenie, które kiedyś się wydawało niespełniane” – wyjaśnił Jarosław Kaczyński.

Lider partii dominującej obserwuje również wyraźnie niezadowolenie naszych niemieckich sąsiadów, naszymi sukcesami. Zauważył bowiem, że Niemcy chcą, aby nasz kraj nie był silny i zawsze był krok z tyłu.

„To jest tak, że oni by chcieli, żeby Polska była z tyłu, nie była za silna, żeby była pod niemieckim nadzorem i żeby ten model gospodarki niemieckiej, który stawiał głównie na kontakty z Rosją, no ale dzisiaj to się zawaliło, można powiedzieć, że wybuchło”

Podsumowując, wyjaśnił również, że w jaki sposób zachód nas oszukuje. „Jeżeli my kupujemy w naszych supermarketach, tych niby naszych, ale niemieckich tak naprawdę towary za taką samą cenę, jak w Niemczech, tylko tyle, że te towary są wyraźnie gorsze, stąd są te sklepy na przykład "prosto z Niemiec" i tak dalej, a takie same można kupić w Polsce, tylko jakość jest po prostu inna. No to co to jest? To jest oszukiwanie, to jest "dojenie" - zauważył. My się na to nie możemy godzić”

Zobacz także: Podatek od nadmiarowych zysków ma objąć wszystkie firmy zatrudniające ponad 250 osób, szczególnie uderzy w niektóre banki

Udostępnij