Michael Burry notuje straty i wycofuje się z gry na spadek S&P500
W połowie listopada, Michael Burry, znany inwestor, bo jego proces inwestycyjny pokazano w filmie „The Big Short," zaskoczył opinię publiczną zamknięciem dużej pozycji po krótkiej stronie o wartości nominalnej 1,6 mld USD przeciwko SPDR S&P 500 ETF Trust (SPY) i Invesco QQQ Trust (QQQ).
Burry, który zasłynął z ogromnych zysków rynku subprime w 2008 roku, nie uniknął tym razem poważnej straty. Jego najnowsza transakcja, rozpoczęta w sierpniu 2023 roku, zakończyła się szacunkowymi stratami sięgającymi aż 40%. Informacje te zostały udostępnione przez Gurgavina Chandhoke, dyrektora generalnego i założyciela uINVST, który ogłosił zamknięcie pozycji i oszacowane wyniki 14 listopada.
Zobacz także: Fundusz inwestycyjny, który od 5 lat wygrywa z rynkiem, staje się hitem na Wall Street. W czym tkwi sekret ich strategii?
Co ciekawe, choć nominalna wartość transakcji wynosiła około 1,6 mld USD, Burry zainwestował jedynie około 26,5 mln USD na budowę swojej pozycji. Według raportu Chandhoke z sierpnia, Burry ulokował 18 mln USD w 20 000 opcji sprzedaży SPY i około 8,5 mln USD w 20 000 opcji sprzedaży QQQ.
Instrument jest dostępny na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem.
Co skłoniło Michaela Burry`ego do zamknięcia pozycji?
Publicyści z Wall Street debatowali nad decyzją, pojawia się pytanie o zmianę nastrojów samego Burry'ego w odniesieniu do rynku akcji. Unieważnienie wcześniejszej tezy motywującej krótką pozycję w sierpniu musi być na tyle przekonujące, by uzasadnić znaczne straty rzędu 40%. Inwestorzy pozostają zaintrygowani, próbując zgłębić powody tak drastycznego zwrotu sytuacji.
Zobacz także: Sztuczna inteligencja w tarapatach: Burry obstawia spadek akcji Nvidia
Niezwykle istotne jest, że zamknięcie krótkiej pozycji zbiegło się z publikacją danych o wskaźniku CPI w USA, które okazały się poniżej oczekiwań rynkowych. Rezerwa Federalna wcześniej podkreślała znaczenie CPI jako kluczowego wskaźnika przy podejmowaniu decyzji dotyczących stóp procentowych.
Analizując obecną sytuację rynkową, istnieje spekulacja, czy Burry, obserwając niższą niż oczekiwano inflację cenową w Stanach Zjednoczonych, dostrzegł to jako byczy sygnał. Wraz z zamknięciem transakcji, rynek czeka na kolejny ruch Michaela Burry'ego, zastanawiając się, czy ta zmiana nastrojów może wywołać hossę w nadchodzących miesiącach.