Od początku 2017 roku, w niecałe 3 miesiące, indeks WIG wzrósł 17%, a WIG20 prawie 18%. Żadna zwyżka nigdy nie trwa jednak wiecznie. Po raz pierwszy od dłuższego czasu widać pewne oznaki tego, że kupujący słabną i mogą przystąpić do realizacji wypracowanych zysków. W tej chwili na horyzoncie widać pięć sygnałów, które stanowią ostrzeżenie, że rynek może zmienić kierunek i zrealizować korektę części ostatniej zwyżki.
Oznaka 1: Pierwsza rysa na nieskazitelnym obrazie hossy w USA
Po raz pierwszy od zwycięstwa w wyborach prezydenckich Trumpa na nieskazitelnym obrazie hossy giełdowej w USA pojawiła się rysa.
Wykres 1: Indeks S&P500 (góra) vs Nasdaq100 (dół).
Nowe maksima na indeksie technologicznym Nasdaq100 wciąż nie zostały potwierdzone przez historyczne maksima S&P500 (Wykres 1, czerwone strzałki). Jeżeli ten stan się utrzyma, to jest to zapowiedź większej przeceny na giełdzie w USA. W ostatnich dwóch latach tego rodzaju układ zawsze kończył się większą przeceną. Jeżeli tak będzie i tym razem, to osłabienie w USA pogorszy dobre nastroje giełdowe w Polsce.
Oznaka 2: Indeks największych spółek na solidnym oporze
Indeks największych spółek na polskiej giełdzie, WIG20, dotarł do solidnego oporu.
W piątek kupującym udało się zaatakować okolice 2300 pkt na indeksie WIG20. To psychologiczna bariera i najwyższy poziom tego indeksu od niemal dwóch lat. Z technicznego punktu widzenia znajduje się tu opór, w postaci wielokrotnie testowanych i ostatecznie wyłamanych minimów z 2014.
Oznaka 3: Nowe maksima WIG20 bez banków i energetyki
Nowe maksima na indeksie największych spółek są w głównej mierze zasługą sektora paliwowego.
Wykres 3: WIG20 (góra), WIGbanki (środek), WIGenergetyka (dół).
Zarówno największe spółki z sektora bankowego, jak i energetycznego nie potwierdzają już tego entuzjazmu. WIG-banki jak i WIG-energia nie wyłamały szczytów z początku marca i rysują dywergencję względem całego indeksu największych spółek. Kupującym brakuje już paliwa i to może być zapowiedzią zwrotu.
Oznaka 4: Małe i średnie spółki nie dotrzymują tempa
Słabo zachowują się też małe i średnie spółki z polskiej giełdy.
Wykres 4: WIG (góra), mWIG40 (środek), sWIG80 (dół).
Nowe roczne maksima na WIG wciąż nie zostały potwierdzone przez indeksy małych i średnich spółek (sWIG80 i mWIG40). W dojrzałej fazie trendu wzrostowego to właśnie największe spółki cieszą się zainteresowaniem inwestorów, bo są pod względem wycen zawsze tańsze niż małe i łatwiej je sprzedać, jeżeli nastąpi zwrot.
Oznaka 5: Polska waluta mocno wykupiona
Polska waluta ma za sobą spektakularne umocnienie i jest już mocno wykupiona.
Wykres 5: EURPLN (góra) vs USDPLN (dół).
Statystyka rynku walutowego uczy, że nie ma mowy tutaj zazwyczaj o długich ruchach. Polska waluta ma za sobą spektakularny rajd i wydaje się być już wykupiona. Zarówno EURPLN jak i USDPLN dotarły do okolic solidnych wsparć. Zwłaszcza w przypadku USDPLN bariera 4 zł wydaje się bardzo ważna. Tutaj może nastąpić korekta, a osłabienie polskiej waluty zazwyczaj oznacza przecenę na giełdzie.
Zobacz także: Dziwne zachowanie dolara kluczem do odpowiedzi na pytanie, czy hossa na polskiej giełdzie będzie trwała
Spokojnie, to tylko głębsza korekta
W praktyce rynek wysyła sygnały wykupienia, a to oznacza, że jest już za późno na inwestowanie. To dobry czas na myślenie o częściowej realizacji wypracowanych zysków i podnoszeniu zleceń obronnych dla posiadanych akcji. Nie ma jednak mowy o graniu na spadki! W długoterminowym trendzie wzrostowym, bo taki wciąż obowiązuje, nigdy nie powinno się grać na spadki. Ewentualną przecenę będziemy więc interpretować jako korektę przed dalszymi wzrostami i okazję do odkupienia akcji z niższych poziomów.
To dobra wiadomość dla spóźnialskich, którzy przeoczyli cały ostatni rajd w górę. W ewentualnej przecenie warto szukać okazji inwestycyjnych, ale nie wcześniej.