Wyjaśniamy politykom o co chodzi z wycenami spółek Skarbu Państwa na giełdzie
Od niedzieli nie przestają brzęczeć nasze kanały komunikacji. Zarówno poprzez Twittera, Facebooka jak i za pośrednictwem skrzynki e-mailowej informujecie nas, że byliśmy cytowani w programie „Bez Retuszu” na antenie TVP Info. Poseł PO Adam Szejnfeld powoływał się na przygotowywane przez nas dane o zmianach wartości spółek Skarbu Państwa od wyborów parlamentarnych.
Pewnie zauważyliście, że języczkiem u wagi polityków jest teraz to, kto lepiej zarządza państwowym majątkiem. Jak się domyślacie, miarą "tej dobroci" jest zmiana wyceny spółek Skarbu Państwa na giełdzie. W zależności od tego, co się dzieje na rynku giełdowym temat porusza jedna lub druga strona sporu politycznego. Tymczasem prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku.
Giełda temat polityczny
Giełda zawsze ocierała się o politykę. Niestety, teraz rynek kapitałowy został upolityczniony, jak nigdy dotąd i głównie mówię o samym przekazie idący w stronę obywateli. Piszę niestety, gdyż nie sprzyja to samej giełdzie, jak i gospodarce, w której pełni ona ważną rolę. Oprócz funkcji finansowania, bardziej ryzykownych projektów, czyli przenoszenia kapitału od tych, którzy posiadają nadwyżki, do tych którzy ich potrzebują pełni on inną ważną funkcję, o której zdaję się większość zapomina - zwłaszcza politycy.
Same wyceny na giełdzie i kursy akcji stanowią bowiem niezwykle ważną informację dla przedsiębiorców i pracowników. Społeczeństwo dowiaduje się w ten sposób, w którym kierunku podążać. Przykładowo, sukcesy spółek produkujących gry, w postaci rosnących zysków i wycen, zachęcają innych przedsiębiorców do próbowania swoich sił w tej gałęzi gospodarki. Zachęcają też obywateli do edukacji i zdobywania w tej dziedzinie kompetencji. Jak to się mówi, sukces napędza sukces, gospodarkę, wynagrodzenia i giełdowe wyceny - bo biznes to ludzie.
Tymczasem, coraz częściej odwracamy się od tego sposobu myślenia. Politycy obydwu stron barykady ustalili linię frontu, którą są wyceny na giełdzie. Jeżeli rosną, to znaczy, że to zasługa obozu rządzącego, a jak spadają to ich wina. „Dzięki nam urosło ...”, „To przez Was spadło!” słyszą coraz częściej Polacy. Na szczęście, to nie jest takie proste. Polityka to tylko jeden z czynników, który wpływa na wyceny spółek na giełdzie i wcale nie ten najważniejszych. Dużo ważniejsza jest koniunktura gospodarcza, kompetencje, innowacyjność, rynek na którym działają spółki, konkurencyjność oraz jasna i skuteczna strategia biznesowa, która przekłada się na wyniki finansowe.
Jak wytłumaczyć zmiany wartości spółek Skarbu Państwa na giełdzie?
W trakcie programu „Bez Retuszu” redaktor prowadzący zadaje pytanie posłowi Szejnfeldowi „jak wytłumaczycie, że wartość spółek SP wzrosła o 36 mld zł odkąd oddaliście władzę?”. Przedstawiciel PO tłumaczy, przy okazji pojedynkując się słownie z kilkoma uczestnikami, którzy mu wciąż przerywają, że skoro wcześniej dużo spadło, to teraz trochę wzrosło. Ma rację, ale jak zwykle nie do końca.
Poseł PO Adam Szejnfeld powoływał się na przygotowywane przez nas dane o zmianach wartości spółek Skarbu Państwa
Rzeczywiście od wyborów parlamentarnych w 2015 roku do końca 2016 roku spółki Skarbu Państwa miały ciężki okres. W tym czasie ich wartość mocniej spadła niż małych i średnich spółek reprezentowanych przez indeksy mWIG40 i sWIG80.
Począwszy od listopada 2016 nastąpiła zmiana i zaczęły one odrabiać dynamicznie straty i rzeczywiście są obecnie powyżej poziomów sprzed wyborów parlamentarnych. Z tym, że ani w poprzednich spadkach, ani obecnych wzrostach nie odgrywała kluczowej roli polityka, a raczej wyniki finansowe firm, sentymenty i obawy globalnych inwestorów.
To nie przez obóz rządzący w 2015 roku akcje spółek Skarbu Państwa traciły na wartości, ale i nie dzięki nim teraz rosną. To zasługa samych firm i ludzi w nich pracujących, ogólnej atmosfery rynkowej i koniunktury gospodarczej. W Polsce wciąż mamy tendencję do przeszacowywania czynników wewnętrznych, a niedoszacowywania zewnętrznych – zwłaszcza w odniesieniu do największych spółek.
Wykres 1. Stopy zwrotu z indeksów mWIG40, sWIG80, WIG oraz z syntentycznego indeksu spółek Skarbu Państwa.
Stawiając kropkę w tym miejscu należy dodać pewną dygresję. Rzeczywiście w pewnym momencie, zwłaszcza zaraz po wyborach, wśród inwestorów giełdowych pojawiła się obawa, że spółki Skarbu Państwa przestaną się kierować rachunkiem ekonomicznym tylko politycznym. Był to okres kilku miesięcy po wyborach, ale już poszedł w zapomnienie.
Od tamtej pory mamy szereg przykładów pokazujących, że Spółki Skarbu Państwa działają na zasadach rynkowych realizując w mniejszym lub większym stopniu przyjęte strategie, które opierają się na założeniach biznesowych. Silne Państwo jest silne siłą swoimi obywateli, ale też siłą swoich spółek, które określa ich kondycja finansowa. Aby była dobra muszą kierować się rachunkiem ekonomicznym i podejmować jak najlepsze decyzje w oparciu o parametry finansowe i biznesowe, a nie polityczne. Ostatnie miesiące, z koronną decyzją zakupu PEKAO przez PZU na czele, pokazują, że tak właśnie jest i to przekreśla początkowe niepokoje inwestorów zaraz po wyborach.
Czy to jest zasługa obecnego obozu rządzącego? Oczywiście nie, bo to jest normalna sytuacja - nie możemy chwalić kogoś za to, że postępuje racjonalnie i rynkowo. Po prostu jest tak jak powinno być. To inwestorzy zrozumieli i czynnik polityczny ma już bardzo niewielki wpływ na wyceny spółek Skarbu Państwa - dużo bardziej w tej chwili liczy się to co jest w gospodarce polskiej i światowej.
Jedne spółki rosną… a inne spadają
Jeżeli przyjrzymy się dokładnie stopom zwrotu spółek Skarbu Państwa od wyborów, to szybko zauważymy, że teza o korzystnym czy negatywnym wpływie nowej władzy na stopy ich wyceny jest trudna do wybronienia. No bo jak tu wytłumaczyć, dlaczego akurat PKN czy Lotos zyskały na wartości po kilkadziesiąt procent, a PGE czy Energa straciły? Jak tu wytłumaczyć, że akurat PHN jest tak mocno pod kreską, a JSW na takim plusie - no jak?
Spółka | Wartość przed wyborami parlamentarnymi 23.10.2015 (w mln zł) | Obecna wartość (w mln zł) | Zmiana % |
---|---|---|---|
Polski Koncern Naftowy ORLEN S.A. (PKN) | 27 373 | 47 583 | 73,83% |
Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski S.A. (PKO) | 37 625 | 44 813 | 19,10% |
Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A. (PZU) | 32 399 | 39 247 | 21,14% |
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A. (PGN) | 40 415 | 37 039 | -8,35% |
KGHM Polska Miedź S.A. (KGH) | 19 640 | 22 900 | 16,60% |
PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. (PGE) | 25 672 | 21 895 | -14,71% |
Grupa Lotos S.A. (LTS) | 5 371 | 10 353 | 92,77% |
Alior Bank S.A. (ALR) | 5 987 | 8 596 | 43,56% |
Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. (JSW) | 1 591 | 8 242 | 418,08% |
Grupa Azoty S.A. (ATT) | 9 324 | 6 871 | -26,31% |
Tauron Polska Energia S.A. (TPE) | 5 538 | 6 116 | 10,44% |
Enea S.A. (ENA) | 5 743 | 5 417 | -5,69% |
Energa S.A. (ENG) | 6 911 | 4 141 | -40,08% |
PKP Cargo S.A. (PKP) | 2 921 | 2 822 | -3,39% |
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. (GPW) | 1 691 | 2 065 | 22,06% |
Polski Holding Nieruchomości S.A. (PHN) | 969 | 714 | -26,36% |
W sumie | 229 171 | 268 812 | 17,30% |
WIG | 51157,09 | 61181,57 | 19,60% |
mWIG40 | 3747,44 | 4875,06 | 30,09% |
sWIG80 | 13423,89 | 16212,39 | 20,77% |
Tego się nie da w ten sposób wytłumaczyć i nie powinno się tego w ten sposób robić. Dużo większe znaczenie dla wycen na giełdzie ma bowiem koniunktura w światowej gospodarce, branży i indywidualne decyzje biznesowe poszczególnych podmiotów.
W gronie spółek Skarbu Państwa, tak jak i wszędzie, nie ma nieomylnych. Są spółki, które działają w branżach w których obecnie jest lepsza lub gorszy koniunktura. Zarówno w przeszłości jak i w przyszłości będą się pojawiać błędy i wpadki, co będzie całkowicie normalne. Bo to jest rynek, który preferuje i nagradza wyższymi wycenami tych, którzy postępują dobrze. To z kolei stanowi informację zwrotną dla całej gospodarki co najlepiej robić.
Powtarzanie, że wyceny na giełdzie zależą od polityków bardzo szkodzi nam wszystkim, bo sugeruje, że nic od nas nie zależy. Tymczasem to właśnie od nas samych wszystko zależy! Należy pokazywać sukcesy biznesowe i ludzi, którzy za nimi stoją. Po to abyśmy się mogli od nich uczyć i zdobywać informację o tym, w którym kierunku podążać. Dlatego skończmy z tym sporem wokół wycen na giełdzie i wreszcie przyznajmy, że polityka ma wpływ na ceny na giełdzie, ale dużo mniejszy niż nam się wszystkim wydaje – zwłaszcza w długim terminie.