3 naukowo potwierdzone sygnały, ukryte w wypowiedzi prezesa, które zdradzają, że spółka będzie miała problemy | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
21 cze 2017, 09:55

3 naukowo potwierdzone sygnały, ukryte w wypowiedzi prezesa, które zdradzają, że spółka będzie miała problemy

Z zachowań i sposobu wypowiadania się prezesa spółki giełdowej podczas wystąpień publicznych można wiele wyczytać. To jeden z głównych powodów, dla których inwestorzy powinni spotykać się z zarządem, albo oglądać jego wystąpienia.

Nie tylko suche dane finansowe, ale i zachowania czy wypowiedzi prezesa mogą dużo powiedzieć o kondycji spółki giełdowej

Badania naukowe coraz częściej pokazują, że język używany przez prezesa - szczególnie podczas prezentacji wyników (tzw. earnings call) - może dużo zdradzać o prawdziwej kondycji spółki. Oto kilka podstawowych wniosków z badań przeprowadzonych na zapiskach z konferencji wynikowych amerykańskich spółek (mają one obowiązek upubliczniać takie konferencje w formie transmisji video live, a następnie publikować transkrypcje).

Sygnał 1. Gdy prezes dużo mówi, a mało zarabia, akcje nie mogą być hitem

Naukowcy wskazują, że najbardziej interesującą częścią konferencji wynikowych jest ta, w której akcjonariusze czy analitycy mogą zadawać pytania zarządowi. Okazuje się, że znaczenie ma, jak długo odpowiada na pytania sam prezes, i jak często oddaje on głos innym członkom zarządu czy pracownikom firmy. Tak wynika z badania, które przeprowadzili Michael Minnis i Madhav Rajan z uczelni Chicago Booth oraz Feng Li i Venky Nagar z University of Michigan. Ci czterej naukowcy przeanalizowali blisko 17,5 tys. zapisków z konferencji wynikowych.

Okazało się, że spółki, których prezesi podczas konferencji wypowiadali się długo (i raczej nie oddawali nikomu głosu), ale zarabiali stosunkowo mało (w porównaniu do kolegów z zarządu czy konkurentów z branży), mają problemy ze wzrostem wyceny.

Sygnał 2. Eufemizmy mają przykryć nadciągające kłopoty

Im więcej eufemizmów (czyli wyrażeń i zwrotów łagodzących, „owijających w bawełnę”) pojawia się w wypowiedziach członków zarządu, tym większe prawdopodobieństwo, że spółka zaczęła mieć kłopoty, albo że zaraz w nie wpadnie – wynika z badania przeprowadzonego przez Kate Suslavę z Rutgers University.

- Jeśli członek zarządu przyznaje „jesteśmy w okresie przejściowym”, „przed nami okres wyczekiwania”, „musimy przyjąć postawę wait-and-see”, „czekają nas drobne turbulencje”, „zaczęły wiać niepomyślne wiatry”, „rynek jest w fazie dynamicznej transformacji i musimy sobie z tym poradzić”, to chyba czas na sprzedawanie akcji spółki. Eufemizmy tego rodzaju mają bowiem przykryć prawdę o spółce. Są sposobem unikania odpowiedzi na trudne pytania. Najśmieszniejsze jest to, że ich stosowanie jest często skuteczne

zwraca uwagę Suslava.

Suslava podkreśla, że często eufemizmy wprowadzają do języka konferencji wynikowych sami analitycy, którzy nie chcą zadać trudnego pytania zarządowi wprost, w bezpośredni i bezpardonowy sposób.

Sygnał 3. Krótkie zdania, pesymizm, skróty myślowe – oto zwiastuny niskiego zwrotu na aktywach

Jeśli prezes odpowiada krótkimi zdaniami, nie unika używania pesymistycznych zwrotów oraz skrótów myślowych, to można go określić mianem ekstrawertyka. A to oznacza, że kierowana przez niego spółka będzie miała problem z generowaniem dużych przepływów pieniężnych oraz z osiąganiem wysokiego zwrotu na aktywach – wynika z badania, które przeprowadzili Ian D. Gow z Harvard University, Steve Kaplan z Chicago Booth, oraz Anastasia A. Zakolyukina i David F. Larcker ze Stanford University.

Naukowcy ci stworzyli pięć sylwetek charakterologicznych prezesa spółki giełdowej: ekstrawertyk, sumienny, zgodny, neurotyk, otwarty (na nowe). Zgodnie z regułami psychologii, każdej z tych sylwetek przypisali skłonność do używania konkretnych wyrażeń, zwrotów i słów. Następnie przeanalizowali wystąpienia 4,7 tys. szefów spółek giełdowych oraz zachowania kursów akcji.

Okazało się, że najlepiej inwestować w akcje spółki kierowanej przez prezesa zgodnego (który lubi używać przysłówków i buduje średniej długości zdania) lub sumiennego (który nie boi się zwracać bezpośrednio do pytającego i używać skomplikowanych i długich wyrazów), a należy unikać firm kierowanych przez ekstrawertyka.

Czy prezes powie więcej na zamkniętym spotkaniu z analitykami?

Prezesi spółek giełdowych doceniają wagę konferencji wynikowych. W 2016 roku aż 97 proc. amerykańskich spółek organizowało takie wydarzenia, podczas gdy 20 lat wcześniej 80 proc. Ponad 90 proc. prezesów bierze udział w tzw. earnings calls.

Co ciekawe, inwestorzy instytucjonalni oraz analitycy coraz częściej naciskają na zespoły IR (relacji inwestorskich), by te organizowały zamknięte (niedostępne dla szerszej publiczności...) spotkania z zarządami spółek. Wszyscy bowiem liczą na to, że zarząd na takich spotkaniach będzie bardziej otwarty i powie o kondycji firmy więcej, niż podczas konferencji wynikowej...

Inwestorzy powinni pilnie śledzić wystąpienia publiczne prezesów spółek, którymi się interesują (lub których akcje mają w portfelach). Nie muszą zawsze oglądać ich na żywo – wystarczy że dotrą do zapisu wystąpienia. Czy prezes buduje zdania długie, czy krótkie; czy używa skrótów myślowych i eufemizmów, czy może raczej odpowiada precyzyjnie, używając skomplikowanych wyrazów; czy często oddaje głos innym członkom zarządu – to wszystko ma znaczenie i może pomóc w ocenie prawdziwej kondycji firmy. Warto pamiętać, że niektórzy prezesi potrafią całymi dniami przygotowywać się do publicznych wystąpień - szczególnie wtedy, gdy spółka ma kłopoty. Są jednak tylko ludźmi i pewne szczegóły – nad którymi tracą kontrolę pod wpływem emocji - mogą powiedzieć inwestorom i analitykom więcej, niż krągłe zdania.

Macie jakieś ciekawe spostrzeżenia dotyczące wystąpień szefów spółek notowanych na GPW?

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.