Przejdź do treści

udostępnij:

Kategoria:

Globalna hossa przechodzi Millenialsom koło nosa, bo... boją się akcji

Udostępnij

Pokolenie Y boi się inwestowania w akcje. To tak zwani Millenialsi, czyli urodzeni w latach 1982-2000. Co ciekawe, ci którzy jednak decydują się już kupić akcje, dywersyfikują się geograficznie, wychodząc poza granice swojego ojczystego kraju.

Ludzie w wieku 18-35 lat powoli zaczynają coraz więcej znaczyć na rynku inwestycyjnym. Warto poznawać nawyki tego pokolenia, zwanego Millenialsami, bo one mogą dużo powiedzieć na przykład o tym, na jakie aktywa inwestycyjne będzie w przyszłości rósł popyt.

Ostatnio ukazało się kilka raportów, w których można znaleźć ciekawe informacje o Millenialsach jako inwestorach. Dwa najważniejsze wnioski, jakie się nasuwają po lekturze:

  1. Millenialsi lubią oszczędzać i inwestować, ale generalnie unikają akcji.
  2. Jeśli już przedstawiciel pokolenia Millenialsów inwestuje w akcje, to często na zagranicznych rynkach (w odróżnieniu od rodziców, którzy preferowali i preferują rynek krajowy).

Millenialsi lubią oszczędzać...

Jednym z najciekawszych źródeł o profilach pokoleń inwestorów jest cykliczny raport firmy inwestycyjnej Legg Mason „Global Investment Survey”. W tegorocznym dokumencie można znaleźć kilka ciekawych informacji o Millenialsach.

Po pierwsze, tylko 14% ankietowanych Millenialsów przyznaje, że nie ma żadnych oszczędności. To niewiele, w porównaniu do aż 19% przedstawicieli pokolenia tzw. baby boomers (ludzie w wieku 53-71 lat), czyli ich rodziców. Nie wspominając o generacji X (ludzie w wieku 36-52), której aż jedna czwarta nie ma żadnych oszczędności, bo aż 13% po prostu... boi się inwestować (z pewnością wiele stracili podczas kryzysu finansowego z lat 2007-09 i to boli do dziś).

…ale są ostrożnymi inwestorami

Aż 57% Millenialsów przyznaje, że na ich decyzje inwestycyjne miał duży wpływ kryzys finansowy z lat 2007-09. Tymczasem ich rodzice mówią (56% z nich), że kryzys... nie ma wpływu na ich strategię inwestycyjną.

Co to dokładnie oznacza? Millenialsi są bardzo ostrożnymi inwestorami: 85% ankietowanych przyznaje, że w długim terminie inwestują „konserwatywnie”. Do takiego podejścia przyznaje się 77% przedstawicieli generacji X i 74% tzw. baby boomersów.

Te dane z raportu Legg Mason zgadzają się z wynikami sondy portalu Bankrate. Wynika z niej, że gotówka i nieruchomości to ulubione aktywa inwestycyjne Millenialsów. Oto jak przedstawiciele różnych pokoleń odpowiedzieli na pytanie ankieterów Bankrate „czy warto trzymać kapitał w gotówce?”:

1

Źródło: Bankrate

Bardzo podobne wnioski można wyciągnąć z wyników badania „Investor Pulse”, wykonywanego cyklicznie przez firmę inwestycyjną BlackRock. Wygląda na to, że Millenialsi po prostu boją się giełdy. Kiedy widzą wykresy i ceny akcji migotające na zielono i czerwono wyglądają po prostu jak wystraszony gołąb na skraju rynny...

Inwestujący Millenialsi są zdywersyfikowani geograficznie

Co ciekawe, ci Millenialsi, którzy mają odwagę inwestować na rynku akcji, często wychodzą poza granice swojego ojczystego kraju. 88% Millenilasów którzy mają walory firm – według raportu Legg Mason – ma papiery spółek zagranicznych, a nie tylko krajowych. Tymczasem aż 40% baby boomersów inwestuje tylko i wyłącznie na ojczystym rynku giełdowym, popełniając tzw. błąd home bias (nadmiernej koncentracji na „domowym” rynku inwestycyjnym).

W ostatnim czasie aż 18% Millenialsów, którzy inwestują na giełdzie, kupiło akcje zagranicznych firm. Podobnie postąpiło 14% przedstawicieli generacji X, a tylko 1% baby boomersów.

Przedstawiciele tych trzech pokoleń zupełnie odmiennie postrzegają sytuację na rynku akcji. 30% baby boomersów uważa, że króluje na nim niepewność. Podobnie sądzi tylko 18% Millenialsów i 24% członków pokolenia X.

Jeśli chodzi o poszczególne rynki, to zarówno Millenialsi, jak i przedstawiciele generacji X, dobrze postrzegają akcje japońskie i chińskie, a Millenialsi dodatkowo – europejskie. Baby boomersi po prostu nie są przekonani do żadnej zagranicznej opcji (51%).

Millenialsi lubią aktywa alternatywne, takie jak nieruchomości i złoto

Portfele inwestycyjne Millenialsów są generalnie lepiej zdywersyfikowane, niż portfele baby boomersów czy generacji X. Według raportu Legg Mason, przeciętny inwestor z pokolenia Millenialsów ma portfel złożony w około 25% z gotówki, w 20% z akcji, w 17% z obligacji, w 14% z nieruchomości (zapewne chodzi o fundusze inwestujące na rynku real estate), a w 13% z aktywów alternatywnych.

Co ciekawe, młodsze pokolenia, bardziej niż baby boomersi, lubią aktywa alternatywne, takie jak złoto. Millenials ma średnio 11% aktywów ulokowanych w złocie, przedstawiciel generacji X ma 7%. Tymczasem baby boomers ma tylko około 2% portfela ulokowane w złocie, a aż 77% w akcjach i gotówce.

Bardzo podobne wyniki przyniosło badanie klientów – inwestorów, jakie przeprowadził bank Wells Fargo. Baby boomersi, według Wells Fargo, trzymają 13,5% kapitału w gotówce, 19,7% w obligacjach i 59,9% w akcjach. Dla przedstawicieli generacji X te liczby, odpowiednio, prezentują się następująco: 14,1% - 11,1% - 67,9%. A dla Millenialsów tak: 14,2% gotówka, 12,6% obligacje, 67,8% akcje.

Jak zwracają uwagę analitycy Wells Fargo, Millenialsi mogliby sobie pozwolić na to, by aż 86% portfela trzymać w akcjach. Oni mają bowiem długą perspektywę czasową – mogą odrobić ewentualne straty, jakie mogą ponieść na giełdzie. Wygląda jednak na to, że generalnie Millenialsi są bardzo strachliwymi inwestorami i hossa przechodzi im obok nosa. A przypomnijmy, że w trakcie ostatnich 5 lat S&P500 poszedł w górę o 72%, WIG o 46,7%, a fundusz iShares MSCI ACWI ETF - inwestujący w szeroki globalny rynek akcji - dał zarobić blisko 60%!

Udostępnij