Pierwszy polski ETF – zalety i wady funduszu Beta ETF WIG20TR
Od stycznia ma ruszyć pierwszy polski ETF notowany na GPW. Postanowiliśmy zapytać ekspertów, co sądzą o funduszu Beta ETF WIG20TR. Okazało się, że ma on sporo zalet, ale pojawiają się też pewne znaki zapytania. Niektórzy eksperci zwracają uwagę na drobne wady tego rozwiązania.
Wszystko wskazuje na to, że od stycznia ruszy pierwszy polski ETF, czyli fundusz inwestycyjny notowany na giełdzie. Co prawda tego typu podmioty są obecne na GPW od września 2010 roku, ale wprowadziła je luksemburska firma Lyxor.
Pierwszy polski ETF ma nosić nazwę Beta ETF WIG20TR Portfelowy Fundusz Inwestycyjny Zamknięty. Nad jego uruchomieniem pracuje Agio Funds TFI we współpracy z Beta Securities Poland. Fundusz będzie odwzorowywał zachowanie indeksu WIG20 i uwzględniał dywidendy wypłacane przez spółki wchodzące w jego skład. Pod koniec października Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła jego prospekt emisyjny.
#GPW, @AgioFunds, Beta Securities Poland oraz Dom Maklerski BOŚ podpisały list intencyjny o współpracy na rzecz promocji i rozwoju rynku Exchange Traded Funds (#ETF) w Polsce oraz edukacji inwestorów https://t.co/NXnWTHpIee #BetaETF pic.twitter.com/u7UmIzcWME
— GPW (@GPW_WSExchange) 26 listopada 2018
Beta ETF WIG20TR będzie tańszy niż fundusze inPZU
Z punktu widzenia inwestorów najważniejsze jest to, że Beta ETF WIG20TR ma być naprawdę tanim funduszem. Opłata za zarządzanie ma być niższa niż 0,5% w skali roku. Tak tanie nie są nawet fundusze indeksowe uruchomione ostatnio przez PZU w ramach oferty inPZU.
Czy rzeczywiście Agio Funds TFI jest w stanie wygrać konkurencję z inPZU o pieniądze bardziej świadomych inwestorów? Oferta ubezpieczyciela obejmuje także inne fundusze, tzw. bezpieczne.
- Według mnie bardzo trudno jest w tym momencie określić, czy fundusz Beta ETF WIG20TR Portfelowy FIZ jest w stanie wygrać konkurencję z funduszami indeksowymi inPZU. Zwróciłbym jednak uwagę, iż konkurencja ta może być pozorna, gdyż wydaje się, że produkty AgioFunds TFI i TFI PZU są generalnie adresowane do różnych podmiotów. Fundusz Beta ETF WIG20TR będzie zapewne adresowany głównie do inwestorów giełdowych, natomiast fundusze inPZU trafiać będą zapewne do szerokiego grona Polaków – mówi Strefie Inwestorów prof. Tomasz Miziołek prowadzący portal etf.com.pl, członek rady nadzorczej spółki Beta Securities Poland.
Prof. Miziołek dodaje, że Beta ETF WIG20TR jest w mediach postrzegany jako „pierwszy polski ETF”, co jest swego rodzaju przewagą marketingową i psychologicznym bonusem dla tego ETF-a.
Warto nadmienić, że AgioFunds TFI będzie miało prawo pobierać opłatę w wysokości 2% za zakup i 1% od umorzenia. Ma to zniechęcać inwestorów do bezpośrednich transakcji z TFI. Emitent chce, aby ETF-em handlowano głównie na parkiecie.
Zobacz także: Giełda wspiera rozwój rynku ETF w Polsce
Pierwszy polski ETF będzie naprawdę kupował akcje spółek z WIG20
Ważne jest także to, że pierwszy polski ETF będzie rzeczywiście kupował akcje blue chipów z WIG20 w takiej proporcji, w jakiej występują w indeksie. ETF firmy Lyxor oferujący ekspozycję na WIG20 replikuje zachowanie WIG20, ale w jego portfelu znajdują się najróżniejsze instrumenty, nie tylko polskie spółki z GPW. Sposób replikacji indeksu zdecydowanie przemawia za rozwiązaniem oferowanym przez Agio Funds
- Sposób replikacji dla klientów indywidualnych nie ma ogromnego znaczenia. Jednak powszechnie lepiej odbierany jest zwykle ETF stosujący replikację fizyczną, czyli kupujący papiery wartościowe do portfela. Jest to dla klientów bardziej zrozumiałe od replikacji syntetycznej – uważa prof. Miziołek.
Prof. Andrzej Fierla ze Szkoły Głównej Handlowej uważa, że replikacja fizyczna nie jest zaletą z punktu widzenia inwestora.
- Dla emitenta rodzi pewien kłopot z replikacją przy niewielkich zmianach skali, a duży w przypadku korekt portfela WIG20, zwłaszcza w marcu. Warto też zauważyć, że będzie to kolejny instrument pogłębiający bessy i intensyfikujący hossy – mówi Strefie Inwestorów prof. Fierla.
1. Notowania WIG20TR (czarny) vs ETF Lyxor na tle WIG20 (czerwony)
DM BOŚ zadba o płynność funduszy ETF
Płynność funduszu ma być nienaganna. Emitent polskiego ETF-a zapewnia, że zapisy na jego certyfikaty będzie można składać codziennie w dowolnej liczbie. Na każdej sesji mają też być robione umorzenia certyfikatów. O płynność instrumentu ma się troszczyć DM Banku Ochrony Środowiska.
Prof. Andrzej Fierla ze Szkoły Głównej Handlowej zauważa, że w związku z tym pierwszy polski ETF jest obciążony ryzykiem związanym z z działalnością nie tylko Agio Funds TFI, ale także DM BOŚ.
- To jest kluczowa kwestia dla inwestora myślącego – wskazuje prof. Fierla.
Dywidendy będą wliczane, nie będą wypłacane
Beta ETF WIG20TR będzie replikował indeks WIG20TR, a więc uwzględni wypłacane dywidendy. Nie będzie jednak wypłacał ich inwestorom.
- Według mnie korzystniejszy jest ETF nie wypłacający dywidend. Wszystkie dochody są automatycznie reinwestowane przez fundusz i powiększają wartość tytułu uczestnictwa. Gdy inwestor otrzymuje dywidendy, zazwyczaj nie decyduje się na ich reinwestowanie – wskazuje prof. Miziołek.
- Nie wiem, jak polski ETF będzie obliczał dywidendy. Jeżeli w pełni, to w istocie będzie to ETF na WIG20TR z korektą o opłaty za zarządzanie. Ze strony emitenta to jest sprytne i sensowne, bo gdyby wypłacał dywidendy, to byłby systematycznie gorszy od WIG20 i różnica pogłębiałaby się w czasie. Poza tym startują na początku roku, a to oznacza, że na samym początku działalności notowania pierwszego polskiego ETF-a pobiją znacząco WIG20, co będzie ważne z marketingowego punktu widzenia – wskazuje prof. Fierla.
Co ciekawe, firma Lyxor niedawno zareagowała na pojawienie się konkurencji. Ogłosiła, że jej notowany na GPW fundusz Lyxor WIG20 UCITS ETF od 6 grudnia będzie replikował indeks... WIG20TR. Czyli będzie działał tak, jak fundusz Agio Funds TFI.
Certyfikat na początku będzie kosztował 40 zł
Cena jednego certyfikatu funduszu ma wynieść na początku 40 zł. Agio Funds TFI wyraźnie chce, by był to instrument dla przysłowiowego Kowalskiego. Czy dzięki tej teoretycznie łatwej dostępności Agio Funds TFI podbije polski rynek swoim ETF-em?
Prof. Fierla jest sceptyczny.
- Nie sądzę, aby udało się emitentowi pozyskać w 2019 roku dużo inwestorów indywidualnych. By to się powiodło, start powinien odbyć się wiosną w 2-3 roku hossy. Nawet gdyby zaczęła się niedługo hossa pod start PPK, to będzie dopiero jej początek. A trzeba pamiętać, że polscy inwestorzy są ciężko doświadczeni i zniechęceni do giełdy – uważa naukowiec z SGH.
- Fundusz Beta ETF WIG20TR jest adresowany raczej do świadomych inwestorów, którzy być może już w ETF-y inwestowali. Odpowiednio sprofilowana reklama oczywiście może tylko w tym pomóc. Produkt nie pokaże wyników historycznych, ale będzie mógł się pochwalić niskimi opłatami za zarządzanie. Duży wpływ na jego powodzenie będzie miała zapewne bieżąca koniunktura giełdowa, zwłaszcza w segmencie blue chipów – podsumowuje prof. Miziołek.