Które banki są polskie na giełdzie
W ciągu 3 lat, wartość rynkowa polskich banków notowanych na GPW urosła o 70%, a wartość ich aktywów (głównie kredytów jakie udzieliły) poszła w górę o 79%! Polski sektor bankowy ma się bardzo dobrze i jest coraz bardziej polski. Od 2014 roku w naszym systemie nastąpiło sporo zmian właścicielskich i można powiedzieć, że teraz polski kapitał kontroluje ponad 50% naszego sektora bankowego.
Z okazji Święta Niepodległości, postanowiliśmy przyjrzeć się dokładniej temu, które banki na GPW są polskie i jak porównać obecną sytuację z sytuacją z całkiem nieodległej przeszłości. Wybraliśmy sektor bankowy, bo przecież to jest krwioobieg każdej gospodarki, nieprawdaż?
Gdy wgłębiliśmy się w temat, to aż zdębieliśmy. Okazało się, że 3 lata to nie tylko szmat czasu w życiu człowieka, ale i w życiu banku. Jakże może się zmienić sytuacja danego sektora gospodarki przez 3 lata! Poniżej dowody.
Już prawie połowa banków notowanych na GPW jest polska
Po pierwsze, trzeba zacząć od tego, że obecnie aż 6 spośród 14 notowanych na GPW banków to banki polskie, czyli kontrolowane przez głównego akcjonariusza, który ma rodowód polski. W praktyce to oznacza, że są kontrolowane albo przez Skarb Państwa, albo przez spółki z większościowym udziałem Skarbu, albo przez dra Leszka Czarneckiego, który jest przecież Polakiem.
Tymczasem pod koniec 2014 roku na GPW były tylko... 3 polskie banki (PKO BP, Getin Noble Bank i BOŚ). Idea Bank Leszka Czarneckiego zadebiutował dopiero w 2015 roku. W tym samym roku Carlo Tassara oddał kontrolę nad Alior Bankiem grupie PZU. Bank Pekao został „spolonizowany” dopiero w tym roku, po odkupieniu go przez PZU i PFR od włoskiej grupy UniCredit.
Kapitalizacja i wartość aktywów banków wstrzeliły w kosmos
Idąc dalej, warto zerknąć, jak zmieniła się wartość rynkowa (kapitalizacja) polskich banków notowanych na GPW, oraz wartość ich aktywów. Poniżej prezentujemy obliczenia dla wszystkich aktualnie polskich banków, obecnych na rynku podstawowym.
Okazuje się, że jeśli odejmiemy dane dla trzech wspomnianych banków, które pod koniec 2014 roku nie były upublicznione, albo nie były polskie, to zmiany procentowe porażają. Otóż w trakcie 36 miesięcy:
- kapitalizacja polskich banków notowanych na giełdzie wzrosła o 70,4%;
- wartość aktywów polskich upublicznionych banków poszła w górę o 79%!
Jak widać, tak świetny wynik został osiągnięty nawet mimo przeszkód, jakie pojawiły się pod drodze. Mowa tutaj o kłopotach Getin Noble Banku i Banku Ochrony Środowiska.
Bez szału, ale pierwsze efekty repolonizacji już są
Czy repolonizacja spółek bankowych wychodzi ich akcjonariuszom na zdrowie? Sprawdźmy. Można przyjąć, że Carlo Tassara przestał kontrolować Alior Bank z początkiem czerwca 2015 roku, a grupa UniCredit wypuściła z rąk Bank Pekao z końcem czerwca 2017 roku. Potem jednak nastąpiło podwyższenie kapitału Alior Banku, które objęło PZU.
Wykres 1. Kurs akcji Alior Bank
Średnia cena zakupu akcji Alior Bank przez PZU wyniosła 67 zł. To oznacza, że w tej chwili ta transakcja jest na 4,5% plusie. Całkiem nieźle, zważywszy na rekordowe wyniki banku i niepokoje związane z tym, że może nastąpić próba łączenia spółki z PEKAO.
Nieco słabszy efekt repolonizacji ma miejsce w przypadku Banku Pekao. Od momentu gdy PZU i Polski Fundusz Rozwoju przejęły kontrolę nad tym gigantem, jego kapitalizacja zmniejszyła się o 2,16%. Średnia cena za jaką została przejęta spółka od włoskiego Unicredit to 126 zł.
Wykres 2. Notowania Banku Pekao
Podsumowując: do tej pory zbieramy szczęki z podłogi, po tym jak zobaczyliśmy, jak bardzo spolonizował się nam sektor bankowy na GPW. Czy to dobrze czy źle, że więcej banków ma biało-czerwony kolor? Odpowiedź nie jest łatwa, wszystko zweryfikuje czas. Nie chcemy mówić, że państwo nie powinno mieć swoich banków, ale... Warto pamiętać o podstawowej zasadzie, obowiązującej pod każdą szerokością i długością geograficzną: firmy kontrolowane przez państwo są generalnie mniej efektywne od prywatnych. Nie sądzimy, żeby w przypadku banków było inaczej...