Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Polskie spółki zaczynają coraz śmielej wdrażać AI. Pytamy TEXT, Brand24, Emplocity i Woodpeckera jak sztuczna inteligencja zmieni biznes i rynek pracy

Udostępnij

Kolejne spółki, w tym także giełdowe, decydują się na wdrożenie rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję. Choć pojawiają się pewne wątpliwości, to przedstawiciele firm uspokajają – pracy nie zabraknie.

Od poniedziałku trwa forum ekonomiczne w Davos, podczas którego jednym z głównych tematów jest właśnie wpływ rozwoju technologii AI na społeczeństwo. Zdaniem Billa Gates’a, wdrożenie sztucznej inteligencji w wielu zawodach odpowiadać będzie za historyczny skok produktywności. Z kolei szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalina Georgiewa zauważa, że będzie to przyczyna jeszcze większego powiększenia nierówności społecznych, a kraje powinny uważnie badać ten trend i wdrażać m.in. programy pomocne w przekwalifikowaniu pracowników. Póki co wydaje się, że AI przynosi więcej dobrego niż złego.

Zobacz także: Era AI: Sztuczna inteligencja rządzi amerykańską giełdą w 2023 roku

Znacznie wyższa efektywność

Firmy korzystające z AI dostrzegają szansę dla tej technologii głównie w powtarzalnych czynnościach, które dziś wymagają dużej ingerencji człowieka.

„Bot może bardzo skutecznie zastąpić człowieka tam, gdzie mamy do czynienia z powtarzającymi się pytaniami od klientów, pomoże też odsiać spam. Obciążenie naszego działu supportu zmniejszyło się dzięki takiemu wsparciu o 30-40 proc. Co więcej, zaoszczędzony czas człowiek może poświęcić na bardziej skomplikowanych sprawach, np. wymagających ludzkiej empatii” komentuje dla „Strefy Inwestorów” Marcin Droba, odpowiedzialny za relacje inwestorskie w Text (dawniej LiveChat Software).

Notowania Text od 30 października 2022 r.

Notowania Text

Sztuczna inteligencja może też pełnić pomocniczą rolę np. podczas rekrutacji pracowników czy wewnętrznej komunikacji.

„Naszym zdaniem rozwiązania AI mogą mieć szerokie zastosowania w zakresie wsparcia i automatyzacji komunikacji wewnętrznej, dostępu do wiedzy czy do danych rozproszonych, w szczególności w organizacjach hybrydowych czy zdalnych” dodaje Krzysztof Sobczak, prezes Emplocity.

Nowe rozwiązania

Narzędzia AI, oprócz optymalizacji dotychczasowych zadań, dają też pole do tworzenia zupełnie nowych rozwiązań, jak ma to miejsce w Brand24.

„Poza stosowaniem zewnętrznych narzędzi (jak ChatGPT, SurferSEO, Heygen i wiele innych), stworzyliśmy też własne rozwiązania. W zeszłym roku wprowadziliśmy narzędzie, które automatycznie dostarcza wnioski na temat marki w sieci. W tym roku stawiamy na wprowadzenie pełnego AI asystenta, który będzie kompendium wiedzy o danej marce i jej konkurencji oraz dostarczy wizualizację i analizę danych. Będzie równocześnie sugerować różne proste, ale skuteczne działania marketingowe. Jego pierwsza wersja trafi do wytypowanej grupy klientów jeszcze w styczniu” mówi nam prezes Brand24 Michał Sadowski.

Notowania Brand24 od 30 października 2022 r.

Notowania Brand24

Na tym polu aktywny jest także Woodpecker, spółka technologiczna wspierająca m.in. działania marketingowe. O rozwiązania sztucznej inteligencji uzupełniane są także dotychczas obecne w portfolio marki produkty.

„Nasze nowe narzędzie oparte o AI, Scale, które wykorzystuje treści wideo w procesie sprzedaży, jest przykładem, jak wykorzystujemy AI do tworzenia innowacyjnych rozwiązań. Wspomniany produkt umożliwia automatyczne tworzenie personalizowanych filmów wideo, co otwiera nowe możliwości w sprzedaży B2B i pozwala nam docierać do nowych rynków. Z kolei nasz kluczowy produkt, Cold Email, integruje technologie OpenAI, zapewniając znaczącą oszczędność czasu i poprawę jakości tworzonych e-maili” podkreśla Małgorzata Sikora, członkini zarządu Woodpeckera.

Notowania Woodpeckera od 30 października 2022 r.

Notowania Woodpecker

Zobacz także: cyber_Folks planuje coraz większe inwestycje w AI i podtrzymuje plany wyższej dywidendy

Co z pracownikami?

Na początku roku Text podał, że aktualnie zatrudnienie w spółce spadło z 300 do około 260 osób, za co w pewnym stopniu odpowiada automatyzacja. Podobne przypadki pojawiają się też w innych firmach. Zgodnie wszyscy podkreślają jednak, że zapotrzebowanie na pracowników nie spadnie, tylko wymagani będą przekwalifikowani specjaliści.

„Celem nie jest zastąpienie ludzi samo w sobie. Natomiast chcemy automatyzować procesy naszych klientów, więc musimy umieć to robić w naszej organizacji” zauważa przedstawiciel Text.

Podobnego zdania jest prezes Emplocity, który zauważa, że rozwiązania AI staną się asystentem pracowników, a nie ich zastępstwem.

„Byłbym daleki od katastroficznych wizji utraty pracy wskutek powstania narzędzi AI. Należy na nie patrzeć jako na szansę, a nie zagrożenie. Na coś co pomaga i przyspiesza nasza pracę, czyniąc ją bardziej efektywną. Mogę podać tutaj przykłady. Dzięki narzędziom AI nasz dział data science jest w stanie generować potężne wolumeny danych, które jeszcze kilka lat temu trzeba byłoby pozyskiwać ręcznie. Ponadto mamy możliwość wykorzystywania zaawansowanych interfejsów do kodowania, bez konieczności programowania. Na AI patrzyłbym raczej jako na rozwiązania wspierające pracowników niż ich zastępujące” uzupełnia Sobczak.

Notowania Emplocity od giełdowego debiutu

Notowania Emplocity

Wspomniana automatyzacja, oprócz efektywności, pozwala pracownikom skupić się na rzeczach, gdzie człowiek jest niezbędny.

„To nie jest tak, że AI może zastąpić człowieka. To narzędzie wspomagające produktywność, pozwalające na szybszy rozwój mniejszym nakładem pracy. Dzięki niemu człowiek ma więcej czasu na przejście np. w rozwoju produktu tzw. "ostatniej mili". Z pewnością spółki typu SaaS (ang. software as a service) będą coraz szerzej korzystać z możliwości, jakie AI daje. Ale AI wymaga „operatora”, który zada odpowiednie pytania, dostarczy danych i w końcu zredaguje twórczość takiego np. chatbota” podsumowuje Sadowski.

Aż takimi optymistami w kontekście wpływu AI na rynek pracy nie są eksperci Goldmana Sachsa. Ich zdaniem 18 proc. pracy na całym świecie może zostać skomputeryzowane, a trend ten mocniej odczują kraje rozwinięte oraz osoby wykonujące np. prace administracyjne.

Zobacz także: Załamanie na rynku venture capital trwa. Nadzieją na poprawę napływ unijnych środków

Udostępnij