Donald Trump już ogłasza swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich i zapowiada, że jeżeli nie wygra to wniesie protest
Joe Biden prowadzi z Donaldem Trumpem 220:213 w głosach elektorskich. Urzędujący prezydent zapowiada protest i skierowanie sprawy do sądu, podejrzewając oszustwo. To mogłoby być fatalne dla giełd, bo wzrosłaby niepewność.
Nad ranem polskiego czasu wciąż nie jest znany wynik wyborów prezydenckich w USA. Wciąż nie zostały zliczone głosy z takich stanów, jak Arizona, Michigan czy Pennsylvania, gdzie podobno większość zwolenników Demokraty, czyli Joe Bidena, oddawała głosy korespondencyjnie (listownie).
Trump: „wygraliśmy, a jak nie, to zaprotestujemy”
Ta sytuacja nie przeszkodziła jednak urzędującemu prezydentowi USA do ogłoszenia zwycięstwa. „Szykowaliśmy się na wygraną. I wygraliśmy. Chcę podziękować Amerykanom za poparcie. Głosowały na nas miliony osób. Domagamy się zakończenia liczenia głosów, byśmy mogli świętować. Jeśli wygra Joe Biden, pójdziemy do Sądu Najwyższego z tym wynikiem, bo on będzie oznaczał oszustwo” – powiedział Donald Trump.
Agencja Reuters publikuje mapę z prognozowanym rozkładem głosów elektorskich. Według jej przewidywań, wybory powinien wygrać Donald Trump. Warto zwrócić uwagę, że Trump wygrał na Florydzie, która zazwyczaj jest tzw. języczkiem u wagi i ten, kto tam wygra, zwycięża w całych wyborach.
Scenariusz, w którym minimalnie wygrywa Joe Biden, a Donald Trump robi zamieszanie polityczne w USA jest najgorszym dla giełd. Rynki akcji – co pokazywały w ostatnich dniach – chciałyby zdecydowanego zwycięzcy, albo minimalnego zwycięstwa Donalda Trumpa. Wtedy będą wiedziały „na czym stoją” i nie będzie niepewności, czyli tego, czego inwestorzy nie lubią na równi ze złymi informacjami. To dlatego kontrakty futures na amerykańskie indeksy w nocy spadały, podważając hurraoptymizm z ostatnich dwóch sesji.
Yesterday's optimism is being erased in the US futures market. Nasdaq futures are holding up slightly better than the S&P500 as as smaller stimulus package gives less help for the long awaited rotation from growth to value. (chart rebased to 100) pic.twitter.com/VITTzlk25a
— Paul Harper (@PaulHarper2) November 4, 2020
Zobacz także: Wybory prezydenckie w USA: Jak giełda zareaguje na wygraną Donalda Trumpa, a jak na zwycięstwo Joe Bidena?
Trump zagraża hossie na Nasdaq
Warto jednak zauważyć, że na pierwszy rzut oka dla rynków akcji lepsza byłaby wygrana Trumpa, niż Bidena, ale prawda jest bardziej skomplikowana. Oczywiście, inwestorzy mogą się bać Bidena, który zapowiadał wprost podczas kampanii podniesienie podatków dla firm i podatku od zysków kapitałowych. Gdyby administracja pod rządami Demokraty wdrożyła te zapowiedzi, oznaczałoby to zły czas dla giełdy.
Problem w tym, że Donald Trump zagroził ostatnio, iż podczas kolejnej kadencji „zajmie się” Big Techami, które nie tylko „pożerają” zbyt łapczywie swoją konkurencję, to jeszcze mają negatywny wpływ na życie publiczne i polityczne. W filmiku reklamowym wykorzystywanym w obecnie trwającej kampanii wskazał on, że np. Facebook specjalnie ukrywa informacje (nie pozwala im się rozchodzić) niekorzystne dla kandydata Partii Demokratycznej Joe Bidena. I zasugerował wyraźnie, że „trzeba coś z tym zrobić”… Czyli zwycięstwo Trumpa stwarza jednak zagrożenie dla kontynuacji hossy na Nasdaq Composite, bo potęguje ryzyko regulacyjne wiszące nad spółkami technologicznymi (szczególnie nad Facebookiem czy Twitterem).
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) October 28, 2020
Notowania Nasdaq Composite – 5 lat
Źródło: Yahoo Finance
Zdaniem magazynu „Barron’s”, czy wygra Biden, czy Trump, giełdy i tak będą wygrane, bo jedynym prawdziwym wygranym będzie… Jerome Powell, szef Fed. Dopóki bowiem Powell kontroluje drukarkę dolarów, pieniędzy nie zabraknie. A giełdy lubią dużą płynność, dostarczaną im hurtowo. “Bez względu na to, kto wygra, inwestorzy mogą spać spokojnie, wiedząc, że okazje rynkowe wciąż będą, póki stery Fed trzyma Jerome Powell” – stwierdzili publicyści „Barron’s”.
Tuesday's election will be a critical one for the nation. No matter who wins, investors can rest easy knowing there will still be long-term opportunities in the market—and Jerome Powell will still be running the Fed. In this week's issue: pic.twitter.com/gsFIQI5teO
— Barron's (@barronsonline) October 31, 2020
Notowania S&P500 na tle bilansów Fed, EBC i Banku Japonii
Źródło: Yardeni Research