Rośnie konkurencja na rynku gier, a Chiny planują ograniczenia w ich dystrybucji. Ostatnie sesje przyniosły ochłodzenie na walorach największych producentów gier. Ochłodzenie, które chyba potrwa dłużej i może zmienić się w porządną korektę.
Nie dzieje się dobrze na akcjach producentów gier, oj nie. Podczas ostatnich 5 sesji wycena Electronic Arts poszła w dół o 12%, a Activision Blizzard o 3%. Chiński gigant Tencent został przeceniony o 8%. To mogą być poważne sygnały ostrzegawcze, zwłaszcza jeżeli popatrzymy na wykresy tych spółek w dłuższej perspektywie. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że w sferze fundamentalnej widać gromadzące się powoli nad sektorem gamingowym ciemne chmury.
1. Notowania EA (świece) na tle Nasdaq Composite (linia) – 1 rok
Zobacz także: Maciej Popowicz na okładce Forbes to sygnał, że akcje producentów gier są już naprawdę wysoko
Konkurencja w branży rośnie
Kilka dni temu Bank of America Merrill Lynch opublikował raport, z którego wynika, że jego analitycy zaczęli się poważnie martwić sprzedażą producentów gier w roku 2018. Bank obniżył rekomendacje dla dwóch gigantów z branży - Electronic Arts i Activision Blizzard – z “kupuj” do “neutralnie”.
Chwilę wcześniej spółka EA poinfomowała, że premiera gry “Battlefield V" opóźni się o miesiac (będzie miała miejsce pod koniec listopada), bo chce ją dopracować najlepiej, jak to tylko możliwe. EA obniżyła także prognozę swoich wyników finansowych na rok 2018: zysk na akcję ma wynieść 3,55 USD, a tymczasem konsensus analityków zakładał 5,02 USD.
Analitycy Bank of America Merrill zwrócili również uwagę na rosnącą popularność gry “Fortnite”, która jest grą survivalową z trybem rozgrywki multiplayer. „Sukces tego produktu może wpłynąć negatywnie na wyniki wielkich notowanych producentów gier za 2018 rok. Nasilająca się konkurencja w segmencie first-person shooter (FPS) z pewnością będzie wpływać negatywnie na wyniki również w roku 2019” – podkreślili. Przypomnijmy, że Activision Blizzard jest producentem m.in. gier wojennych z serii „Call of Duty”.
2. Notowania Activision Blizzard na tle Nasdaq Composite – 1 rok
Wielkie zagrożenie może przyjść z Chin
Prawdziwie morderczy cios może nadejść dla branży producentów gier z Chin, które są jednym z dwóch największych (obok USA) rynków gamingowych na świecie, warty około 40 mld USD. W czwartek chiński minister edukacji opublikował oświadczenie, w którym zachęcił władze do „uregulowania kwestii szerokiego dostępu młodych ludzi do gier”. Według resortu, gry stały się prawdziwym uzależnieniem, przyczyniając się m.in. do plagi krótkowzroczności u dzieci i młodzieży. Wcześniej o konieczności uregulowania tej sprawy mówił Xi Jinping, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin.
3. Największe rynki gier video na świecie (w mld USD, szacunek na rok 2018)
Co więcej, pojawiają się już pierwsze sygnały, że władze Państwa Środka rzeczywiście zacieśniają politykę wobec przemysłu gamingowego. Na początku sierpnia Tencent, mający większość chińskiego rynku gier, został zmuszony przez władze do wycofania ze sprzedaży gry „Monster Hunter”. Od maja nie została zaktualizowana rządowa lista gier dopuszczonych do dystrybucji, choć wcześniej była często i regularnie uzupełniana.
Efekt? Od początku 2018 roku akcje Tencent Holdings potaniały już o 20%. W styczniu były na historycznych maksimach, teraz im do nich daleko.
4. Notowania Tencent Holdings na tle Nasdaq Composite – 1 rok
5. Główni gracze na chińskim rynku gier (udział na koniec I kw. 2018)
Polska branża gamingowa dostaje rykoszetem
Te ciemne chmury zbierające się nad globalną branżą producentów gier już rzuciły cień na polski gaming. Akcje spółek gamingowych z GPW zachowały się zarówno w piątek, jak i w poniedziałek naprawdę niepokojąco. A w przypadku niektórych – jak Ten Square Games, CI Games czy 11bit studios - to chyba za mało powiedziane, skoro akcje potaniały wczoraj po kilkanaście procent...
Tab. 1. Zmiana ceny akcji spółek gamingowych z GPW
| 3.09 | 5 sesji | 2018 | |
|---|---|---|---|
| Ten Square Games | -16,0 | -29,2 | 37,1 |
| CI Games | -13,9 | -35,4 | -9,7 |
| 11bit studios | -13,1 | -25,0 | 66,7 |
| PlayWay | -8,5 | -8,5 | 118,0 |
| T-Bull (PDA) | -7,0 | -7,8 | bd |
| Vivid Games | -3,5 | -2,0 | 60,0 |
| Artifex Mundi | -2,3 | -4,5 | 5,9 |
| CD Projekt | -2,0 | -4,8 | 108,0 |
Źródło: GPW
Wygląda więc na to, że nadszedł czas na korektę na akcjach producentów gier. Niestety, ale zwykle bywa tak, że jak za granicą parkiety mają katar, to na naszej giełdzie panuje grypa. Nie chcemy być złym prorokiem, ale skoro nawet CD Projekt zaczyna dołować, to chyba nic nie powstrzyma korekty na walorach spółek gamingowych. Teraz pozostaje tylko jedno pytanie: jak ona będzie głęboka i jak długo potrwa?
Źródła wykresów: 1., 2., 4. Yahoo Finance, 3. The Wall Street Journal, 5. Statista
