Eurocash rozwija sieć franczyzową i mocno redukuje zadłużenie
„W obecnym otoczeniu sprzedaż rośnie całkiem nieźle – od początku roku urosła o 17% r/r. To powyżej średniej inflacji z okresu styczeń-wrzesień” - powiedział na czacie inwestorskim Jacek Owczarek, dyrektor finansowy Eurocash. Poruszone zostały też tematy rozwoju sieci franczyzowej i ewentualnej dywidendy.
Eurocash stawia na rozwój sieci franczyzowej
Eurocash ma inny model biznesowy w porównaniu do wielkich sieci spożywczych takich jak Biedronka czy Dino. Spółka skupia się przede wszystkim na sprzedaży hurtowej do sklepów franczyzowych i niezależnych. Grupa stale zwiększa sieć współpracujących z nią lokalnych lokali.
„Handel niezależny ma swoją wartość – ludzie cenią sobie, że sklep jest blisko, że jest wybór towarów, że jest świeżo, ale różnica cenowa nie może być zbyt duża. Wydaje się, że z tym przekazem docieramy do producentów – wielu z nich nas wspiera” - wskazuje Owczarek
Grupa zamierza dalej rozwijać się w sposób organiczny. Celem jest zwiększyć udziały rynkowe z 22% do 27%.
„Zgodnie z ogłoszoną strategią, stawiamy na rozwój w modelu franczyzowym – jest to najbardziej kapitałowo efektywny model wzrostu. W latach 2023-2025 planujemy przyłączanie około 500 sklepów rocznie do sieci franczyzowych i partnerskich organizowanych przez Grupę Eurocash” - mówi Paweł Surówka, prezes zarządu Eurocash.
Eurocash więc będzie dalej inwestować w sklepy lokalne. Stanowią one bowiem znaczną część handlu żywnością.
„Fundamentem funkcjonowania hurtowego biznesu Grupy Eurocash są sklepy lokalne. Utrzymują one znaczący udział w handlu FMCG w Polsce – na poziomie blisko 40%, notując stały wzrost sprzedaży.” - podkreśla Surówka.
Liczba małych sklepów, co prawda, spada, ale te co zostały na rynku sprzedają więcej i się profesjonalizują. Mają bowiem wiele atutów takich jak np. bliskość od miejsca zamieszkania klientów i tym samym bliższe relacje z nimi oraz oferują coraz szerszy wybór produktów markowych.
„Wg prognoz PMR, sprzedaż na 1 sklep małoformatowy (0-500mkw) w latach 2022-2025 wzrośnie o około 21%. Sklepy lokalne stanowią największą sieć dystrybucji w Polsce. Są też bardzo ważnym kanałem sprzedaży produktów markowych. Produkty markowe stanowią aż 95% sprzedaży takich sklepów” - wskazuje prezes.
Eurocash stara się więc wspierać swoich klientów (sklepy).
„To, czego potrzebują, to silnego partnera, który dostarczy im skalę (siłę zakupową), nowoczesne technologie, innowacyjne rozwiązania, dostęp do wszystkich kanałów w modelu online i offline” - podkreśla.
Planowany jest też zakrojony na szeroką skalę program lojalnościowy. Grupa już ma doświadczenie w tym kierunku. Teraz zamierza rozszerzenie programu dla 10 mln konsumentów. Ma to stanowić, wg zarządu: „bardzo mocne wsparcie dla wszystkich sklepów z nami współpracujących”.
Spółka także nie wyklucza dalszych akwizycji mniejszych sieci, ale podchodzi do nich bardziej wybiórczo.
„W środowisku wysokich stóp procentowych i dużej niepewności gospodarczej my również ostrożniej podchodzimy do inwestycji. Chcemy przede wszystkim inwestować we franczyzobiorców – we wspieranie ich działalności” - dodaje Surówka.
Zobacz także: Grupa Eurocash dołączyła do Inicjatywy Science Based Targets
Sprzedaż rośnie, ale marże pod presją inflacji
Mimo niesprzyjającego otoczenia gospodarczego sprzedaż Eurocash rośnie szybciej niż inflacja.
„W obecnym otoczeniu sprzedaż rośnie całkiem nieźle – od początku roku urosła o 17% r/r. To powyżej średniej inflacji z okresu styczeń-wrzesień, zwłaszcza na naszym mix produktów.” - wyjaśnia Jacek Owczarek.
Jednak z drugiej strony inflacja ma negatywny wpływ na marże. Eurocash stara się nie przekładać jeden do jednego wzrostu cen na konsumentów.
„Widać ostrożność konsumenta – mocniej zwraca uwagę na cenę, kupuje bardziej wybiórczo, produkty premium wypadają z koszyka zakupów. To nakłada pewną presję na marżę i skalę naszego wzrostu” - wskazuje Owczarek.
„Mocno pracujemy z naszymi dostawcami nad poprawą warunków handlowych dla nas i naszych klientów. Nie można każdej podwyżki przekładać na konsumenta. My to rozumiemy i inwestujemy część naszej marży w konsumenta” - dodaje.
Zadłużenie i dywidenda Eurocash
Eurocash zredukował w ostatnich kwartałach zadłużenie. Zapis w strategii na lata 2023-2025 docelowy wskaźnik długu netto został wyznaczony na na poziomie 1,5x EBITD. A poziom ten już został osiągnięty w III kw. 2022 r.
„W ostatnich kwartałach mocno zredukowaliśmy poziom zadłużenia. Na koniec trzeciego kwartału br. wskaźnik dług netto / EBITDA (przed MSSF 16) wyniósł 1,48x (przy poziomie kowenantu bankowego ustalonego na poziomie 3,5x), osiągając poziom założony w strategii na lata 2023-2025. Dla porównania, na koniec 2021 r. wynosił on 2,35x.” - podaje Jacek Owczarek, dyrektor finansowy Eurocash.
W planach jest dalsza redukcja zadłużenia przede wszystkim ze względu na wysokie stopy procnetowe. To może wpłynąć pozytywnie na zysk netto. Z tego też powodu zarząd ostrożnie odnosi się do wypłaty dywidendy.
Eurocash wypłacał regularnie dywidendy od 2006 r. dopiero okres pandemii spowodował wstrzymanie dzielenia się zyskiem.
„Jednym z celów naszej strategii jest powrót do regularnego wypłacania dywidendy, przy założeniu, że wskaźnik zadłużenia jest poniżej poziomu 1,5x (dług netto/EBITDA przed IFRS16)” - wskazuje Paweł Surówka.
Jednak zarząd podkreśla, że jeszcze jest zbyt wcześnie na decyzję wypłaty dywidendy.
„Spodziewamy się, że wysokie stopy procentowe pozostaną z nami przez jakiś czas, dlatego obecnie naszym priorytetem jest dalsze obniżanie zadłużenia, aby ograniczyć koszty finansowe. Do tematu dywidendy wrócimy przed WZA” - dodaje prezes.