Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Brak uchwały Sądu Najwyższego w sprawie kredytów walutowych. Sędziowie skierowali sprawę m.in. do Rzecznika Praw Dziecka

Udostępnij

Sąd Najwyższy, podczas dzisiejszego posiedzenia pełnego składu Izby Cywilnej, nie podjął uchwały dotyczącej kredytów walutowych.

Dzisiaj, po dwukrotnym przekładaniu terminu, zebrała się Izba Cywilna SN w pełnym składzie. Posiedzenie zostało zwołane, aby odpowiedzieć na 6 pytań skierowanych przez I Prezes SN, Małgorzatę Manowską. Dzisiejsza uchwała miała być odpowiedzią na występujące rozbieżności w sądach dotyczące wydawanych wyroków w sprawie kredytów walutowych, głównie we frankach szwajcarskich.

Izba Cywilna SN zdecydowała dzisiaj, że poprosi o wytyczne od następujących podmiotów: Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Finansowego. Instytucje mają 30 dni na zajęcie stanowiska. 

Nie obyło się dzisiaj bez problemów. W godzinach porannych poinformowano, że w budynku SN może być materiał wybuchowy, dlatego ewakuowano cały budynek. Prace sprawdzające trwały do około godziny 12:30. Na Twitterze opublikowano treść maila.
 

Zobacz także: Alarm bombowy w Sądzie Najwyższym. Uchwała w sprawie kredytów walutowych może zostać przesunięta

Never ending story

W ostatnich dniach temat kredytów walutowych był pod lupą zarówno Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jak i polskiego SN. 29 kwietnia TSUE wydało orzeczenie, w którym stwierdziło, że sąd krajowy rozstrzyga kwestię utrzymania w mocy umowy kredytu, która zawiera nieuczciwe warunki. Natomiast w piątek, 7 maja zgodnie z uchwałą SN podtrzymano stanowisko, że roszczenia banku oraz kredytobiorcy są niezależne.

„Sąd Najwyższy podtrzymał stanowisko wyrażone w uchwale z 16 lutego 2021 r. oraz przesądził o zasadności stosowania przez sądy teorii dwóch kondycji. Uznał zatem, że roszczenia konsumenta oraz banku są niezależne. I kredytobiorca może żądać zwrotu zapłaconych na rzecz banku rat, nawet jeśli nie spłacił jeszcze udzielonego kapitału. Natomiast kredytodawca ma prawo do wystąpienia z roszczeniami dopiero od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna” – komentuje Paweł Wójcik, członek zarządu Votum Robin Lawyers.

Dzisiejsze posiedzenie Sądu Najwyższego było długo wyczekiwane. Przez kredytobiorców, którzy liczyli, że uchwała ujednolici wyroki zapadające przed sądami powszechnymi. I przez banki, które wstrzymały się z opracowywaniem ugód do wydania uchwały przez SN. Posiedzenie Izby Cywilnej SN było niejawne.

Już wczoraj spekulowano, że uchwała najprawdopodobniej nie zostanie podjęta podczas posiedzenia. Warto podkreślić, że już od kilku lat SN nie udzielił jednoznacznych wskazówek dotyczących kredytów w helweckiej walucie. Teraz swoje stanowisko w tej sprawie będzie musiało zająć 5 kolejnych instytucji, w tym Rzecznik Praw Dziecka. Podczas briefingu prasowego rzecznik SN poinformował, że mają one 30 dni na zajęcie stanowiska. Po tym czasie, znów Izba Cywilna będzie musiała przeanalizować każde z nich. Dlatego termin kolejnego posiedzenia nie jest znany. 

Zobacz także: Sąd Najwyższy zajmie się sprawą kredytów we frankach szwajcarskim za miesiąc

Sądy może zalać kolejne fala pozwów

Kilka dni temu na profilu społecznościowym piosenka Dorota „Doda” Rabczewska, ogłosiła, że po kilkuletniej batalii sądowej z Bankiem Millennium wygrała rozprawę dotyczącą kredytu we frankach szwajcarskich. Po 5 latach, sąd orzekł, że „umowa kredytowa jest nieważna, a pracownicy banku zachowali się nieetycznie (…)”. Dla przypomnienia piosenkarka w 2008 roku zdecydowała się na kredyt w obcej walucie, kiedy frank szwajcarski znajdował się na poziomie 2 zł.

Jedną z kancelarii prawnych obsługującą kredytobiorców we frankach szwajcarskich jest Votum Robin Lawyers. Według danych za I kwartał 2021 roku, w tym okresie przed sądami w Polsce odbyło się ponad 220 spraw o kredyty we franku szwajcarskim. W 91,5% sądy orzekły na korzyść konsumentów, a w 79,5% przypadkach stwierdzono nieważność umowy. Zebrane dane jednak nie oddają pełnego obrazu zapadających wyroków.

„Zwlekanie z decyzją o ugodach przez sektor bankowy do czasu wydania uchwały SN pokazuje, że chodzi tylko o kalkulację i minimalizowanie strat, a nie przyjęcie odpowiedzialności za wadliwy produkt finansowy, który przeczy ustawowej definicji kredytu” – mówi Paweł Wójcik. „Ale statystyki sądowe oraz oceny Prezesa UOKiK, Rzecznika Finansowego, czy Rzecznika Praw Obywatelskich, potwierdzają, że niektóre zapisy umów kredytowych są nieuczciwe. A uchwała SN nie spowoduje, że staną się bardziej uczciwe. Dlatego uzależnianie decyzji o ugodach do wydania uchwały, to tylko odwlekanie rozwiązania problemu w czasie. A ten skutecznie rozstrzygany jest na salach sądowych. W związku z tym spodziewamy się dalszego wzrostu ilości klientów zainteresowanych naszą ofertą pomocy frankowiczom” – dodaje.

Sama spółka Votum jest notowana na warszawskim parkiecie, a w ostatnich 3 miesiącach jej kurs urósł o ponad 20%.

Zobacz także: Banki czekają na uchwałę Sądu Najwyższego w sprawie kredytów walutowych i wstrzymują się z ugodami w sprawie kredytów CHF

Udostępnij