FED dał paliwo do dalszych wzrostów na giełdzie
Najważniejszymi słowami dla amerykańskiej giełdy podczas godzinnej konferencji prezes #FED - Janet Yellen było stwierdzenie, że wyceny akcji nie są w żaden sposób odchylone od normy, innymi słowy, nie widzi ona jakiejkolwiek bańki spekulacyjnej na Wall Street. Może zatem spokojnie kontynuować swój program #QE3, aczkolwiek zredukowany do zaledwie 35 mld USD miesięcznie, po kolejnym cięciu o 10 mld USD, czego z resztą rynek się spodziewał.
Co było nieco zaskakujące, to fakt, że prezes Yellen nie wykazała praktycznie żadnego zaniepokojenia rosnącą inflacją i nie wyznaczyła żadnego konkretnego terminu lub przedziału czasowego dla pierwszej podwyżki stopy procentowej. Należy w tym miejscu podkreślić, że w obliczu nieuchronnego końca programu QE3 w tym roku, cała uwaga rynku zwrócona jest właśnie na termin pierwszej podwyżki. Janet Yellen wymijająco stwierdziła, że FED nie działa w tym względzie mechanicznie i nie ma, i nie będzie żadnej ściśle ustalonej ścieżki, która by mogła wskazać moment podjęcia decyzji o pierwszej podwyżce. FED będzie uważnie obserwował rynek pracy, który w jego opinii wciąż pozostaje słaby, pomimo że stopa bezrobocia spadła do najniższego poziomu od początku recesji na 6,3%. Kolejnym argumentem za tym, żeby maksymalnie długo wstrzymać się z pierwszą podwyżką stóp procentowych, jest obniżona prognoza FED dla wzrostu gospodarczego w USA w tym roku do 2,1-2,3%, w porównaniu z 2,2-2,3% poprzednio.
12 z 16 członków FOMC (Komitetu Otwartego Rynku) prognozuje pierwszą podwyżkę w 2015 roku, 3 uważa, że stanie się to dopiero w 2016, natomiast o dziwo, jeden twierdzi że już w tym roku. Target FED-u odnośnie stopy procentowej wynosi 1,25% pod koniec 2015 i 2,5% w 2016. Oznacza to że w przyszłym roku stopa procentowa zdecydowanie wzrośnie i to o aż 1 punkt procentowy. Jeśli chodzi o poziom bezrobocia, to FED spodziewa się osiągnięcia tzw. pełnego zatrudnienia dopiero w 2016 roku. Pod koniec tego roku przewiduje stopę bezrobocia na poziomie 6-6,1%, na koniec przyszłego 5,4-5,7%, natomiast w 2016 roku zaledwie 5,1-5,5%.
Podsumowując, FED dał rynkom kolejny byczy argument, w postaci odwleczenia pierwszej podwyżki stopy procentowej na bliżej nie określony czas. Obniżona prognoza wzrostu gospodarczego w tym roku do 2,1-2,3% jest ewidentnym sygnałem, że FED przynajmniej na dłuższy moment zrezygnował z bardzo jastrzębiego tonu i przyjął postawę neutralną. Osobiście uważam, że pierwsza podwyżka stóp jest w tej chwili bardzo odległa i można się jej spodziewać najwcześniej za rok, o tej samej porze. To powinno utwierdzić amerykańskie byki w przekonaniu o kontynuacji hossy, przynajmniej o kolejne dwanaście miesięcy, co w naturalny sposób wspomoże również polski rynek akcji. Po dzisiejszej decyzji i konferencji FED, amerykański indeks S&P wzrósł o 0,8% i zanotował tym samym najlepszą sesję od dwóch tygodni.
Albert „Longterm” Rokicki
Albert "Longterm" Rokicki jest inwestorem giełdowym od 2000 roku, stosującym głównie analizę fundamentalną. Od początku istnienia branżowego pisma Equity Magazine, regularnie pisze do niego swoje artykuły. W 2012 roku przeniósł swoją dotychczasową aktywność na własny serwis internetowy www.longterm.pl, na którym omawia sytuację na giełdzie akcji oraz co kwartał analizuje wyniki polskich spółek.