Tesla ma poważne problemy na dużym mrozie. Branża samochodów elektrycznych musi rozwiązać problem zasięgu zimą
Zima 2024 roku (zwłaszcza w USA) nie jest łaskawa dla samochodów elektrycznych i tym sposobem Tesla znalazła się pod ostrzałem. Kierowcy dosłownie utknęli w martwym punkcie. Co to jednak oznacza dla przyszłości sprzedaży pojazdów elektrycznych?
Zainteresowani inwestorzy oraz ci, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej na temat GlobalConnect, w tym Regulaminu i innych dokumentów, znajdą potrzebne informacje na oficjalnej stronie: www.gpwglobalconnect.pl. GlobalConnect stawia sobie za cel dalszy rozwój i umożliwienie inwestorom uczestnictwa w globalnych sukcesach, nawet korzystając z rodzimej waluty.
W minionym tygodniu termometry w Chicago pokazywały ponad -20 stopni Celcjusza. Zimno wyczerpało akumulatory pojazdów elektrycznych i sprawiło, że niektóre ładowarki nie działały. Holowane Tesle stały się hitem Internetu.
Zobacz także: Zagraniczna spółka z ekspozycją na konsumpcję w Polsce. Sprawdzamy akcje Jeronimo Martins właściciela Biedronki
Incydenty związane z pogodą przypominają potencjalnym nabywcom samochodów, że pojazdy elektryczne różnią się od tradycyjnych pojazdów.
Po pierwsze, akumulatory pojazdów elektrycznych tracą moc na mrozie. Stojąca Tesla odłączona od zasilania na podjeździe w zimną noc może stracić od 5% do 10% naładowania. Zasięg pojazdów elektrycznych zmniejsza się o około 25% w zimne dni, w zależności od temperatury.
Oczywiście spalinowe samochody również odczuwają skutki zimy. Akumulatory umierają, silniki się zacierają, a ogrzewanie zwiększa spalanie. W przypadku „tradycyjnego" samochodu przebieg może spaść o ponad 20% w ekstremalnie niskich temperaturach. Nic z tego jednak nie ekscytuje ani nie zaskakuje kierowców. Po ponad 100 latach jazdy z silnikami spalinowymi wiedzą, czego się spodziewać.
Zobacz także: Chiński BYD kontra amerykańska Tesla. Trwa wyścig o tytuł globalnego lidera branży samochodów elektrycznych
Dlaczego jednak akumulatory pojazdów elektrycznych tracą moc w niskich temperaturach? Jednym z powodów jest fizyka. Reakcje chemiczne, takie jak te, na których baterie polegają w celu generowania energii elektrycznej, spowalniają w niższych temperaturach.
Innym powodem jest to, że kierowca włącza ogrzewanie, ponieważ jest zimno. Uruchomienie ogrzewania lub klimatyzacji wymaga energii. To samo dotyczy każdego pojazdu, ale ma większe znaczenie w przypadku pojazdu elektrycznego, ponieważ „zbiornik energii" pojazdu elektrycznego jest mniejszy niż w przypadku konwencjonalnego samochodu.
Branża ładowania pojazdów elektrycznych również musi się poprawić w zakresie odporności ładowarek na zimno. Niektóre ładowarki nie działają poprawnie w niskich temperaturach, co może utrudnić kierowcom naładowanie pojazdów.
Nie jest to zbyt pocieszające dla kierowców pojazdów elektrycznych. Planowanie na zimno lub ciepło oznacza zwiększenie kosztów dzięki bardziej wytrzymałym ładowarkom, które nie będą działać nieprawidłowo w ekstremalnych warunkach pogodowych. Firmy zajmujące się ładowaniem pojazdów elektrycznych mogą być niechętnie to robić, ponieważ zmniejszy to ich rentowność.
Patrząc w przyszłość, perspektywy dla pojazdów elektrycznych wydają się obiecujące. Nowe technologie, podobnie jak to miało miejsce w przypadku rozwoju komunikacji komórkowej, przynoszą rozwiązania dla obecnych wyzwań. Za dziesięć lat, zarówno zasięg pojazdów elektrycznych, jak i problemy z ładowaniem, powinny znacznie się zmniejszyć.
Zobacz także: Elon Musk stwierdza, że nie opłaca mu się już rozwijać AI w Tesli, po czym kasuje tweet
W 2023 roku pojazdy elektryczne na baterie (BEV) stanowiły jedynie 8% ogólnej sprzedaży samochodów osobowych w USA. Z kolei w Europie i Chinach udział BEV był dwu- lub trzykrotnie większy. To oznacza, że w Ameryce istnieje jeszcze wiele miejsca na rozwój pojazdów elektrycznych i Europa szybciej się rozwija w tym kierunku.
Choć niektóre Tesle zamarzły w Chicago, to nie są one końcem ery pojazdów elektrycznych. To czas, w którym branża musi dostosować się do rzeczywistości ekstremalnych warunków atmosferycznych, jednocześnie zapewniając kierowcom pewność, że przyszłość elektrycznych pojazdów będzie bardziej niezawodna.
