#PięknoGiełdy: 11 lat temu na GPW zadebiutował CIECH
11 lat temu na polskiej giełdzie zadebiutował CIECH #CIE. Spółka miała wzloty i upadki, ale mimo to dzisiaj znajduje się wciąż 243% powyżej poziomów z IPO. #PięknoGiełdy w tym przypadku polega jednak na tym, że nawet gdy spółka znajdzie się w poważnych kłopotach, to zdeterminowany zarząd i nowy inwestor może to zmienić. Oto giełdowa 11 letnia historia Ciechu w pigułce.
Siedemdziesiąt jeden lat historii
Ciech zadebiutował na giełdzie po 60 latach działalności na rynku polskim i rynkach międzynarodowych. Spółka powstała po wojnie, w 1945 roku pod nazwą Centrala Importowo-Eksportowa Chemikaliów, potem skróconą do „Ciech”. Początkowo eksportowała sodę kalcynowaną, karbid i biel cynkową. W latach 60. Ciech wszedł na rynek siarki i był pod względem wielkości drugim na świecie eksporterem tego surowca. W latach 70. ubiegłego wieku prawie 95 procent polskich towarów chemicznych sprzedawano na rynkach zagranicznych za pośrednictwem tej spółki.
Obecnie grupa Ciech skupia ponad 30 firm. Wciąż głównym produktem jest soda kalcynowana (drugie miejsce w Europie). Ponadto, spółka produkuje żywice poliestrowe i epoksydowe, środki ochrony roślin, nawozy i inne chemikalia o szerokim zastosowaniu.
Intensywne wzrosty
Od debiutu, kurs spółki intensywnie rósł przez dwa i pół roku, osiągając szczyt w czerwcu 2007 roku przy cenie 175 zł. Kto kupił na debiucie, zyskał do tego czasu aż 541%.
Wykres 1. Ciech S.A., w latach 2005-2016
Jednak wraz z końcem hossy i kurs Ciechu zaczął spadać. Dodatkowo, straty wykazywane w latach 2007-2009 pogrążały ceny akcji.
Hossa nie pomogła
Od połowy 2009 roku nastąpiło odreagowanie na rynku, jednak akcjonariusze Ciechu na nim nie skorzystali. Kurs podlegał dużym wahaniom, by w 2011 roku osiągnąć nowe minima. Było to spowodowane dwoma czynnikami. Po pierwsze, spółka miała kiepską płynność finansową, duże zadłużenie oraz bardzo małe zyski. Ale najbardziej pogrążyła ją afera związana z opcjami walutowymi. Spółka nie mogła dalej spłacać zobowiązań i znalazła się na skraju bankructwa.
Ratunek i wzrosty kursu
W 2012 roku powołano nowego prezesa Dariusza Krawczyka. Przeprowadził on restrukturyzację grupy i wyprowadził spółkę z kryzysu. W 2014 roku pozyskano nowego, większościowego akcjonariusza, którym była grupa Kulczyk Investments. Dzięki jej wsparciu, spółka z roku na rok poprawia wyniki finansowe.
Kurs akcji spółki nie pozostał obojętny. Od końca 2011 roku wzrósł o 368% i tym razem nie był to wzrost na fali gigantycznej hossy, tak jak to miało miejsce w pierwszych latach po debiucie.