Przejdź do treści

udostępnij:

4 powody dlaczego Mercator Medical może znacznie urosnąć w najbliższych latach

Udostępnij

Mercator Medical, spółka z branży medycznej, właśnie ogłosiła nową strategię na najbliższe dwa lata. Plany są ambitne, ale ich efektem może być znaczący wzrost przychodów i zysków. Czy spółka jest przygotowana na zmiany? Czy jej plany mają szansę zostać zrealizowane? Przeanalizowaliśmy to. Oto cztery powody, dlaczego nowa strategia może osiągnąć swój cel i umożliwić spółce dalszy rozwój.

Powód 1: Nowa fabryka zwiększy produkcję o 150%

Mercator jest producentem i dystrybutorem rękawic medycznych oraz materiałów medycznych jednorazowego użytku. Obecnie posiada fabrykę lateksowych rękawic medycznych w Tajlandii i obok niej zamierza zbudować drugą fabrykę, która pozwoli zwiększyć produkcję o 150%. Według planu produkcja w nowej fabryce ma wystartować w pierwszej połowie 2018 roku.

Jak wynika z danych rynkowych, popyt na rękawice medyczne stale rośnie, gdyż zwiększa się ryzyko zakażeń oraz świadomość ludzi, że takie ryzyko istnieje. Następuje też bogacenie się społeczeństw w krajach, do których Mercator dostarcza swoje produkty, a to przekłada się na wzrost wydatków na ochronę zdrowia. W tym momencie brakuje też bezpośrednich substytutów rękawic, co znacząco zmniejsza konkurencję.

W nowej fabryce będą produkowane głównie rękawice medyczne syntetyczne (Nitrylowe), na które zapotrzebowanie szybko rośnie na całym świecie. Szacuje się, że popyt na ten rodzaj towaru może wzrosnąć do 2020 roku o 100%. Dlatego, według zarządu, na rękawice z nowej fabryki mają znaleźć się nowi klienci i pozwoli ona zwiększyć znacząco przychody z tego segmentu działalności.

Wykres 1. Globalny wzrost popytu na rękawice w mld sztuk plus prognoza Mercator Medical.
Wykres 1. Globalny wzrost popytu na rękawice w mld sztuk plus prognoza Mercator Medical.

Według biznes planu, całkowity koszt nowej fabryki sięgnie 107 mln zł. Dwie trzecie pokryją kredyty bankowe, a pozostałe finansowanie będzie pochodzić ze środków własnych oraz z emisji akcji. Spółka już złożyła prospekt emisyjny, nie podała jednak, czy emisja będzie publiczna, czy tylko prywatna, więc nie wiadomo, czy inwestorzy indywidualni będą mogli wziąć udział w planowanej ofercie.

Powód 2: Rozpoczęcie własnej produkcji medycznych, jednorazowych wyrobów włókninowych

Mercator sam nie produkuje, ale ma w swojej ofercie produkowane w Azji jednorazowe opatrunki i inne wyroby włókninowe i jest ich dystrybutorem. Są one sprzedawane głównie do europejskich krajów. Spółka zauważyła, że istnieje pewna nisza w tym segmencie. Wiele firm i instytucji potrzebuje produktów dostosowanych do indywidualnych potrzeb produktów, dostarczanych szybko i w małych ilościach. Azjatyckie wyroby nie spełniają tych warunków, ponieważ ich dostawa trwa długo, a zamówienia muszą być wysokowolumenowe.

Dlatego Mercator planuje postawić na własną produkcję. Wybuduje w tym celu fabrykę w Polsce, która ma rozpocząć działalność już w drugim kwartale 2017 roku. W ten sposób spółka będzie mogła zaoferować dostosowane do potrzeb klienta produkty, nawet w małych ilościach. Pozwoli to też znacząco ograniczyć zapasy w tym asortymencie. Sama fabryka ma być zlokalizowana koło istniejącego już centrum logistycznego spółki, które znajduje się koło Brześcia Kujawskiego. To zapewni szybkość i elastyczność w zakresie dostaw do klientów.

Zarząd spodziewa się dużego popytu na produkowane wyroby, gdyż już teraz ma szerokie portfolio klientów i praktycznie cała produkcja będzie od razu dostarczana do istniejącej już sieci dystrybucji.

Koszt tej inwestycji szacowany jest na 3,8 mln zł i w 80% będzie on sfinansowany kredytami bankowymi.

Powód 3: Umocnienie pozycji w Europie Środkowo-Wschodniej

Obecnie Mercator prowadzi dystrybucję i sprzedaje swoje produkty głównie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, Ameryce Północnej oraz w kliku krajach Azji i Afryki.

Wydatki na medycynę w przeliczeniu na osobę, w krajach europejskich, w jakich spółka prowadzi działalność, są znacznie poniżej wydatków w Europie Zachodniej, czy w USA (Wykres 2). Jednak zwiększają się one z roku na rok, wraz z bogaceniem się ludności. Przekłada się to bezpośrednio na wzrost popytu na rękawice medyczne. Z tego też powodu zarządowi bardzo zależy na umocnieniu pozycji spółki w tych krajach.

Wykres 2. Wydatki na zdrowie w przeliczeniu na osobę  w 2010 roku.
Wykres 2. Wydatki na zdrowie w przeliczeniu na osobę w 2010 roku.

Już teraz co czwarta rękawica medyczna w Polsce jest produkowana przez Mercator – daje to spółce pierwsze miejsce w kraju. Spółka jest na drugim miejscu na Ukrainie, Węgrzech i w Rumunii. Ma jedną z najszerszych ofert na rynku. Dlatego zarząd spółki uważa, że do 2018 roku jest w stanie utrzymać, a nawet poprawić  swoją pozycję w tej części Europy.

Ilustracja 1. Udział Mercator Medical (MM) na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej.
Ilustracja 1. Udział Mercator Medical (MM) na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej

Powód 4: Ekspansja na Europę Zachodnią

Spółka nie zamierza poprzestać na Europie Środkowo-Wschodniej. W strategii na najbliższe dwa lata jest założenie ekspansji na Europę Zachodnią. Tak jak wspomnieliśmy wyżej, wydatki na medycynę są tam dużo wyższe niż w pozostałych europejskich krajach. Spółka zamierza wybierać kraje z dużą populacją i bardzo dużymi wydatkami na ochronę zdrowia w odniesieniu na osobę.

Wykres 3. Populacja i wydatki na służbę zdrowia per capita w krajach Europy Zachodniej.
Wykres 3. Populacja i wydatki na służbę zdrowia per capita w krajach Europy Zachodniej.

Silna oferta produktowa i własny brand ułatwią wejście na nowe rynki. Spółka ma też już potrzebne certyfikaty, wymagane do sprzedaży na rynkach zachodnich. Dodatkowo, Mercator udowodnił, że potrafi sprzedawać w zróżnicowanych warunkach rynkowych, gdyż jego produkty są już dostępne w ponad 30 krajach.

Rozwój biznesu na solidnych fundamentach

Plany Mercator Medical na najbliższe dwa lata są ambitne i pozwolą spółce zwiększyć moce produkcyjne o 150%. Zarząd ma też nadzieję na zajęcie pozycji w pierwszej trójce największych graczy branżowych w Europie Środkowo-Wschodniej. By to osiągnąć spółka musi być dobrze przygotowana.

Duża część planowanych inwestycji ma być sfinansowana z kredytów bankowych. Patrząc na przepływy pieniężne spółki i na wskaźniki płynności płatniczej, można uznać, że z otrzymaniem kredytów nie powinno być problemu. Aktywa obrotowe Mercatora są wysokie, a zadłużenie długoterminowe stosunkowo niskie, co sprawia, że spółka ma dobrą wiarygodność kredytową.

Pozostałą część inwestycji zarząd planuje sfinansować częściowo z emisji akcji, a częściowo ze środków własnych. Z tym też nie powinno być problemu, gdyż spółka z roku na rok generuje coraz wyższe przychody. Zyski także rosną. Dywidenda była wypłacana w latach 2014-2015, ale stanowiła małą część zysku. W 2016 cały zysk został zatrzymany w spółce. Dzięki temu Mercator ma środki na inwestycje. Jeśli zaś chodzi o przyszłą politykę dywidendową, to zarząd zadeklarował, że dopiero po zakończeniu dużych inwestycji, spółka powróci do wypłat dla akcjonariuszy.

Można więc uznać, że spółka ma wszystko, co jest potrzebne, aby zrealizować założone cele. Wymagać one będą oczywiście dużych nakładów, ale już za rok możemy spodziewać się pierwszych znaczących efektów.


Artykuł opublikowany w otwartej części Strefy Inwestorów, przygotowany we współpracy ze spółką.

 

Udostępnij