Przejdź do treści

udostępnij:

Jaki wniosek płynie z dziwnego zachowania dolara, surowców i WIG20

Udostępnij

Istnieją na giełdzie korelacje, które praktycznie zawsze się sprawdzają. Takim przykładem jest potwierdzona historycznie zasada, że wzrostom wartości dolara prawie zawsze towarzyszy spadek cen surowców i na odwrót. W tym roku ma miejsce odstępstwo od tej zasady. Warto zastanowić się więc, co to może oznaczać i jaki będzie miało wpływ na polską giełdę.

Dolar w górę i surowce w górę

Historycznie rzecz biorąc wzrostom notowań dolara towarzyszy przecena na surowcach.

Wykres 1: USD Index (góra) vs CRB Index (dół), lata 2007 – 2016.
Wykres 1: USD Index (góra) vs CRB Index (dół), lata 2007 – 2016.

Jeżeli zestawimy ze sobą USD Index (indeks dolara) i CRB Index (indeks surowców), to zauważymy, że wspomniana zależność w ostatnich latach była nierozerwalna. Począwszy od 2008 roku wzrostowym ruchom na USD Index towarzyszyła przecena na CRB Index i na odwrót (czerwone strzałki). Ta zasada obowiązywała do 2016 roku. Od początku tego roku USD Index mocno zyskuje i znajduje się na wieloletnich maksimach, ale jednocześnie CRB Index rośnie (niebieskie strzałki). Inwestorów na rynku surowców nie przerażają historyczne maksima na dolarze i to nie jest sytuacja, która występuje pierwszy raz.

Pierwszy raz od 2000 roku

Ostatni raz z podobną sytuacją do obecnej, czyli wyraźnym umocnieniem USD i surowców mieliśmy do czynienia w 2000 roku.

Wykres 1: USD Index (góra) vs CRB Index (dół), lata 1999 – 2016.
Wykres 1: USD Index (góra) vs CRB Index (dół), lata 1999 – 2016.

Wtedy, podobnie jak teraz, dolar znajdował się na wieloletnich maksimach, kurs dalej konsekwentnie piął się w górę, a mimo to surowce też zyskiwały na wartości. Był to okres szczytu hossy internetowej, kiedy spekulacyjny kapitał z całego świata napływał do USA, aby inwestować w spółki internetowe. Minęło 16 lat i mamy podobną sytuację, kurs dolara pnie się w górę mimo wzrostu cen surowców, a spekulacyjny kapitał inwestuje w różnego rodzaju start-upy zza Wielkiej Wody. To może być sugestią do tego, że amerykańska waluta jest przewartościowana, a do drzwi światowej gospodarki puka inflacja.

Dolar w górę, a WIG20 bokiem

Relacja pomiędzy USD, a surowcami nie pozostaje też bez znaczenia dla naszej giełdy. Historycznie rzecz biorąc, wzrosty na USD Index oznaczają spadki na #WIG20, bywają jednak czasem wyjątki od tej reguły.

Wykres 2: USD Index (góra) vs WIG20 (dół), lata 2000 – 2016.
Wykres 2: USD Index (góra) vs WIG20 (dół), lata 2000 – 2016.

Z takim odstępstwem od tej reguły mamy do czynienia teraz. USD Index mocno rośnie, a WIG20 nie chce spadać, tylko porusza się bokiem. Od początku 2000 roku z podobną sytuacją na rynku do obecnej mieliśmy do czynienia jeszcze trzy razy. Pod koniec 2001 roku, w 2005 i 2010 roku. Za każdym razem potem, prędzej czy później, indeks WIG20 rozpoczynał rajd wzrostowy.

Takie dziwne zachowanie można uzasadnić na kilka sposobów. Jednym z nich jest kumulacja polskich akcji przez inwestorów zagranicznych. Silny USD sprawia, że polskie akcje stają się wyjątkowo atrakcyjne i inwestorzy zagraniczni zaczynają je kupować. Robią tak dlatego, że gdy nastąpi wreszcie zwrot na rynku walutowym, zarobią podwójnie, na wzroście wartość polskiej waluty i zwyżce notowań akcji. Wkrótce przekonamy się czy podobnie będzie i tym razem. Na pewno wobec dziwnego zachowania rynku nie należy przechodzić obojętnie.

Udostępnij

Tagi