Przejdź do treści

udostępnij:

Dlaczego kurs akcji JSW znów mocno rośnie? Analitycy wymieniają 2 ważne powody

Udostępnij

Cyklon w Australii i efektywne pozbycie się kopalni Krupiński – oto dwie najważniejsze przyczyny, dla których kurs Jastrzębskiej Spółki Węglowej rośnie dynamicznie podczas ostatnich sesji.

Kurs spółki JSW, która jest największym producentem węgla koksowego, od wielu tygodni dryfował w trendzie bocznym, aż tu nagle w poniedziałek skoczył o 9,2 proc., a dziś do godz. 11:00 urósł o 3,5 proc. Co warto podkreślić: dzieje się to na dużych obrotach, sięgających około 40 mln zł.

Przypomnijmy, że w trakcie ostatnich 12 miesięcy walor podrożał, aż o 430 proc. Ale od końca listopada nie miał dobrej passy. Ten „atak” popytu może wskazywać na to, że sytuacja się zmienia.

Wykres 1. Notowania JSW – 6 miesięcy

jsw

Źródło: Strefa Inwestorów

Znani inwestorom giełdowym użytkownicy Twittera dopatrują się bardzo pozytywnej sytuacji technicznej na akcjach JSW:

Analitycy domów maklerskich podają jednak dwa ważne powody dotyczące sytuacji fundamentalnej spółki górniczej, dla których cena jej akcji ma pełne prawo drożeć.

Powód 1. Cyklon w Australii uszkodził tory, a to zmniejszy podaż węgla 

Australię nawiedził cyklon i uszkodził tory kolejowe. Firma doradcza AME Markets Research twierdzi, że przez tą katastrofę naturalną na rynek nie trafi w 2017 roku około 10 mln ton węgla koksującego, co odpowiada 3 proc. globalnej rocznej podaży surowca.

Wczoraj benchmark (cenowy poziom docelowy) dla australijskiego węgla koksującego wzrósł o 15 proc. do około 176 USD za tonę, do poziomu najwyższego od połowy stycznia (jeszcze kilka dni temu wynosił on około 150 USD za tonę). Firma AME prognozuje, że II kwartale cena węgla koksującego zbliży się do poziomu około 180 USD za tonę.

Wykres 2. Benchmark dla australijskiego węgla koksowego

coal

Źródło: CME Group

To, co stało się na kontynencie australijskim to z pewnością przyczynek do tego, co się dzieje na kursie JSW. Spółka węglowa jest wrażliwa na to, co dzieje się z ceną surowca

potwierdził Strefie Inwestorów Robert Maj, analityk Trigon DM.

Dla spółki będącej producentem węgla wzrost jego ceny jest bardzo ważną kwestią. Roczna produkcja węgla koksowego w JSW sięga około 11-12 mln ton, a więc to tyle, ile według wstępnych szacunków zniknie z rynku na skutek działania cyklonu w Australii. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że dokładne szkody, jakie wyrządził cyklon, nie są jeszcze znane

powiedział Strefie Inwestorów Marcin Stebakow, analityk Vestor DM. 

Co ciekawe, australijska sieć kolejowa została poważnie uszkodzona 6 lat temu i wtedy także cena węgla koksującego szła mocno w górę.

Według analityka Trigon DM Roberta Maja benchmark na II kwartał dla węgla koksującego może być ustalony na poziomie około 180-190 USD/tonę.

Do momentu, aż ten benchmark zostanie ustalony, a to powinno się stać w najbliższych tygodniach, może nadejść mała korekta na akcjach JSW, ale generalnie moment dla waloru jest bardzo sprzyjający. W dłuższej perspektywie powinien on drożeć, choć zapewnie nie tak dynamicznie, jak podczas ostatnich sesji

uważa Robert Maj.

Powód 2. Przekazanie kopalnii Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń

Drugim czynnikiem, który winduje cenę akcji JSW, jest efektywne przekazanie kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Kopalnia ta przynosiła straty i obciążała znacznie wynik grupy JSW: w latach 2007-2016 KWK Krupiński wygenerowała 1,03 mld zł straty (103 mln zł średniorocznie). Wszyscy oczekują, że ta transakcja obniży koszty funkcjonowania JSW. W wyniku wydzielenia kopalni z grupy, zatrudnienie w spółce giełdowej zmniejszy się o około 1,3 tys. osób.

To, że Krupiński w końcu jest poza bilansem JSW z pewnością wspomaga kurs. Były poważne obawy, że to aktywo wciąż będzie ciążyć JSW. Co prawda trwają protesty związkowców, one mogą się przełożyć na wycenę, ale jest małe prawdopodobieństwo, że to będą protesty skuteczne

uważa Robert Maj z Trigon DM.

Marcin Stebakow z Vestor DM nie ma wątpliwości co do tego, że kopalnia Krupiński została wydzielona z majątku JSW.

Decyzja w tej sprawie zapadła już w sierpniu 2016 roku i raczej nie należy się spodziewać innych rozwiązań, temat jest zamknięty. W tej chwili sytuacja fundamentalna JSW wygląda dobrze: spółka zrealizowała pozycje układu z wierzycielami, sprzedając lub przekazując część aktywów do SRK, jak również ustalone są warunki płacowe do 2018 roku. Wszystko wskazuje na to, że JSW będzie działać na mniejszą skalę, ale zapewne efektywniej. Przy obecnych cenach węgla i kursie USD perspektywy dla JSW są dobre

podsumowuje Stebakow. 

Również inne domy maklerskie mają dobre zdanie o perspektywach spółki węglowej: ostatnie dwie rekomendacje brzmiały „kupuj” (ostatnia z początku lutego od DM BOŚ).

Oczywiście należy pamiętać także o zagrożeniach. Pod koniec marca agencja EuroRating wskazała, że spółka w przypadku spadku ceny węgla „byłaby silnie narażona na ryzyko ponoszenia kolejnych strat”, a jej płynność finansowa jest „niezadowalająca”. Agencja nadała JSW rating kredytowy na poziomie B, a jego perspektywa została określona jako stabilna.

Wiele wskazuje więc na to, że najpierw zarząd JSW pomógł spółce, porządkując jej sprawy wewnętrzne, a teraz uśmiechnął się do niej los (którego narzędziem stał się cyklon). Oby tylko największemu akcjonariuszowi nie przyszło do głowy, by ulegać walczącym o pieniądze górnikom...

 

Udostępnij

Tagi

jsw