Jak inwestować na giełdzie według miliardera, Zbigniewa Jakubasa
Dogłębna autorska analiza spółki, dywersyfikacja ryzyka, bycie cierpliwym – między innymi takie porady przekazuje młodym inwestorom jeden z tuzów polskiego rynku giełdowego, miliarder Zbigniew Jakubas. A przy okazji mówi, że reklama funduszy inwestycyjnych powinna być zakazana, a dynamicznym wzrostem wyceny JSW powinna się zainteresować Komisja Nadzoru Finansowego.
Chyba każdy, kto interesuje się giełdą, słyszał nazwisko Zbigniew Jakubas. To jeden z najbardziej znanych polskich inwestorów, obok Michała Sołowowa czy Romana Karkosika. Obecnie ma znaczące udziały w spółkach Mennica Polska i Zakłady Automatyki Polna, a jego majątek jest szacowany na 1,4 mld zł. W przeszłości był właścicielem gazet (m.in. „Życia Warszawy”), Radia Puls czy Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Był udziałowcem Optimusa, Elektrimu, KGHM, Ruchu czy Zakładów Azotowych Puławy. Kilka spółek wyprowadził z głębokiego kryzysu (Polna), na kilku zanotował kilkusetprocentowe stopy zwrotu (Optimus, KGHM).
Jak brzmią najważniejsze rady tak doświadczonego inwestora i przedsiębiorcy dla młodszych pokoleń wchodzących na rynek kapitałowy? Tego mogliśmy się dowiedzieć z wywiadu, jaki niedawno z Jakubasem przeprowadził Paweł Cymcyk dla inwestorzy.tv w ramach programu z cyklu „Poza parkietem”.
1. Konieczna jest dogłębna analiza każdej spółki, w którą chce się zainwestować pieniądze
Według Zbigniewa Jakubasa, nie należy dokonywać inwestycji na podstawie porad kolegów – nawet tych, którzy czegoś już w biznesie i na rynku inwestycyjnym dokonali. A już na pewno nie na podstawie zasłyszanych na ulicy czy w tramwaju plotek.
Analiza, analiza i jeszcze raz analiza. Tylko to jest podstawą udanej inwestycji. Bardzo ważne jest analizowanie otoczenia makroekonomicznego wybranej firmy. Ważna jest także dogłębna analiza jakości zarządu danej spółki, bo przecież na końcu liczy się człowiek. Należy znaleźć klucz do oceny wiarygodności zarządów. Niektórzy prezesi mówią wspaniale, mają doskonały tzw. piar, ale często niewiele za tym stoi
2. Nigdy nie wkładać wszystkich środków do jednego koszyka
Zdaniem Jakubasa, wielka mądrość kryje się w znanym chyba każdemu inwestorowi powiedzonku: „nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka”. Udziałowiec Mennicy Polskiej podkreśla, że należy to przysłowie traktować serio i dywersyfikować ryzyko, rozdzielając swoje pieniądze pomiędzy różne inwestycje (różne koszyki).
3. Często lepiej trzymać drożejące akcje dłużej, niż się zakładało na początku inwestycji
Jakubas przypomina, że zrealizował kilkusetprocentowy zysk na akcjach Optimusa i był z tego bardzo zadowolony. Ale gdyby potrzymał walory tej spółki przez kolejne kilka lat, zarobiłby krocie. Czyli nie ustrzegł się klasycznego błędu inwestora, związanego z mechanizmami psychologicznymi: nie pozwolił zyskom dalej rosnąć, tylko je uciął...
Okazało się, że niepotrzebnie wychodziłem z Optimusa i dokonywałem innych inwestycji. Na nich nie zrealizuję takiej stopy zwrotu, jaką już dawno mogłem zrealizować na papierach Optimusa
Jakubas przyznaje, że podobna historia spotkała jego inwestycję w KGHM. Zarobił na niej kilkaset procent i wyszedł z niej, gdy papier był wart około 12 zł. Dziś akcje miedziowego giganta chodzą po około 118 zł.
Zobacz także: Zbigniew Jakubas: Jestem ojcem chrzestnym sukcesu CD PROJEKT, bo 7 lat temu dałem im na przetrwanie 14 mln zł
4. Należy myśleć perspektywicznie i długoterminowo
Według Jakubasa, każdy inwestor powinien myśleć długoterminowo i takich też inwestycji dokonywać. Spekulacja, według Jakubasa, jest bardzo ryzykowna, a w dodatku stresogenna.
Na szczęście ja nigdy nie preferowałem spekulowania, wolałem inwestowanie. Inwestor musi brać pod uwagę to, że świat się zmienia dość dynamicznie. Dowód? 30 lat temu 30 tys. USD to było mnóstwo pieniędzy. A teraz? Dolar się mocno od tamtej pory zdewaluował w relacji do złotego, w Polsce obecnie 30 tys. USD to już nie są duże pieniądze. To tylko przykład, który pokazuje, że tak naprawdę nie wiadomo, co będzie za kilka czy kilkanaście lat, jaką realną wartość będą miały różnego rodzaju aktywa
5. Nie należy liczyć na cuda
Zbigniew Jakubas twierdzi, że każdy inwestor powinien mieć marzenia, ale marzenia realistyczne. Nie powinien zakładać, że za 5 lat zrealizuje taki zysk, który uczyni go rentierem, bo tak się zapewne nie stanie, a wtedy rozczarowanie będzie duże.
Poza tym Jakubas w rozmowie z Cymcykiem powiedział coś, co może wydać się bardzo kontrowersyjne, ale tak naprawdę jest warte głębokiej refleksji:
Reklama funduszy inwestycyjnych powinna być zakazana. One bardzo często chwalą się 30-procentowymi średniorocznymi stopami zwrotu w ten sposób, że odbiorca reklamy może uznać, że są to niemalże gwarantowane stopy zwrotu. Takiego rodzaju promocja powinna być zabroniona prawnie, bo wprowadza ludzi w błąd
Jakubas zwrócił także uwagę na to, że sukces spółki JSW jest spektakularny (jeszcze na początku 2016 roku walor chodził po około 8 zł, teraz jest wart około 75 zł). Tak spektakularny, że aż podejrzany...
Na miejscu Komisji Nadzoru Finansowego przeanalizowałbym dosłownie wszystkie transakcje, jakie miały miejsce na akcjach JSW od początku rajdu, gdy papier kosztował jeszcze 7 zł
Wiemy, że to nie jest nic nowego, ale warto to powtórzyć po raz kolejny: inwestowanie to przede wszystkim ciężka praca. Tak wynika ze słów Zbigniewa Jakubasa, jednego z najznamienitszych polskich inwestorów, który podkreśla znaczenie autorskiej analizy każdego biznesu, w który chce się włożyć kapitał. Udziałowiec Mennicy Polskiej jest też kolejnym inwestorem, który akcentuje doniosłe znaczenie tak prostych zasad, jak dywersyfikacja ryzyka i pozwolenie zyskom na to, by rosły.