Przejdź do treści

udostępnij:

Trzy bańki spekulacyjne, które widać na horyzoncie

Udostępnij

Rosnące bańki spekulacyjne można dostrzec w wielu miejscach, wszystko zależy od ich definicji. Niektórzy specjaliści zwracają uwagę, że klasycznych baniek nie widać, za to pojawiają się niezwykłe bańki. Jednym z nich jest Jeffrey Kleintop z firmy inwestycyjnej Charles Schwab.

Bańka spekulacyjna ma miejsce , gdy wzrost wyceny aktywa jest gwałtowny i nie do końca uzasadniony fundamentalnie. Skuszeni „okazją” inwestorzy dokonują wzmożonych zakupów, zbyt optymistycznie postrzegając perspektywę wyceny danego aktywa. W końcu bańka pęka, najczęściej wtedy, gdy duży gracz zaczyna wyprzedawać olbrzymie ilości aktywa (realizując zyski) lub gdy z jakichś powodów pojawiają się negatywne prognozy dla rynku.

Jeffrey Kleintop z firmy inwestycyjnej Charles Schwab przyjrzał się niedawno tym aktywom, które obecnie postrzegane są przez inwestorów jako te, na których rosną bańki. Zwrócił uwagę, że ostatnie bańki spekulacyjne, które pękały z hukiem, charakteryzowały się tym, że rosły przez 10 lat. Aktywo, na których się pojawiły, drożało w tym czasie o 1000 proc.

Oto bańki wyselekcjonowane przez Kleintopa:

- Nasdaq (1990-2000);

- ropa (1998-2008);

- srebro (2001-2011);

- deweloperzy z USA (1995-2005).

Wykres 1. Ujednolicone ścieżki wybranych baniek spekulacyjnych z ostatnich 30 lat

Wykres 1. Ujednolicone ścieżki wybranych baniek spekulacyjnych z ostatnich 30 lat

Źródło: Charles Schwab

W związku z tym Kleintop zadał sobie pytanie: czy są obecnie takie aktywa, które podrożały w ciągu ostatnich 10 lat o co najmniej 1000 proc. i które mają charakter bańki?

Bitcoin: bańka rosnąca w oszałamiającym tempie?

Bitcoin, czyli najpopularniejsza wirtualna waluta świata, podrożał w ciągu ostatnich 10 lat o... 2945221 proc. A w trakcie 5 lat o 30557 proc. Czyli drożeje w absolutnie zawrotnym tempie.

- To niesamowite tempo, w jakim zyskuje na wartości Bitcoin, może oznaczać, że jeśli formuje się na nim bańka i pęknie, to będzie miała mniejszy wpływ na realną gospodarkę, niż w przypadku krachu na innych, wolniej drożejących aktywach 

uważa Kleintop.

Spółki handlujące przez internet żyją kosztem konkurentów

Nasdaq Composite, czyli indeks spółek technologicznych z USA, już dawno pokonał szczyty sprzed kryzysu finansowego oraz szczyty osiągnięte podczas bańki dot-comów, która pękła na początku XXI wieku. W trakcie ostatnich 10 lat indeks urósł jednak „tylko” o 131 proc.

Tymczasem, jak zwraca uwagę specjalista z firmy inwestycyjnej Charles Schwab, istnieją subindeksy, które spisują się zdecydowanie lepiej od Nasdaq Composite. Jak na przykład subindeks spółek sprzedających przez internet. Poszedł on na północ w trakcie ostatnich 8 lat aż o 1700 proc.

Wykres 2. Subindeks spółek amerykańskich handlujących w Internecie (linia czerwona) na tle historycznych baniek

Wykres 2. Subindeks spółek amerykańskich handlujących w Internecie (linia czerwona) na tle historycznych baniek

Źródło: Charles Schwab

Kleintop zwraca uwagę, że te spółki ważą relatywnie mało na tle całego amerykańskiego sektora technologicznego czy handlowego, więc trudno stwierdzić, czy rzeczywiście formuje się na nich bańka.

- Potęga tych firm i ich popularność wśród inwestorów bierze się stąd, że podkupują biznes swoich konkurentów, działających w bardziej tradycyjny sposób. Skok ich wycen nie jest więc związany ze zbyt optymistycznym postrzeganiem ich perspektyw biznesowych 

tłumaczy Kleintop.

Bilanse banków centralnych: nietypowa bańka

Ekspert firmy Charles Schwab poruszył w swoim tekście także problem rosnących bilansów banków centralnych. Gdy zsumuje się bilanse Fed, EBC i Banku Japonii, to okaże się, że poszły one w górę w trakcie ostatnich 10 lat o 300 proc.

- Bilanse banków centralnych nie są aktywem inwestycyjnym. Więc w ich przypadku nie można mówić o formowaniu się typowej bańki spekulacyjnej. Ale to nie oznacza, że ta sytuacja nie jest problemem dla światowej gospodarki 

podkreślił Kleintop.

Wykres 3. Bilanse Fed, EBC i Banku Japonii (w bln USD)

Wykres 3. Bilanse Fed, EBC i Banku Japonii (w bln USD)

Źródło: Haver Analytics, Yardeni Research

Zdaniem Kleintopa, nie widać na horyzoncie klasycznych baniek, które już za moment mogłyby pęknąć. Ekspert firmy Charles Schwab przypomina jednak, że wiele z nich można dostrzec dopiero po czasie, czyli już po tym jak pękną. To dlatego potrzebna jest dywersyfikacja portfela. Poza tym, zdaniem Kleintopa, bańki mogły wyewoluować i klasyczny model może już nie pasować do tych, które powstaną. Kleintop zwraca uwagę, że obecnie – w dobie Internetu, mediów społecznościowych i coraz większego grona aktywnych inwestorów – mogą one rosnąć szybciej i pękać szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej.

Udostępnij