Przejdź do treści

udostępnij:

15 spółek, na które może być ogłoszone wezwanie w 2018 r.

Udostępnij

W ostatnich 2 latach było sporo wezwań na spółki z GPW. W zdecydowanej większości przypadków ich celem było wycofanie spółki z giełdy. Temu negatywnemu zjawisku sprzyjają niskie wyceny i zaostrzenie przepisów. Obecnie trwa kilka wezwań, ale z pewnością będzie ich więcej. Sprawdziliśmy, które spółki są najbardziej zagrożone ogłoszeniem skupu wszystkich akcji i zejściem z parkietu.

Cechy sprzyjające ogłoszeniu wezwania na spółki

Niestety, ale z powodu wezwań z giełdy znikają przede wszystkim dobrze zarządzane i rentowne spółki, z perspektywami na wzrost. Warto więc zwrócić uwagę na spółki, które wykazują zyski oraz nie mają nadmiernego zadłużenia. Dlatego w pierwszym kroku poszukamy spółek rentownych i płynnych od strony finansowej.

Ponadto, będą nas interesować spółki, których zobowiązania nie są większe od aktywów obrotowych. Czyli te, które w razie kłopotów mają wystarczająco dobrą sytuację finansową, by pozbyć się zadłużenia. Takich firm jest bardzo dużo (niemal 200), ale nie wszystkie są zagrożone wezwaniem w równym stopniu.

Wzywającymi są często właściciele, którzy posiadają znaczący pakiet akcji. Historia uczy jednak, że najbardziej zagrożone wezwaniami są spółki, których pozostały akcjonariat nie jest zbyt rozdrobniony. By przyszły właściciel mógł ściągnąć spółkę z giełdy, powinien po udanym wezwaniu posiadać ponad 90% głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy (WZA). To nie jest takie proste, jeśli pozostałymi akcjonariuszami są głównie inwestorzy indywidualni. Dlatego też najbardziej zagrożone są spółki, w których akcjonariacie przeważają fundusze inwestycyjne. Dużo łatwiej dojść do porozumienia z ich przedstawicielami, niż liczyć na chęć sprzedaży akcji przez rozproszony akcjonariat.

Jednak nie wszystkie zdrowe finansowo spółki, z funduszami w akcjonariacie, są zagrożone wezwaniem. Patrząc na historię ogłoszonych wezwań, możemy założyć, że inwestor, chcący wycofać spółkę z giełdy poprzez wezwanie raczej nie zamierza przepłacać. Istotnym czynnikiem jest więc aktualna wycena firmy. Dlatego weźmiemy pod uwagę tylko te spółki, których obecna kapitalizacja nie jest znacząco wyższa od jej majątku liczonego bez długu.

Na które spółki z GPW może zostać ogłoszone wezwanie w 2018 roku?

Wzięliśmy pod uwagę wszystkie wymienione wyżej czynniki i poszukaliśmy spółek dobrze zarządzanych, rentownych, z odpowiednim akcjonariatem i w miarę tanich. Przez nasze sito przedostało się kilkanaście spółek (tabela 1).

Najbardziej zagrożone są spółki, które znajdują się w rękach jednego właściciela (bądź niewielkiej grupy), zaś pozostałe akcje są w rękach funduszy. Jeśli na potencjalne wezwanie odpowiedziałyby pozytywnie fundusze, to wzywający mógłby wejść w posiadanie ponad 90% głosów na WZA. Następnym krokiem byłoby już wezwanie do przymusowego wykupu akcji i zdjęcie spółki z parkietu.

Tabela 1. Spółki z GPW, na które może zostać ogłoszone wezwanie
 

Spółka Ticker % głosów na WZA w rękach funduszy inwestycyjnych i OFE % głosów na WZA w rękach głównych udziałowców Procent głosów na WZA w rękach głównego udziałowca po udanym wezwaniu*
Inpro INP 29% 70% 99%
Lokum Deweloper LKD 12% 84% 96%
Selena FM SEL 16% 80% 96%
Comarch CMR 26% 68% 94%
ES-System ESS 24% 68% 92%
Dębica DBC 10% 81% 91%
Berling BRG 30% 61% 91%
Elektrobudowa ELB 90% 0% 90%
Ovostar Union OVO 18% 70% 88%
Seko SEK 24% 62% 86%
ABC Data ABC 22% 62% 84%
Lentex LTX 23% 61% 84%
Grupa Ambra AMB 22% 61% 83%
Lena Lighting LEN 20% 59% 79%
Elektrotim ELT 43% 34% 77%


W samym 2017 roku ogłoszono 17 wezwań 

W 2017 roku ogłoszono 17 wezwań na spółki o łącznej kapitalizacji ok. 17 mld zł. Czyli większej, niż łączna kapitalizacja zeszłorocznych debiutantów. Obecnie trwa 6 wezwań i na tym raczej się nie skończy...

Zobacz także: Rekordowy rok pod względem IPO, a i tak giełda się kurczy. W 2017 wezwania mogą przewyższyć debiuty

Podsumowując, na naszej giełdzie jest kilkanaście spółek, na które może zostać ogłoszone wezwanie. Czy tak się stanie – nie wiadomo. Jednak akcjonariusze tych spółek powinni być świadomi, że istnieje takie ryzyko (choć nie jest ono wielkie). W końcu posiadają spółki bardzo dobre od strony fundamentalnej, rentowne, nierzadko wypłacające regularnie dywidendy i wciąż relatywnie tanie.

Udostępnij