Bardzo wysoka stopa dywidendy to sygnał ostrzegawczy, a nie powód do kupowania akcji
Miłośników spółek dywidendowych przybywa. Na szczęście także na giełdzie coraz większa liczba spółek decyduje się na dzielenie zyskami z akcjonariuszami. Wielu inwestorów dokładnie śledzi jaka jest wysokość dywidendy. Jednak ślepe wybieranie do portfela spółek z wysoką stopą dywidendy może być zgubne. Jak w każdej innej technice inwestycyjnej należ pamiętać o zasadach bezpieczeństwa.
Co to znaczy duża wysokość dywidendy
Jaki zwrot z inwestycji otrzymamy zależy do tego po jakim kursie kupimy akcje. Dlatego tak ważne jest sprawdzenie wskaźnika „stopa dywidendy”, który mówi jaki procent zainwestowanej kwoty otrzymamy wraz z wypłatą zysków przez spółkę. Oblicza się go dość prosto: dzielimy proponowaną wartość dywidendy na akcję przez aktualną cenę akcji na giełdzie.
Powstaje jednak pytanie: jak odróżnić, czy wysokość wyliczonej stopy dywidendy jest atrakcyjna, czy może już przesadnie wysoka? Na to pytanie można odpowiedzieć analizując historię wypłat dywidend.
Zobacz także: Spółki dywidendowe z GPW. 17 firm, które regularnie wypłacają dywidendy od ponad 10 lat
W ostatnich pięciu latach spółki notowane na GPW dokonały niemal 900 wypłat zysku akcjonariuszom. Mediana stopy dywidendy obliczana w dniu przyznania prawa do dywidendy wahała się w przedziale od 3,5% do 4,3%. Niemal 70% wypłat realizowanych było przy stopie dywidendy od 2% do 6%.
Wykres 1. Rozkład stóp dywidend dla wypłat w latach 2014 – 2018
Czy dywidendy powyżej 6% są niebezpieczne?
Z powyższego wykresu można wysnuć wniosek, że dywidendy powyżej 6% są rzadkie więc i podejrzane. Niestety często to prawda. Teoretycznie, po ogłoszeniu przez spółkę wysokiej wypłaty, jej kurs powinien się „dostosować”, czyli wzrosnąć, co z kolei zmniejsza szybko stopę dywidendy do rozsądnych rozmiarów.
Jednak w kilku przypadkach na sto tak się nie dzieje – stopa dywidendy utrzymuje się bardzo wysoko, nawet do dnia jej ustalenia. Świadczy to o tym, że inwestorzy, mimo obietnicy wysokiego zwrotu w postaci gotówki, nie są zainteresowani kupnem akcji. I tutaj pojawia się pytanie, dlaczego? Najczęściej obawiają się, że przed spółką nie ma perspektyw i jej kurs może szybko stracić na wartości znacznie więcej niż zyskano na dywidendzie.
Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze spółek dywidendowych?
Jeśli naprawdę chcemy zyskać na wypłaconej dywidendzie, to powinniśmy zwrócić uwagę na kilka czynników. Przede wszystkim ustalmy ile czasu dzieli nas od dnia dywidendy, czyli dnia, w którym przydzielone zostanie prawo otrzymania wypłaty zysku. Im dalej, tym bezpieczniej, a wysoka stopa dywidendy jest bardziej uzasadniona. Jeśli zainwestujemy w spółkę, która dopiero co ogłosiła plany podziału zysku, mamy większe szanse na zarobek, niż bezpośrednio przed wypłatą dywidendy.
Zobacz także: Jak inwestować w spółki wypłacające dywidendę - 4 sposoby
Drugim czynnikiem, który ma niebagatelny wpływ na naszą inwestycję, jest historia dotychczasowych wypłat. Spółki z długą historią regularnych wypłat już udowodniły, że są rentowne i stabilne finansowo. Dlatego, w ich przypadku wysoka stopa dywidendy może być pożądaną informacją.
Zobacz także: Stopa wypłaty dywidendy wiele mówi o przyszłości kursu akcji spółki i całej branży. Najnowsze wyniki badań naukowców
Ponadto, warto sprawdzić dlaczego akurat w tym roku stopa dywidendy jest wysoka. Jeśli spółka ogłosiła znacznie większą wypłatę niż rok wcześniej należy zbadać, czy faktycznie ma to odzwierciedlenie we wzroście jej zysków. To może być efekt jednorazowej transakcji lub przychodu. Czasem się zdarza, że spółki starają się zachęcić inwestorów wypłacając dywidendę większą nawet od zeszłorocznych zysków, lub poświęcają na dywidendę znacząco większy procent zysków niż w poprzednich latach. Dynamiczny wzrost stopy wypłaty dywidendy może świadczyć o tym, że spółka nie ma pomysłu na rozwój. Jest to więc wyraźny sygnał ostrzegawczy.
Podsumowując, widząc wyjątkowo wysokie stopy dywidendy należy mieć się na baczności. Często nieproporcjonalnie duża wypłata gotówki do kursu akcji jest sygnałem ostrzegawczym, że inni inwestorzy dostrzegają jakieś ryzyko w spółce. Wato wtedy wzmóc czujność i wszystko dokładnie sprawdzić. Podchodźmy do takich „okazji” ostrożnie i zastanówmy się co za nimi stoi. Czy proponowana wypłata odbiega znacząco od poprzednich? Czy ma odzwierciedlenie we wzroście zysków? Te proste pytania pozwolą nam uniknąć pułapki tylko pozornej okazji inwestycyjnej.