Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Na giełdzie euforia, a zagraniczne fundusze inwestycyjne obstawiają już spadki aż 8 spółek z WIG20

Udostępnij

Choć analitycy przewidują, że przynajmniej I półrocze powinno przynieść dalsze wzrosty notowań rodzimych indeksów, to w rejestrze krótkiej sprzedaży KNF królują firmy indeksu WIG20. Na rynku giełdowym euforia, a tymczasem tak dużej liczby pozycji obstawiających spadek notowań spółek z GPW nie było już dawno.

Aktualnie we wspomnianym rejestrze KNF widnieje 13 pozycji. Niezmiennie najchętniej shortowane są walory CD Projektu, jednak w oczy rzuca się fakt, że krótkie pozycje dotyczą aż ośmiu z 20 spółek indeksu WIG20. Tymczasem analitycy przewidują, że w trakcie pierwszych sześciu miesięcy roku, środowisko do wzrostu notowań polskich akcji powinno być sprzyjające.

Zobacz także: Polskie akcje dały dobrze zarobić w 2023 roku. Oto dlaczego dobra passa polskiej giełdy w 2024 roku może być kontynuowana

Rejestr krótkich pozycji KNF pęka w szwach

W czwartek, po publikacji wyników za 2023 r., krótką pozycję na akcjach PKN Orlen otworzył Marshall Wace LLP. Wcześniej już w rejestrze KNF widniały także transakcje dotyczące walorów m.in. Allegro, JSW, Dino czy Pepco. Pełna lista krótkich pozycji znajduje się na poniższej grafice. Trzeba jednak podkreślić, że wyświetlają się w nim jedynie transakcje przekraczające próg 0,5 proc. akcji.
 

Rejestr krótkich pozycji KNF

Krótkie pozycje KNF (3)

Źródło: KNF

Szczególnie w oczy rzucają się transakcje dotyczące akcji spółek detalicznych, czyli Allegro, Dino, Pepco oraz CCC. To właśnie popyt konsumpcyjny, napędzany m.in. podwyżkami płac przy jednocześnie malejącej inflacji, ma być jednym z głównych motorów napędowych gospodarki w 2024 r. Nie da się ukryć, że na takim scenariuszu skorzystałyby właśnie wymienione spółki.

„Wydaje się, ze GPW ciągnie tylko sektor bankowy (po bardzo dobrych wynikach i zapowiedziach wysokich dywidend), pozostałe branże w mniejszym stopniu biorą udział hossie, a niektóre (np. twórcy gier) nie rosną wcale. Po silnej stymulacji konsumenta być może branża handlu detalicznego przejmie pałeczkę. Wydaje się jednak, że to, czy hoosa u nas będzie trwała czy nie zależy od rynków zagranicznych, o których coraz częściej się mówi, że przydałaby im się korekta” komentuje dla Strefy Inwestorów Marcin Materna, dyrektor biura analiz rynków kapitałowych BM Banku Millennium.

Zobacz także: Marshall Wace otworzył krótką pozycję na Orlen

Scenariusz poddany w wątpliwość

Wydaje się jednak, że zagraniczne podmioty nie wierzą specjalnie w znaczne odbicie popytu konsumentów. Póki co dane płynące z polskiej gospodarki nie pozwalają rozstrzygnąć, czy mają rację. W styczniu sprzedaż detaliczna towarów w sklepach w cenach stałych wzrosła o 3 proc. - wynika z publikacji GUS. Z jednej strony wspomniany odczyt wpisuje się w scenariusze kreślone przez ekonomistów, mówiące o odbiciu popytu konsumpcyjnego w 2024 r. Z drugiej jednak widać, że np. sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV i AGD zjechała w ujęciu rocznym o 16,8 proc. Co więcej, zakupy z kategorii tekstylia, odzież i obuwie spadły w porównaniu do stycznia 2023 r. o 24,7 proc. Styczniowy wzrost sprzedaży detalicznej napędzany był głównie przez samochody i paliwa.
 


Choć póki co styczniowe dane nie powalają, to przed nami jeszcze co najmniej kilka miesięcy spadającej inflacji i solidnych wzrostów wynagrodzeń. Powoduje to, że krótkie pozycje na akcjach detalicznych firm w obecnej sytuacji są ryzykowne.

„Shortowanie spółek handlowych które nie biorą udziału w hossie (Pepco, Allegro) jest ryzykowne, zwłaszcza, że perspektywa konsumenta, czyli ich klienta nie pogarsza się i nic nie zapowiada, aby miało tak się stać” dodaje Materna.

Rejestr wskazówką, ale nie podstawą strategii

Krótkie pozycje zawierane przez m.in. fundusze hedgingowe, rządzą się własnymi prawami. Ze względów technicznych muszą one dotyczyć płynnych firm, a takie znajdziemy właśnie w WIG20.

„Często są to też pozycje spekulacyjne. Warto za nimi podążać, gdy dotyczą spółek, które już na pierwszy rzut oka wydają się znacznie przewartościowane, tak jak to było w przypadku akcji CD Projektu kosztujących 400 zł. W przypadkach gdy tego nie widać, moim zdaniem nie warto się nimi sugerować” podsumowuje Materna.

Notowania indeksu WIG w ciągu ostatnich 12 miesięcy

Notowania WIG (2)

Zobacz także: Dlaczego akcje CD Projekt zagraniczni analitycy wyceniają nisko, a krajowi wysoko? Ekspert wyjaśnia

Udostępnij