Bitcoin przebił historyczne maksimum z 2017 roku. Coraz więcej inwestorów instytucjonalnych wchodzi na rynek kryptowalut
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
01 gru 2020, 13:30

Bitcoin przebił historyczne maksimum z 2017 roku. Coraz więcej inwestorów instytucjonalnych wchodzi na rynek kryptowalut

W listopadzie bitcoin podrożał o 44%. Przebił się przez historyczne maksimum cenowe z końca 2017 roku. Zyskuje powoli status „cyfrowego złota”.

30 listopada bitcoin poprawił swój historyczny rekord cenowy z końca 2017 roku. Według notowań serwisu Coindesk, wycena tej kryptowaluty w dolarze amerykańskim sięgnęła 19 850 USD, a poprzednie historyczne maksimum wynosiło 19 783 USD. Już wcześniej bitcoin bił rekordy w innych walutach, niż USD.

Oczywiście, bitcoin jest też obecnie najdroższy w historii w złotym. Jego cena w naszej walucie wynosi obecnie około 72 900 zł. A jeszcze na początku roku można go było kupić za około 29 000 zł.

Bitcoin drożeje dynamicznie, ale ethereum bardziej

Listopad był kapitalny dla bitcoina: urósł on o około 44% (w USD). Od początku roku podrożał już o 171%. Kto zaczął go kupować w dołku cenowym dwa lata temu, może się teraz cieszyć z tego, że pomnożył kapitał mniej więcej 4-krotnie.

Notowania BTC/USD od początku 2016 roku

btcusd

Źródło: CoinGecko

Warto jednak podkreślić, że bitcoin nie jest kryptowalutą, która zdrożała w tym roku najbardziej. Weźmy choćby ethereum – ono od początku stycznia podrożało o 375%. Niektórzy eksperci wskazują, że to właśnie ETH może w najbliższych miesiącach rosnąć o wiele dynamiczniej, niż BTC.

Wracając do bitcoina, zachowuje się on po kolejnym halvingu (który miał miejsce w maju br.) dokładnie tak, jak przewiduje to model znanego anonimowego miłośnika i analityka kryptowalut, który na Twitterze ukrywa się pod pseudonimem Plan B. Zwróćmy uwagę, że wedle jego modelu cena 1 BTC za kilka(naście) miesięcy może być wyższa, niż 100 000 USD…

Z kolei bitcoinowi milionerzy bracia Winklevoss twierdzą, że jeśli zobaczymy wysoką inflację, to cena bitcoina może dotrzeć nawet na poziom 500 000 USD. „Bitcoin przetrwał załamanie cen z 2018 roku i wyszedł z niego silniejszy. Staje się przechowalnią wartości. Wydaje nam się, że może być najlepszym aktywem nadchodzących 10 lat” – stwierdził Tyler Winklevoss będąc gościem programu CNBC Monday.

Zobacz także: Obserwacja sieci bitcoin może pomóc przewidywać ataki terrorystyczne, bo terroryści korzystają z bitcoina – mówią naukowcy

Bitcoin jest już postrzegany jak poważne aktywo

Warto podkreślić, że obecnie bitcoin podbił historyczne maksimum z końca 2017 roku w sprzyjającej atmosferze. Mało jest „heheszków” z tej kryptowaluty, a poważne serwisy ekonomiczne zwracają uwagę, że na Wall Street toczy się debata: kupować złoto czy bitcoina? Bloomberg w swojej analizie podkreśla, że bitcoin zalicza świetny IV kwartał, podczas gdy z funduszy złota uciekają pieniądze.

Notowania BTC/USD (skala lewa) na tle salda wpłat i wypłat funduszy ETF złota (skala prawa)

btc zloto

Źródło: Bloomberg

bloom

Tymczasem coraz więcej instytucji idzie na rynek kryptowalutowy. W ostatnich dniach firma inwestycyjna Guggenheim poinformowała, że za pośrednictwem jednego ze swoich funduszy Macro Opportunities Fund chce przyjąć dużą ekspozycję na bitcoina, o wartości około 487 mln USD.

Niedawno firma PayPal weszła na rynek cryptos i podobno dokonuje zakupów na dużą skalę. Notowana na Nasdaq firma Microstrategy kupiła w tym roku bitcoiny za 425 mln USD, twierdząc, że jest to długoterminowa lokata kapitału. Jak na drożdżach rosną aktywa funduszu Grayscale Bitcoin Trust, sięgają już 7,6 mld USD. W swojej niedawnej analizie JPMorgan stwierdził, że to dopiero początek wzrostu zainteresowania instytucji bitcoinem i kryptowalutami.

Coraz częściej bitcoin jest postrzegany przez specjalistów jako coś w rodzaju cyfrowego złota. “Zmieniłem swoje zdanie o bitcoinie. Nie zastąpi on złota, ale jest miejsce i dla bitcoina, i dla złota. Szczególnie w wypadku, jeśli zobaczymy bardzo wysoką inflację w niedalekiej przyszłości. Wydaje mi się, że wszyscy powinni obecnie zwiększać ekspozycję na złoto i bitcoina” – stwierdził Inigo Fraser-Jenkins, główny analityk firmy Sanford C. Bernstein, w poniedziałkowym raporcie. Firma ta ma aż 630 mld USD w zarządzaniu i jest wielce prawdopodobne, że znaczną część tego kapitału przeznaczy na zakupy bitcoina.

Niedawno pisaliśmy też o tym, że coraz więcej poważnych inwestorów pozytywnie wypowiada się na temat tego cyfrowego aktywa, jakim jest bitcoin. Wielu z nich ma już pozycję długą, czyli ma bitcoiny w portfelu. Chodzi m.in. o Paula Tudora Jonesa, Cathie Wood (ARK Invest), Stana Druckenmillera czy Billa Millera.

Gdy zbierzemy to wszystko razem, okazuje się, że atmosfera wokół bitcoina jest zupełnie inna, niż przed trzema laty. Bitcoin przeżył upadek i podnosi się w imponujący sposób. Inwestorów przyciąga do tego aktywa zapewne fakt, że nigdy nie będzie więcej, niż 21 mln BTC – ograniczona podaż może sprawić, że będzie to aktywo unikalne w skali świata, w warunkach wysokiej inflacji.

Zobacz także: Coraz więcej poważnych inwestorów przekonuje, że Bitcoin to dobra inwestycja

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.